Republika snuje plany kanału po angielsku. „Nasz punkt widzenia na świat”

Niedawno prezes Republiki Tomasz Sakiewicz zapowiedział szereg wniosków koncesyjnych do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Z jednej strony mają zabezpieczyć nadawanie stacji, gdyby ktoś próbował odebrać jej koncesję naziemną. Z drugiej dotyczą nowych projektów.

Na razie do KRRiT dotarł tylko jeden z zapowiadanych wniosków. – Wpłynął wniosek na zmianę nazwy programu satelitarnego na Republika. Wraz ze zmianą charakteru programu z uniwersalnego na informacyjno– publicystyczny – mówi Wirtualnemedia.pl Teresa Brykczyńska, rzecznik prasowy regulatora. Kanał anglojęzyczny i inne rozważane (np. sportowe) mogą zadebiutować w przyszłym roku.

„Uważamy, że jest duża przestrzeń na rynku”

Widzowie Republiki od lat mogą oglądać anglojęzyczny program „Poland Daily”. Stacja zatrudnia też dziennikarzy wcześniej związanych z kanałem TVP World. Zamierza sięgnąć po ich doświadczenia. Obecne władze Telewizji Polskiej chcą zmienić nazwę stacji na PolandNow. Wymagałoby to akceptacji przez KRRiT projektu karty powinności. Regulator nie zamierza tego na razie robić z powodu niepewnego finansowania mediów publicznych.

– Tu pracuje ekipa, która stworzyła kanał TVP World i okazał się on wielkim sukcesem. Ciągle spotykam ludzi na świecie, którzy pytają dlaczego stacja w formie, w której była, zniknęła. Cieszę się, że ona ciągle funkcjonuje. Uważamy, że jest duża przestrzeń na rynku i zamierzamy ją próbować wypełnić.  Chodzi o to, żeby te informacje docierały do świata – mówi Wirtualnemedia.pl Rachoń.

Jaką linię będzie miał kanał anglojęzyczny? – To będzie nasz punkt widzenia na świat. Koncepcja zawsze była taka sama. To była koncepcja, która leżała u podstaw funkcjonowania wszelkich naszych projektów. My patrzymy na rzeczywistość również globalną przez pryzmat polskiego interesu, naszej wiedzy o tej części świata i zagrożeniach dla świata zachodu – wyjaśnia Rachoń.

Twierdzi, że wiele osób na świecie interesuje się stanowiskiem Polski. – Będziemy to realizować z polskiego punktu widzenia. On jest bardzo interesujący dla ludzi na świecie. Jesteśmy pytani za każdym razem, kiedy jeździmy za granicę o to jak my rozumiemy to, co dzieje się w Europie w związku z chociażby globalnymi konfliktami. O tym będziemy mówić, jest ogromne zainteresowanie  – dodaje szef programowy Republiki.

Nie chciał zdradzić ile stacja zainwestuje w ten projekt. Czy możliwe jest wsparcie amerykańskich partnerów? – Różne rozmowy prowadzimy na ten temat, w Waszyngtonie prowadziliśmy. Jest jakiś powodów, dla których jesteśmy mile widziani i zapraszani do współpracy przy dużych przedsięwzięciach konserwatywnych na świecie. Nie zamierzamy z tego rezygnować. Będziemy to dalej robić – odpowiada Jarosław Olechowski, szef wydawców stacji.

Przy okazji zaprzysiężenia prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa na antenie podawano, że Republika chce uruchomić działającą w całej Europie konserwatywną stację informacyjno-publicystyczną w języku angielskim.