Rynek reklamy telewizyjnej w 2017 roku urósł o 11 proc. do 27 mld zł. Na czele Polsat i Aflofarm

W 2017 roku polskie stacje telewizyjne wyemitowały łącznie 31,47 mln spotów reklamowych, o 15,94 proc. więcej, niż w 2016 roku. Trwały one 197 tys. godzin (rok wcześniej czas ten wyniósł 171,86 tys. godzin) - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, opracowanych przez portal Wirtualnemddia.pl.

Cennikowe wydatki na reklamę (bez rabatów) we wszystkich stacjach wyniosły łącznie 27,03 mld zł, co oznacza wzrost w skali roku o 10,52 proc.

Najwyższe cennikowe wpływy reklamowe, wynoszące 4,35 mld zł, odnotował w zeszłym roku Polsat. Jego przychody były o 13,87 proc. wyższe, niż w roku poprzedzającym.

Drugą lokatę zajął TVN, którego wpływy zwiększyły się o 14,55 proc. do 3,23 mld zł. Na ostatniej pozycji podium uplasowała się TVP2 (1,31 mld zł; wzrost o 15,89 proc.), która wyprzedziła siostrzaną TVP1 (1,19 mld zł; w dół o 14,60 proc.).

Tuż za kanałami tzw. „wielkiej czwórki” znalazła się stacja TV4 z wpływami na poziomie 795,41 mln zł i wzrostem o 15,01 proc.

Większość pozostałych stacji znajdujących się w top 20 zanotowało wzrosty przychodów z reklam, a najwięcej zyskał kanał 4Fun TV - było to 412,03 proc. do 371,64 mln zł. Na czele spadków znalazł się z kolei Discovery Channel (w dół o 21,85 proc. do 309,17 mln zł).

Zdecydowanie najwięcej na reklamę w telewizji w 2017 roku - 1,42 mld zł - wydała firma farmaceutyczna Aflofarm. Jej wydatki wzrosły rok do roku o 26,50 proc. Kolejne miejsca zajęły: Nestle (666,93 mln zł; do góry o 21,62 proc.) i Polkomtel (630,25 mln zł; + 68,54 proc.).

Z kolei w grudniu 2017 roku wyemitowano 2,83 mln spotów reklamowych (o 12,80 proc. więcej, niż w grudniu 2016 roku). Trwały one 17,74 tys. godzin. Z danych cennikowych wydatki na reklamę wyniosły 2,54 mld zł.

Również i w tym ujęciu największe wpływy reklamowe miał Polsat (347,77 mln zł).

Także i największewydatki przypadły Aflofarmowi (103,66 mln zł).

Prezentowane wpływy i wydatki reklamowe nie uwzględniają rabatów dawanych reklamodawcom, które mogą wynosić nawet 70-80 proc. Wyliczenia Nielsen Audience Measurement nie biorą pod uwagę również różnych modeli sprzedaży czasu reklamowego. Część reklam sprzedawana jest nie z cennika (są tam ceny za spot w konkretnym bloku), ale reklamodawca płaci za realną widownię, która oglądała w tym czasie daną stację telewizyjną.