Rekordowe inwestycje w internet mobilny, dominują m-commerce i usługi lokalizacyjne

Opracowanie Digi-Capital podkreśla, że tak dużego poziomu inwestycji w przedsięwzięcia związane z internetem mobilnym jeszcze nie było. Kwota ponad 19 mld dol. zainwestowana w mobile od października ub.r. do września br. oznacza wzrost o 232 proc. w skali roku.

Największe sumy zostały przeznaczone na rozwój takich segmentów mobilnego rynku jak m-commerce (4,2 mld dol.), podróże i transport (3,3 mld dol.), usługi (1,8 mld dol.) oraz gry (1,1 mld dol.).

W ciągu wspomnianych 12 miesięcy o 78 proc. wzrosły inwestycje w technologie mobilne w sektorze publicznym. Tutaj największy wzrost zanotowano w segmencie transportu (o 78 proc.), mediów społecznościowych (45 proc.) oraz nawigacji i geolokalizacji (43 proc.).

- Podczas gdy inwestycje w mobilny internet stały się dla wielu branż kategorią obowiązkową, nasz raport wskazuje, że najlepsze na tym polu jeszcze przed nami - komentuje Tim Merel, dyrektor zarządzający Digi-Capital. - W niektórych dziedzinach drzemie bowiem jeszcze wiele możliwości do wykorzystania - dodaje.

Według prognoz analityków w roku 2017 ogólne przychody z biznesu związanego z internetem mobilnym zaowocują przychodami na poziomie 700 mld dol. Za najbardziej obiecujące sektory eksperci uznają m-commerce, sprzedaż aplikacji, reklamę i marketing, urządzenia kategorii „Wearables” (na przykład elektroniczne zegarki i bransoletki), a także edukację.

Jak na tle tych liczb i prognoz prezentuje się polski rynek inwestycji w technologie mobile? Pytany przez Wirtualnemedia.pl Michał Kreczmar, e-commerce director w Hypermedia Poland, przyznaje, że nie sposób tego ocenić.

- Niestety w Polsce nie gromadzi się tego typu danych, nie można więc oprzeć się na nich oceniając obecną sytuację i przyszłość inwestycji w kanale mobilnym w naszym kraju - mówi Kreczmar. - Jedynymi źródłami pozwalającymi na jakiekolwiek prognozy są badania rynku reklamy (IAB) i dane o użytkownikach (operatorzy). Rynek reklamy mobilnej będzie raczej rósł przede wszystkim poprzez obecnych graczy typu: portale/wydawcy, allegro/sklepy, sieci reklamy mobilnej, czy też aplikacje mające już pozycję na rynku – na przykład jakdojade.pl, Yanosik, Listonic itd. Nie należy też wykluczać nowych startupów, z tym że gros z nich od razu kierowanych jest na szeroki światowy rynek, a nie na polski - zauważa.

- Dodatkowo należy pamiętać o graczach klasy Google, Facebook czy Twitter, mobilnych komunikatorach (WeChat, LINE, Kik, WhatsApp, Viber), a także o platformach typu Instagram lub Snapchat. Na polskim rynku wystarczy zerknąć na procentowy udział odsłon mobilnych według Megapanel Gemius/PBI. Zauważymy, że w tych raportach nie ma graczy generujących 50 procent odsłon czy użytkowników mobilnych pokroju Facebook`a czy Twittera. Nie mówiąc o tym, że nie wiemy w Polsce kompletnie nic o aplikacjach mobilnych, a na świecie to właśnie one generują coraz większy udział ruchu i wpływów z reklam - wylicza Kreczmar. - W tych warunkach ciężko ocenić faktyczną sytuację na polskim rynku inwestycyjnym - podsumowuje.