Rzecznik Sądu Najwyższego poskarżył się do REM, że Kolenda-Zaleska w TVN24 zacytowała fragment komunikatu TSUE
Rzecznik Sądu Najwyższego Aleksander Stępkowski poskarżył się Radzie Etyki Mediów, że w „Faktach po Faktach” w TVN24 Katarzyna Kolenda-Zaleskiej dopuściła się manipulacji, cytując fragment komunikatu o orzeczeniu TSUE. Rada odpowiada: w takim przypadku należy złożyć sądowy pozew.
Skarga dotyczy wydania „Faktów po Faktach” z 18 października. Aleksander Stępkowski był zaproszony do programu Katarzyny Kolendy-Zaleskiej wraz z mec. Michałem Wawrykiewiczem z Inicjatywy Wolne Sądy, rozmawiano o wyroku TSUE dotyczącym trybu powoływania sędziów Sądu Najwyższego.
Kolenda-Zaleska oceniła, że w świetle tego orzeczenia powołanie Aleksandra Stępkowskiego do SN może być wadliwe. Stępkowski w skardze do Rady Etyki Mediów, stwierdził, że "naruszyła art. 12 ustawy Prawo prasowe oraz określone w Karcie Etyki Mediów zasady: prawdy, obiektywizmu oraz zasadę oddzielenia informacji od komentarza".
- Prowadząca posługiwała się zapewne tekstem komunikatu prasowego, wskazuje na to jej uwaga, że czyta treść na drugiej stronie, natomiast przedstawiciel „Inicjatywy Wolne Sądy” wsparł redaktor Prowadzącą wskazując, że chodzi o treść punktu 152 i 153 wyroku. W związku z powyższym należy podkreślić, że red. Prowadząca przytoczyła fragment komunikatu prasowego TSUE korespondujący z p.152 wyroku w sposób wybiórczy i zafałszowujący rzeczywistą treść wywodu Trybunału, który był sformułowany w trybie warunkowym, z zastrzeżeniem, że sam TSUE nie dokonuje oceny, a jedynie stwierdza, jakiej oceny może dokonać sąd krajowy po zastosowaniu odpowiednich kryteriów - napisał.
Rada Etyki Mediów odniosła się najpierw do stwierdzenia, że dziennikarka (zdaniem skarżącego) źle zinterpretowała w trakcie programu wyrok TSUE. - Rada stwierdza, że nie jest właściwym ciałem do merytorycznej interpretacji wyroku TSUE – brzmi odpowiedź w tym punkcie.
W skardze Aleksander Stępkowski dowodził też, że w trakcie dyskusji w studio Katarzyna Kolenda-Zaleska zastosowała „manipulację, która naruszyła jego dobra osobiste”. - Program, w którym wziął pan udział, jest programem publicystycznym. Zgodnie z definicją gatunku (np. w Wikipedii) „wypowiedź publicystyczna interpretuje i ocenia fakty z przyjętego przez autora punktu widzenia”. Był pan uczestnikiem tego programu i pana interpretacja wyroku była równie ważna, jak interpretacje pozostałych uczestników dyskusji – odpowiada Rada Etyki Mediów.
- Ponieważ uznał pan w skardze wypowiedzi redaktor prowadzącej za manipulację, która naruszyła Pana dobra osobiste, REM może jedynie przypomnieć uchwałę Sądu Najwyższego z 15.XII.2017 r temat właściwości sądu w sprawie o ochronę dobra osobistego: „Osoba dochodząca ochrony dobra osobistego może na podstawie art.35 k.p.c. wytoczyć powództwo przed sąd, w którego okręgu działał sprawca, lub przed sąd, w którego okręgu to działanie spowodowało zagrożenie lub naruszenie dobra osobistego” - czytamy w odpowiedzi.
Aleksander Stępkowski został powołany na stanowisko rzecznika prasowego Sądu Najwyższego w maju br. Mianowała go pierwsza prezes SN dr Małgorzata Manowska. Stępkowski jest sędzią Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego, był współtwórcą i pierwszym prezesem Instytutu na rzecz Kultury Prawnej Ordo Iuris.
W latach 2015–2016 był wiceministrem Spraw Zagranicznych. Od 15 maja był p.o. pierwszego prezesa Sądu Najwyższego (zastąpił Kamila Zaradkiewicza).
Dołącz do dyskusji: Rzecznik Sądu Najwyższego poskarżył się do REM, że Kolenda-Zaleska w TVN24 zacytowała fragment komunikatu TSUE