Pub słono zapłaci za pirackie mecze. Co roku tysiące kontroli
Wielka Brytania to jeden z krajów zdecydowanie walczących z piractwem. Nie chodzi jedynie o piractwo IPTV, ale też transmisje w lokalach bez stosownej licencji. Przekonał się o tym właściciel pubu z Dundee w Szkocji. Za odtwarzanie meczów platformy cyfrowej Sky, musi zapłacić 10 tys. funtów grzywny plus odsetki i koszty sądowe.
Karę wymierzył sąd w Edynburgu. Sky regularnie przeprowadza kontrole w pubach. Każdego tygodnia odwiedza setki lokali na terenie całej Wielkiej Brytanii. - W czasach szalejącej inflacji bardziej niż kiedykolwiek istotne jest, żeby chronić inwestycje naszych klientów. Firmy, które nielegalnie oferują transmisje Sky Sports, mogą sprawić, że nasi legalni klienci poczują się potraktowani nieuczciwie - stwierdziła Sara Stewart ze Sky Business.
Przypomniała, że za udostępnianie publicznie transmisji sportowych, trzeba płacić specjalny abonament.
- Aktywnie odwiedzamy tysiące pubów każdego sezonu, aby monitorować lokale, które pokazują transmisje sportowe. Chcemy pomóc pubom współpracującym ze Sky, które ponoszą za to opłaty i są narażone na nieuczciwą konkurencję. Firmy, która nielegalnie udostępniają nasz sygnał i łamią prawo, mogą być szybko namierzone. Skutkuje to zapłatą znacznych odszkodowań na rzecz Sky i utratą możliwości transmisji meczów, którą gwarantuje licencja - dodała. Także polskie platformy cyfrowe mają specjalną ofertę dla pubów, klubów i restauracji.
Rekordowy wyrok za piractwo meczów Premier League
Na początku czerwca informowaliśmy, że 5 osób zaangażowanych w proceder pirackich transmisji m.in. meczów Premier League w Wielkiej Brytanii zostało skazanych na łącznie 30 lat i 7 miesięcy więzienia. W ciągu pięciu lat ich nielegalne usługi wygenerowały 7 mln funtów przychodów.
W dobie streamingu, piractwo telewizyjne stało się łatwiejsze niż kiedykolwiek. Na całym świecie działa wiele nielegalnych serwisów, przypominających normalne usługi, które działają na tym procederze. Także na azjatyckich portalach zakupowych są oferowane listy m3u z kanałami telewizyjnymi, streamami sportowymi i treściami wideo na żądanie z całego świata. Subskrypcja kosztuje często równowartość kilkunastu złotych miesięcznie. Niedawno zablokowano najpopularniejszego dostawcę pirackich stacji w Europie. W ciągu kilku dni nielegalnie rozpowszechniane kanały jednak powróciły.
Z raportu Audiovisual Anti-Piracy Alliance (AAPA), przeprowadzonego przez Uniwersytet w Bournemouth wynika, że aż 17 mln mieszkańców Unii Europejskiej i Wielkiej Brytanii korzysta z pirackich usług. Nie w każdym kraju są jednak tak samo popularne. W Wielkiej Brytanii odsetek populacji oglądających pirackie streamy wynosi 6,6 proc., a w Polsce tylko 1,5 proc. Wpływ na to mogą mieć ceny legalnych subskrypcji i dostępność szybkiego i nielimitowanego internetu.
Londyn zaostrza kurs wobec piratów, ale także osób udostępniających hasła do serwisów streamingowych. Nielegalny odbiór takich treści i przekazywanie haseł do Netfliksa są przez brytyjski Urząd Własności Intelektualnej uznawane za przestępstwo. Na początku roku funkcjonariusze tamtejszej policji oraz przedstawiciele walczącej z piractwem organizacji FACT przeprowadzili akcję, w której odwiedzili sprzedawców i klientów nielegalnych subskrypcji w domach, przypominając im o grożących za to konsekwencjach prawnych.
Dołącz do dyskusji: Pub słono zapłaci za pirackie mecze. Co roku tysiące kontroli