Serial "Doctor Who" promuje rasizm? BBC odpiera zarzuty
Stacja BBC została zmuszona do odparcia zarzutów, jakoby nadawany od niemal pół wieku serial "Doctor Who" promował rasistowskie zachowania.
W zbiorze esejów "Doktor Who a rasa" pojawiła się teza, że Doktor zawsze jest biały, a czarni i żółci aktorzy są obsadzani w mniej znaczących rolach. Co więcej, Władca Czasu odnosi się w sposób pogardliwy do czarnoskórych kompanów.
W odpowiedzi BBC możemy przeczytać, że twórcy serii podczas castingów zawsze kierowali się umiejętnościami aktorskimi, a nie kolorem skóry. Jako odparcie zarzutu przywołano Freemę Agyeman, grającą Marthę Jones, jedną z ważniejszych postaci w "Doktorze Who".
- Bierzemy pod uwagę różnorodność Wielkiej Brytanii, co jest obowiązkiem BBC - czytamy w oświadczeniu stacji. - Casting do "Doktora Who" jest ślepy na kolory skóry. Zawsze chodzi o najlepszych aktorów i ich role.
Redaktorka esejów Lindy Orthia twierdzi też, że mniej rozwinięte plemiona są porównywane do "dzikusów" a serial jest "piorunująco rasistowski".
BBC zakończyło właśnie emisję siódmego sezonu serii autorstwa Stevena Moffata. Z okazji pięćdziesięciolecia emisji "Doktora Who" BBC wyemituje jubileuszowy odcinek, którego premierę zaplanowano na 23 listopada. W specjalnym wydaniu widzowie zobaczą m.in. Davida Tennanta i Matta Smitha czyli dziesiąte i jedenaste wcielenie Doktora Who.
Dołącz do dyskusji: Serial "Doctor Who" promuje rasizm? BBC odpiera zarzuty