Platforma X ogranicza widoczność linków do newsów
Należąca do Elona Muska platforma X obniża widoczność postów z linkami do artykułów informacyjnych. To kolejna wielka platforma społecznościowa, w której zewnętrznym wydawcom np. mediów zaistnieć coraz trudniej.
Elon Musk poniekąd sam przyznał się poniekąd do praktyki, o którą X był podejrzewany już od jakiegoś czasu. Zaczęło się od wpisu popularnego w X pisarza i naukowca Paula Grahama, który narzekał na „traktowanie po macoszemu” tweetów z linkami. „To największa wada Twittera” – ocenił.
„Denerwuje mnie to bardziej niż wszystkie nowe prawicowe trolle. Do trolli jestem przyzwyczajony, ale to, co przyciąga mnie do Twittera, to dowiadywanie się, co się dzieje, a nie można tego zrobić bez linków” – czytamy we wpisie Grahama.
Na post odpowiedział sam Elon Musk. „Wystarczy umieścić opis w głównym poście i dać link w odpowiedzi. To tylko powstrzyma leniwe linkowanie [ang. lazy linking]” – “doradził” Musk.
Pisarz próbował skontrować tę logikę w kolejnym komentarz: Jeśli napiszę nowy esej i umieszczę do niego link na Twitterze, to jest to „leniwe linkowanie”, ale jeśli napiszę na Twitterze, że napisałem nowy esej, a następnie opublikuję link w odpowiedzi, to jest jakoś lepsze?”.
X ścina zasięgi linków. Odbiorca nie może wybrać
W toku dyskusji pod postem niektórzy komentujący wskazywali, że w ten sposób Musk na siłę stara się zatrzymać użytkowników „u siebie”, nie dając im wyboru gdzie chcą zapoznać się z treścią. Jedna z komentujących osób wprost napisała, że to ograniczanie wolnego rynku.
„Rozumiem chęć maksymalizacji zwrotu z inwestycji, biorąc pod uwagę, ile kosztował X, ale ludzie naprawdę muszą mieć możliwość linkowania do wysokiej jakości zewnętrznych źródeł pierwotnych. Brak takiej możliwości pogarsza funkcjonowanie platformy” – stwierdził jeden z komentujących.
Problemy platformy X – rosnąca skala dezinformacji i fake newsów oraz nachalna promocja poglądów właściciela skłoniła już kilka mediów do zawieszenia aktywności na X. Krótko po wyborach w USA, w które na niebywałą skalę zaangażował się Musk, z X znika „The Guardian”.
- Nie będziemy już publikować na oficjalnych kontach redakcyjnych „The Guardian” w serwisie społecznościowym X (dawniej Twitter). Uważamy, że korzyści z funkcjonowania na X są teraz mniejsze niż negatywne konsekwencje, a nasze teksty możemy wykorzystać lepiej, promując je inaczej - czytamy w komentarzu na stronie dziennika.
W ślad za prestiżowym tytułem poszła hiszpańska “La Vanguardia”.
W tym tygodniu konto na X zawiesiła „Gazeta Wyborcza”, jako powód podając rosnąca skalę hejtu i dezinformacji.
Dołącz do dyskusji: Platforma X ogranicza widoczność linków do newsów