Senackie komisje przeciwko „Lex TVN”, szef Gabinetu Prezydenta zapowiada weto
Na wspólnym posiedzeniu komisji Kultury i Środków Przekazu, komisji Praw Człowieka, Praworządności i Petycji oraz komisji Ustawodawczej senatorowie przegłosowali odrzucenie nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji w całości. - Prezydent mówił o tym wprost, że w tym kształcie jest gotów zawetować ustawę o radiofonii i telewizji - zapowiedział wczoraj szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot.
Za odrzuceniem było 23 senatorów, 11 głosowało przeciwko, nikt nie wstrzymał się od głosu. Głosowanie poprzedziły wypowiedzi znawców prawa, polityki zagranicznej i pełnomocników TVN Grupy Discovery.
Wszyscy mocno krytykowali projekt ustawy autorstwa posłów Prawa i Sprawiedliwości. Zabrania on sprawowania pośredniej lub bezpośredniej kontroli nad koncesjonowaną w Polsce stacją przez spółkę spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Formalnym właścicielem TVN jest Polish Television Holding z siedzibą w Amsterdamie, ale ta firma należy do amerykańskiego koncernu Discovery. Jeśli „Lex TVN” wejdzie w życie i zostanie podpisana przez prezydenta, to Amerykanie będą mieli nieco pond pół roku na sprzedaż większościowego pakietu udziałów w stacji.
„Ustawa jest niezgodna z konstytucją”
Marek Chmaj, przewodniczący zespołu doradców ds. kontroli konstytucyjności prawa przy Marszałku Senatu Rzeczypospolitej Polskiej X kadencji przedstawił ekspertyzę na temat zgodności ustawy uchwalonej przez Sejm RP 11 sierpnia 2021 r. nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji z Konstytucją RP oraz Traktatem o stosunkach handlowych i gospodarczych między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki z 21 marca 1990 r. Współautorami ekspertyzy byli prof. Ryszard Piotrowski i prof. Andrzej Zoll.
- Ustawa przekazana przez Sejm jest niezgodna z artykułami 9, 2, 14, 54 polskiej konstytucji oraz z artykułem 2 umowy międzynarodowej ze Stanami Zjednoczonymi. Pragnę podkreślić wraz z zespołem doradców, że już na etapie procedowania w Sejmie doszło do rażącego złamania nie tylko konstytucji, ale także regulaminu Sejmu, ponieważ nielegalnie dokonano reasumpcji głosowania. Nielegalnie, ponieważ reasumpcja jest możliwa tylko wtedy, kiedy wynik głosowania budzi uzasadnione wątpliwości, a posłowie, którzy brali udział w głosowaniu w uzasadnieniu wskazali nieprecyzyjne zarządzenie głosowania. To nie spełnia przesłanki uzasadnionych wątpliwości. Poza tym skoro Sejm przegłosował przerwę w obradach, to w czasie przerwy w obradach nie można przeprowadzać reasumpcji - zauważył Chmaj.
Prawnik przypomniał, że z artykułu 2 ustawy zasadniczej wynika „zaufanie obywateli do państwa”. Konstytucja broni praw legalnie już nabytych, a TVN został legalnie przejęty przez Discovery. Zdaniem Chmaja, mamy też do czynienia z naruszeniem unijnej Karty Praw Podstawowych w zakresie ochrony własności.
Zobacz także: Koniec naziemnej emisji TVN, TVN7, TTV i Metro? „Nasze niekodowane kanały są zagrożone”
- Przepisy ustawy przekazanej przez Sejm naruszają rażąco wynikającą z 14 artykułu naszej konstytucji swobodę prowadzenia działalności medialnej. Ta działalność medialna jest legalnie prowadzona w formie przedsiębiorstwa medialnego. Sytuacja, która ma miejsce obecnie godzi w tę wolność, a pośrednio godzi w wolność środków masowego przekazu. Ustawa sejmowa jest niezgodna z artykułem 54 konstytucji, który zapewnia każdemu wolność głoszenia swoich poglądów, ale także uzyskiwania i rozpowszechniania informacji - mówił Chmaj.
Senator PiS zgłosił zapowiadaną poprawkę
W Senacie nie pojawił się poseł - sprawozdawca „Lex TVN” Marek Suski. Senatorowie rządzącej partii nie próbowali też polemizować z zaproszonymi ekspertami, ani opozycją. Marek Martynowski z PiS zgłosił zapowiadaną wcześniej przez Suskiego poprawkę. W jej myśl kanały satelitarno-kablowe nie musiałyby występować o koncesję, tylko o pozwolenie na nadawanie. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji udzielałaby je nawet spółkom spoza Europejskiego Obszaru Gospodarczego.
Senatorowie opozycji, która ma większość w Senacie, nie chcieli jednak słyszeć o jakichkolwiek poprawkach.
- Ta ustawa to kwestia zablokowaniem informacji dla Polaków z innych źródeł. Będę głosował za odrzuceniem tej ustawy. Nie będę zajmował się poprawkami. Ona jest z gruntu zła, bo niszczy pluralizm i dostęp do innych źródeł informacji niż telewizja publiczna – stwierdził Bogdan Borusewicz z Koalicji Obywatelskiej. – O co chodzi z tą ustawą? Chodzi o to, żeby zamienić kolejne media w media rządowe. Urządowiliście media lokalne, prasę lokalną, radia lokalne, których słuchają widzowie na co dzień. Macie jedną telewizję rządową, chcecie mieć drugą telewizję rządową - przekonywał jego klubowy kolega Krzysztof Brejza.
- Dokonuje się zamachu na wolność słowa, wolność mediów, państwo polskie, jego pozycję międzynarodową i wizerunek, społeczeństwo obywatelskie, demokrację, chce się zamknąć ustawa niezależnym dziennikarzom, chce się doprowadzić być może do zamknięcia największej, niezależnej stacji w Polsce, a z tym wszystkim mamy tu do czynienia - alarmował z kolei senator KO Adam Szejnfeld.
W posiedzeniu zdalnie wziął udział przewodniczący KRRiT. Nie chciał jednak komentować samego projektu „Lex TVN”. - Ja nie mogę występować w zastępstwie inicjatorów ustawy. To nie jest projekt KRRiT, tylko projekt poselski. Nie ma stanowiska KRRiT w sprawie projektu nowelizacji ustawy. Swoje poglądy ja w tej sprawie już prezentowałem na komisji kultury i podczas obrad plenarnych, w punkcie omawiającym sprawozdanie KRRiT. Gdybym chciał prezentować stanowisko całej KRRiT, musiałoby ono zostać zaakceptowane przez całą radę. Jako KRRiT przesłaliśmy na ręce marszałek Sejmu naszą uwagę legislacyjną i poprawkę dotyczącą okresu przejściowego. Przepisu, który zawiesza postępowanie i wydłuża z automatu koncesję. Już jako przewodniczący skierowałem do marszałka Terleckiego pismo z propozycją dalszych poprawek. Niektóre z nich zostały podjęte - tłumaczył Kołodziejski.
Jak informowaliśmy wcześniej to szef KRRiT jako pierwszy proponował, żeby zrezygnować z koncesji dla stacji satelitarnych i dopuścić dalsze nadawanie stacji z amerykańskim kapitałem, jeśli USA podpisałyby z Polską stosowną umowę.
Naruszenie prawa UE i umowy polsko-amerykańskiej
Prof. Artur Nowak-Far ze Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie twierdzi, że „Lex TVN” narusza szereg przepisów o funkcjonowaniu Unii Europejskiej.
Zobacz także: TVN Grupa Discovery może zostać podzielona. „PiS-owi chodzi o wyłączenie Faktów”
- Ustawa narusza przepisy Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej w zakresie swobody przedsiębiorczości. Ta swoboda dotyczy spółek, które funkcjonują w Polsce, ale są spółkami-córek mających siedzibę w innych państwach członkowskich. Nie ma żadnego znaczenia czy są one kontrolowane lub mają jakiekolwiek stosunki własnościowe ze spółkami spoza UE lub Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Do tych spółek działających w Polsce i mające siedzibę w jakimkolwiek państwie UE ma zastosowanie traktat i swoboda przedsiębiorczości. Druga naruszona swoboda to swoboda przepływu kapitału. To jedyna swoboda traktatu UE, która jest otwarta na państwa trzecie. Nie trzeba wykazywać, że ona dotyczy spółek, które są w Polsce i które są spółkami-córkami unijnych. Nawet, gdyby one były w posiadaniu spółek spoza UE to i tak te przepisy stanowią naruszenie przepisów traktatowych - przekonywał prof. Nowak-Far.
Ekspert odniósł się też do traktatu o stosunkach handlowych i gospodarczych między Rzecząpospolitą Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki z 21 marca 1990 roku. – Traktat wymaga ułatwień dla inwestycji amerykańskich w Polsce, także tych pośrednich. Jeśli jest spółka w Polsce, która inwestuje w spółkę holenderską, a spółka holenderska inwestuje w spółkę Polskę, to ten traktach o stosunkach inwestycyjnych i gospodarczych dotyczy również tej sytuacji. Tam istnieje przepis, który mówi, że w aneksie będą wyliczone sytuacje, w których nie wszystkie przepisy dotyczące ułatwień będą stosowane. Ten wyjątek dotyczy również tej działalności, której dotyczy ustawa o radiofonii i telewizji. Ten wyjątek musi jednak realizować inną zasadę traktatową - zasadę o niedyskryminacji. Trzeba byłoby wykazać, że te przepisy nie doprowadzą do dyskryminacji Stanów Zjednoczonych wobec jakiekolwiek innego państwa świata, w szczególności z Unii Europejskiej – wyjaśnił prof. Nowak-Far. Zauważył, że Discovery albo amerykański rząd może wystąpić przeciwko Polsce w postępowaniu arbitrażowym, gdzie będzie dochodzone odszkodowanie.
„Amerykanie wrogie akty wobec swoich firm traktują jak atak na państwo”
Zdaniem byłego ambasadora RP w Waszyngtonie, po przyjęciu „Lex TVN” mogą ucierpieć inne inwestycje USA w naszym kraju, a także wsparcie Stanów Zjednoczonych w zakresie bezpieczeństwa. - Ta ustawa w gruncie rzeczy dotyczy jednego podmiotu gospodarczego, stacji TVN, Discovery, czyli amerykańskiego podmiotu. To musi mieć wpływ na relacje ze Stanami Zjednoczonymi. Wrogie akty wobec ich podmiotów gospodarczych traktują jako atak na swoje państwo. To co w wielu krajach uchodzi za prywatną działalność, na przykład podmiotów, które są na giełdzie, w USA jest elementem polityki państwa. W tym wypadku są głosy bardzo wysokich przedstawicieli administracji amerykańskiej, amerykańskiego Senatu i Izby Reprezentantów - przypomniał Ryszard Schnepf, były ambasador Polski w Stanach Zjednoczonych.
Bartosz Krużewski, pełnomocnik Discovery, partner w kancelarii Clifford Chance przypomniał, że wartość TVN to 10 mld zł, co nie jest bez znaczenia w kontekście ewentualnego odszkodowania dla amerykańskiego koncernu. - To oznacza, że Polska, mieszkańcy Polski, wszyscy obecni na tej sali i widzowie będziemy musieli płacić odszkodowania za działania organu polskiego - zauważył pełnomocnik.
Przedstawiciel Clifford Chance zauważył, że amerykański kapitał nie budził do tej pory zastrzeżeń KRRiT. Tej obecnej i w poprzednim składzie. – Przez lata Polska honorowała swoje zobowiązanie, m.in. wydając koncesję dla TVN24 Bis czy TVN International West. Regulator honorował też inne inwestycje amerykańskie w Polsce. KRRiT przyznała na przykład koncesję na kanał Nickelodeon, którego pośrednim właścicielem jest spółka ze stanu Delaware. Tak było do niedawna. Teraz Polska zamierza złamać swoje zobowiązania wobec najważniejszego sojusznika – argumentował Krużewski.
Mikołaj Sowiński, pełnomocnik TVN, odniósł się do zastrzeżeń zgłaszanych przez polityków PiS i większość członków KRRiT. Twierdzą oni, że TVN wykorzystał lukę w przepisach, ponieważ zarejestrowano spółkę na lotnisku w Amsterdamie tylko po to, żeby Amerykanie mogli kontrolować stację. - TVN nie naruszał prawa i nie obchodził koncesji. Przez niemal 20 lat, czyli od momentu wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej, artykuł 35 ustawy o radiofonii i telewizji był interpretowany jak brzmi. Bardzo jednoznacznie. Ograniczeń kapitałowych nie stosuje się do spółek, których siedziba mieści się w Europejskim Obszarze Gospodarczym, niezależnie od tego, kto jest wspólnikiem tych spółek. To realizacja unijnej swobody kapitału i przedsiębiorczości. Spółka holenderska nie może być wykluczona z rynku, niezależnie od tego, kto jest jej udziałowcem. Nie było to przeoczenie ustawodawcy, tylko świadoma decyzja. Nie ma żadnej luki prawnej. Niejasności, o której mówią autorzy projektu po prostu nie ma. Jest oczywiście chęć zmiany tych zasad. Dopóki te zmiany nie zostały uchwalone przez ustawodawcę, organ powinien czytać przepisy jakie są, a nie jakie chciałby, żeby były – przekonywał Sowiński.
„Lex TVN” może naruszać Europejską Konwencję Praw Człowieka
prof. Jędrzej Skrzypczak z Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu uważa, że przyjęcie „Lex TVN” doprowadziłoby do ogromnych zmian na rynku medialnym w Polsce. – Trudno twierdzić, że przepisy zawarte w ustawie nie wywołają jego zakłócenia, ponieważ ta nowelizacja wydaje się dotykać tylko jednego podmiotu. Takiego, który dysponuje blisko jedną-czwartą rynku telewizyjnego w Polsce. Widać tutaj elementu kazuistyczne-instrumentalne, a nie systemowe. Te zmiany na rynku będą znaczne, a to i tak delikatnie powiedziane. Możemy mieć też do czynienia z naruszeniem zasady pluralizmu mediów, który jest gwarantowany w artykule 10 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, w artykule 11 Karty Praw Człowieka, jak i konstytucji w artykułach 14 i 54. Do takiej konkluzji dochodzę w oparciu o wyniki własnych badań. Przeprowadziliśmy badania programów informacyjnych trzech różnych nadawców. Analizowaliśmy postawy redakcyjne tych podmiotów. Na tej zasadzie można stwierdzić, że wyeliminowanie jednego z nich może pogwałcić zasadę pluralizmu – ocenił prof. Skrzypczak.
Eksperci nie zostawili też suchej nitki na trwającym od 18 miesięcy postępowaniu w sprawie przedłużenia koncesji dla TVN24. Nadawca nie czekał na jego zakończenie i pozyskał licencję w Holandii. Polska koncesja wygasa 26 września. - W postępowaniu rekoncesyjnym naruszone zostały ogólne reguły wynikające z prawa obywatela do dobrej administracji, zaufania obywatela do dobrego funkcjonowania instytucji publicznych, w tym prawa do rozpatrzenia sprawy w rozsądnym terminie - ocenił prof. Hubert Izdebski z SWPS.
Do głosowania w sprawie koncesji może dojść w czwartek. Jeśli przed końcem września KRRiT nie zdecyduje o jej przedłużeniu, to zdaniem prawników TVN, również dojdzie do złamania umowy polsko-amerykańskiej. - Jeśli ustawa „Lex TVN” zostanie ostatecznie przyjęta, Polska złamie traktat o stosunkach handlowych i gospodarczych zawarty między Polską a Stanami Zjednoczonymi Ameryki. Polska złamie też traktat, jeśli nie wyda decyzji rekoncesyjnej dla TVN24. Traktat gwarantuje inwestorom amerykańskim w Polsce i polskim w USA niedyskryminujące, sprawiedliwe i równe traktowanie inwestycji, ochronę uzasadnionych oczekiwań inwestora i zakaz bezprawnego wywłaszczania inwestycji - wyliczył Krużewski.
Szrot: prezydent zawetuje nowelizację ustawy o radiofonii i telewizji w tym kształcie
Prezydent mówił o tym wprost, że w tym kształcie jest gotów zawetować ustawę o radiofonii i telewizji - powiedział szef Gabinetu Prezydenta RP Paweł Szrot.
W Radiu Zet Szrot był m.in. pytany o stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy wobec nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. "Prezydent publicznie mówił o obiekcjach. Mówił o kwestiach dotyczących wolności gospodarczej, wolności słowa, o kwestiach dotyczących relacji z naszymi partnerami zagranicznymi" - przypomniał Szrot.
"Prezydent mówił o tym wprost – a ja w jego imieniu komunikowałem to stronie rządowej, politycznej, inicjatorom tego projektu – że w tym kształcie jest gotów zawetować tę ustawę" - przypomniał.
Szrot wskazał również, że jest rozważanych kilka wariantów. "Jeśli znajdzie się w Sejmie większość do odrzucenia wniosku o odrzucenie, które wyjdzie z Senatu, to poprawek w tej sytuacji nie będzie, kształt ustawy jest taki, jaki przyjął Sejm po poprawkach. Prezydent zapowiedział zawetowanie uchwalonej ustawy w tym kształcie, który został przyjęty" - zapowiedział.
Szef Gabinetu Prezydenta RP wyjaśnił również, że prezydent brał pod uwagę wszystkie okoliczności związane z tą ustawą. "Prezydent, jeśli chodzi o tę ustawę, przekazał bardzo konkretną opinię" – dodał.
Dołącz do dyskusji: Senackie komisje przeciwko „Lex TVN”, szef Gabinetu Prezydenta zapowiada weto
Cóż to się stało towarzysze, że nie podsycaliście ognia rewolucyjnej walki?
A gdzież to lalkarz carycy Katarzyny się zawieruszył?
TVN już jest wsparty przez Niderlandy i sprawa zakończona.