SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Krzysztof Stanowski po wywiadzie z Walusiem: runął mit. Aktywista zawiadamia prokuraturę

Po wywiadzie w Kanale Zero z Januszem Walusiem, skazanym za morderstwo lidera partii komunistycznej w RPA, aktywista Bart Staszewski zapowiedział złożenie zawiadomienia do prokuratury. - Okazało się, że rozmawiać można i nawet warto, bo można człowieka lepiej poznać, chociażby ze złej strony. Cenzorzy połknęli języki - skomentował Krzysztof Stanowski.

Janusz Waluś i Krzysztof Stanowski w Kanale Zero Janusz Waluś i Krzysztof Stanowski w Kanale Zero

Janusz Waluś był gościem Krzysztofa Stanowskiego w programie wyemitowanym na żywo w Kanale Zero w czwartek wieczorem. Waluś niedawno wrócił do Polski po spędzeniu prawie 30 lat w więzieniu w RPA. Został skazany za zastrzelenie w 1993 roku przywódcy partii komunistycznej Chrisa Haniego.

W trwającym ponad dwie godziny programie rozmawiano przede wszystkim o okolicznościach tej zbrodni, pobycie w więzieniu i motywacjach Janusza Walusia. Mężczyzna stwierdził, że nie żałuje swojego czynu, chwalił sytuację w RPA przed zniesienie apartheidu oraz oceniał, że czarnoskóre osoby są mniej predystynowane do zarządzania innymi od innych ras.

Krzysztof Stanowski wiele razy dziwił się jego wypowiedziom i polemizował z nimi. Pod koniec przyznał, że w trakcie rozmowy nabrał przekonania, że Waluś jest rasistą.

Już po pierwszej zapowiedzi wywiadu Akcja Demokracja zaapelowała do reklamodawców Kanału Zero, żeby doprowadzili do odwołania rozmowy. Natomiast kilka dni przed jej emisję Bart Staszewski, szef Fundacji Basta, zachęcał do wysyłania w tej sprawie skarg do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. W serwisie fundacji udostępniono służący do tego formularz.

Apel o skargi na Kanał Zero do KRRiT

– Kanał Zero, poprzez emisję programu z udziałem Janusza Walusia, nie tylko daje przestrzeń osobie, która dopuściła się jednej z najbardziej symbolicznych zbrodni epoki apartheidu, ale także ryzykuje normalizację ekstremistycznych poglądów i działań – argumentował.

– Naszym zdaniem Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji może interweniować i przestrzec nadawcę przed naruszeniem przepisów art. 18 ust. 1 i 5 ustawy o radiofonii i telewizji, zakazujących propagowania działań sprzecznych z prawem, polską racją stanu, moralnością i dobrem społecznym – stwierdził.

Krzysztof Stanowski zarzucił mu cenzurę. Zwrócił też uwagę, że w przeszłości rozmowy z mordercami pokazywał m.in. TVN.

Do weekendu Krajowa Rada otrzymała ok. 750 skarg na wywiad z Walusiem w Kanale Zero.

Stanowski: cenzorzy połknęli języki

Na swoim profilu facebookowym Krzysztof Stanowski ocenia, że Janusz Waluś starał się wypierać swoją przeszłość. – Twierdzi chociażby, że wolał te 40 lat w RPA, z czego 30 w więzieniu, niż 40 lat na wolności w Australii. I że niczego nie żałuje. Że tak się karty rozdały.  Że taka była jego rola w historii. Rozumiem go - gdyby nie był arcymistrzem w wypieraniu, pewnie nie przetrwałby tak długiej odsiadki – wyliczył.

Jego zdaniem wypieranie nastąpiło też u osób, które krytykowały rozmowę z Walusiem już przed emisją. – Tyle wrzasku przed wywiadem, a teraz cisza. Okazało się, że rozmawiać można i nawet warto, bo można człowieka lepiej poznać, chociażby ze złej strony. Cenzorzy połknęli języki. Tym razem niezadowoleni są ci, którzy na program czekali i na swoją zgubę się doczekali – stwierdził.

– Nie wszyscy to przyznają, wielu będzie wolało to wyprzeć, ale moim zdaniem wczoraj runął mit Janusza Walusia. Mit, który przez niektóre środowiska była latami pielęgnowany. Tymczasem okazało się, że na sztandary wynoszono dość przypadkową osobę, która dała się zmanipulować, została wykorzystana jako cyngiel w nieswojej walce i zmarnowała życie w nieswoim kraju, by na koniec wrócić do Polski bez grosza przy duszy – dodał Stanowski.

Z kolei Bart Staszewski wskazał, że w trakcie wywiadu Janusz Waluś wypowiadał poglądy „skrajnie rasistowskie”. Przytoczył m.in. jego słowa o sytuacji RPA w okresie apartheidu: „Nie widziało się w tym okresie murzynów głodnych, obranych. Biały pan ich karmił z własnych podatków. Murzyni nie płacili centa podatków”.

– Janusz Waluś nie odcinał się od organizacji, której był członkiem tj. Afrykanerskiego Ruchu Oporu -to skrajnie prawicowa i neonazistowska organizacja polityczna z symboliką nawiązującą do nazizmu, którą Waluś tłumaczył przypadkiem a samą swastykę próbował wiązać ze słowiańskim symbolem szczęścia – wyliczył.

Jak podał Staszewski, Fundacja Basta złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wskazano dwa przepisy z Kodeksu karnego: na publiczne nawoływanie i pochwalania przemocy (art. 255) oraz znieważanie grup ludności z powodów rasowych (art. 257).

Dołącz do dyskusji: Krzysztof Stanowski po wywiadzie z Walusiem: runął mit. Aktywista zawiadamia prokuraturę

4 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
lol
Należy docenić, że pisowski Krzysio po rozmowie z mordercą Walusiem doszedł do wniosku, że Waluś jest także rasistą. To jednak tęga dziennikarska głowa.
8 6
odpowiedź
User
Teleman
Skąd się biorą tacy jak ten Staszewski?
5 0
odpowiedź
User
@bzczelny
Lewicowy zamordyzm jest tak samo szkodliwy jak ten prawicowy.
4 0
odpowiedź