Pilotowy odcinek „Kruk. Szepty słychać po zmroku” przez tydzień obejrzało ponad 380 tys. widzów

Premierowy odcinek serialowego thrillera „Kruk. Szepty słychać po zmroku” wyemitowano w niedzielę 18 marca o godz. 21.30. Platforma nc+ podała, że łącznie pierwszy odcinek „Kruka” obejrzało 380 tys. osób, włączając w to odtworzenia na platformach nc+ GO i Player+ oraz transmisję na Facebooku, widzów online, a także odtworzenia odcinka z nagrywarek. Na antenie Canal+ pilota śledziło 225 tys. widzów, a w Canal+1 - 21 tys.

- Jesteśmy dumni, że kolejna oryginalna produkcja Canal+ spodobała się widzom. Zainteresowanie naszym serialowym thrillerem nas nie dziwi - to mocne, wciągające kino. W „Kruku. Szepty słychać po zmroku” stawiamy na wyraziste postacie, lokalność Podlasia, które jest wyjątkowym regionem oraz tematykę, jakiej jeszcze w polskich serialach nie było. Liczymy na to, ze kolejne odcinki wzbudzą jeszcze większe emocje - mówi Anna Limbach-Uryn, dyrektor działu programowego nc+.

„Kruk. Szepty słychać po zmroku” mierzy wyżej niż „Belfer” i ma potencjał na bycie hitem (opinie)

Fabuła oryginalnej produkcji Canal+ „Kruk. Szepty słychać po zmroku” skupia się na śledztwie w sprawie porwania nastoletniego chłopca. Prowadzi je Adam Kruk, inspektor łódzkiego wydziału kryminalnego, który zostaje oddelegowany do Białegostoku. W obsadzie znaleźli się m.in. Michał Żurawski, Cezary Łukaszewicz i Anna Nehrebecka. Pomysłodawcą i scenarzystą serialu jest Jakub Korolczuk, a za produkcję odpowiadają Piotr Dzięcioł (producent nagrodzonego Oscarem filmu „Ida”) oraz Łukasz Dzięcioł z Opus TV. Premierowe odcinki w Canal+ można oglądać w każdą niedzielę o godz. 21.30.

„Kruk. Szepty słychać po zmroku” opowiada o kondycji człowieka, jego bólu i cierpieniu (wywiad)