Nowa książka Pawła Reszki „Mali bogowie 2. Jak umierają Polacy”. Premiera 9 maja

W poprzedniej, głośnej książce „Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy” autor zatrudnił się w szpitalu jako sanitariusz, który - jak sam mówił - jest „zawodem najniższym w hierarchii szpitalnej”. Opisując praktyki stosowane w placówkach pokazał patologie obecne w polskiej służbie zdrowia oraz dylematy, z którymi na co dzień spotykają się lekarze.

W związku z planem kolejnej publikacji zatrudnił się jako pomocnik personelu medycznego - często nocami jeździł karetką z grupą ratowników, by pokazać z kolei trudy pracy w pogotowiu. Przeprowadził rozmowy z dziesiątkami specjalistów medycznych, które potem w swojej książce opisał. Na tej podstawie ukazuje się smutny obraz polskiej służby zdrowia i jej niedofinansowanego systemu.

- Gdy pisałem poprzednią książkę zatrudniłem się jako sanitariusz w dużym szpitalu. Było to o tyle proste, że praca sanitariusza nie wymaga jakichś szczególnych kwalifikacji. Teraz było inaczej. Nie mogłem pójść do pracy jako ratownik medyczny - to wymaga trzyletniej nauki na uniwersytecie medycznym. Znalazłem więc zespół jeżdżący karetką. Wypożyczyli ubranie ratownicze. Zgodzili się, żebym jeździł z nimi i obserwował ich pracę. Potem przekazywali mnie do innych zespołów – zdradza w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, Paweł Reszka.

- Wchodziliśmy do mieszkań. Ratowaliśmy życie, pocieszaliśmy bliskich. Patrzyliśmy na śmierć, której nie mogliśmy zapobiec. Nie przypuszczałem, że w Polsce jest tyle brudu, nędzy i robaków - podkreśla.

O pracy ratowników medycznych mówi w wielu gorzkich słowach: - Ratownicy są przepracowani, narażeni na potężny stres, mają codziennie do czynienia z ratowaniem życia, codziennie patrzą na śmierć, muszą ją tłumaczyć rodzinie i bliskim pacjentów. Ale książka „Mali Bogowie 2” to także opowieść o polskim społeczeństwie. Małe miasteczka, wsie na pierwszy rzut oka od fasady są sielskie. Inaczej gdy wchodzi się na podwórze, otwiera się drzwi. Widać biedę, wódkę, dopalacze, agresję – tłumaczy. - Ludzie nie szanują siebie, nie szanują rodziców, często chcą się ich po prostu pozbyć. Przez okno ambulansu udało mi się zobaczyć smutną część rzeczywistości Polski. Ci ludzie oczywiście nie wiedzieli, że nie jestem ratownikiem medycznym, bo miałem na sobie strój medyczny, nosiłem walizkę, robiłem różne rzeczy, które kazano mi robić - podsumowuje.

"Mali bogowie 2" - Polska przez okno karetki. pic.twitter.com/rGDAMHbPaq

— Pawel Reszka (@ReszkaPawel) 24 kwietnia 2018

Dziennikarz zdradza, że planuje już prace nad kolejną książką. Nad tematem nadal się jednak zastanawia, trwają rozmowy w tej sprawie.

- Bardzo możliwe, że kolejna książka będzie w ramach tego samego cyklu: zaczął się on od „Chciwości” , potem byli „Mali bogowie” i teraz „Mali bogowie 2”. Następna książka powinna też być opowieścią o Polsce, więc pewnie by pasowała do tamtych. Na razie sam o tym rozmyślam, rozmawiamy z wydawnictwem o tym, co dalej.

Książkę „Mali bogowie II” będzie można kupić w cenie 39,90 zł m.in. w „Empiku”, w „Świecie Książki”, „Biedronce”, we wszystkich większych księgarniach  w internecie oraz stacjonarnie, również w formie e-booka.

Paweł Reszka to dziennikarz polityczny, reporter. W latach 2003-2006 był korespondentem zagranicznym dziennika „Rzeczpospolita” w Moskwie. Później szefował działowi śledczemu w „Dzienniku. Polska Europa Świat” (2006 – 2009), a w latach 2013-2017 pracował w redakcji „Tygodnika Powszechnego”. Obecnie jest dziennikarzem „Newsweek Polska” wydawnictwa Ringier Axel Springer.

Jest m.in. laureatem Nagrody im. Dariusza Fikusa za 2005 rok czy Nagrody im. Andrzeja Woyciechowskiego za cykl tekstów o katastrofie smoleńskiej (wspólnie z Michałem Majewskim). Dwukrotnie został nagrodzony w plebiscycie „MediaTory”, w którym głosują studenci dziennikarstwa z całej Polski.

Jego poprzednia publikacja „Mali bogowie. O znieczulicy polskich lekarzy” była nominowana do nagrody „Bestseller Empiku”. W swojej karierze opublikował także m.in. „Chciwość. Jak nas oszukują wielkie firmy” oraz wspólnie z Michałem Majewskim: „Daleko od Wawelu” i „Daleko od miłości”.

Jest jednym z założycieli Fundacji Reporterów - organizacji dziennikarskiej, która promuje dziennikarstwo śledcze oraz szkoli studentów i młodych adeptów zawodu, organizując warsztaty i spotkania.