SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Po interwencji posłanki Pawłowicz w UOKiK-u Kaufland nie będzie już reklamował „naszych rodzimych produktów”

Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował posłankę PiS prof. Krystynę Pawłowicz, że niemiecka sieć supermarketów Kaufland zobowiązała się, że nie będzie już w swoich reklamach posługiwała się zwrotami typu „nasze produkty” i „nasi dostawcy”. Prof. Pawłowicz skierowała tę sprawę do UOKiK-u jesienią ub.r.

We wrześniu ub.r. prof. Krystyna Pawłowicz na swoim profilu facebookowym w krytycznym tonie opisała to, że wywodząca się z Niemiec sieć supermarketów Kaufland w swoich reklamach posługuje się stwierdzeniami w rodzaju „nasze rodzime produkty”. - Naszymi rodzimymi Kauflandu są - póki Polska nie jest niemieckim landem - niemieckie, a nie polskie produkty. O tej nieuczciwej praktyce rynkowej niemieckiej sieci Kaufland podszywającej się dla zysku pod polskiego przedsiębiorcę, powiadomiłam Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - napisała posłanka.

Kaufland od kilku lat w swoich reklamach podkreśla, że pozyskuje dużo produktów żywnościowych od polskich dostawców. Latem 2013 roku sieć promowała się pod hasłem „To co prawdziwe i polskie”, a przed dwoma laty zaczęła kampanię pod hasłem „Wszystko, co kochasz”, której motywem graficznym było serce w biało-czerwonych barwach.

W poniedziałek prof. Pawłowicz opublikowała odpowiedź, którą otrzymała od prezesa UOKiK-u Marka Niechciała. Poinformował on, że firma Kaufland Polska Markety zobowiązała się, że do 4 lutego zmieni kwestionowane slogany reklamowe. - Zmiana będzie polegała na zaniechaniu posługiwania się słowem „nasze” w odniesieniu do haseł reklamowych, w których przedsiębiorca wykorzystuje zwroty „rodzime produkty”, „polskie produkty”, „rodzimi dostawcy” itp. Jednocześnie przedsiębiorca zaznaczył, że ww. deklaracja nie jest równoznaczna z przyznaniem się do naruszenia przepisów - przekazał prezes UOKiK-u.

Zaznaczył, że posługiwanie się hasłami o polskiej i rodzimej żywności wynika z faktu, że produkty spożywcze od polskich dostawców zapewniają większość sprzedaży w sklepach Kaufland.

- Mamy nadzieję, że zaproponowana zmiana używanych przez Kaufland Polska Markety haseł reklamowych wyeliminuje możliwość wprowadzenia konsumentów w błąd przez spółkę, z uwagi na fakt, iż słowa „rodzime”, „polskie” nie będą odnosiły się już do samej spółki (nie będą wskazywały, że przekaz reklamowy pochodzi od polskiego przedsiębiorcy), lecz jedynie do oferowanych przez nią produktów lub dostawców, z którymi współpracuje. W konsekwencji ryzyko wprowadzenia konsumentów w błąd zostanie usunięte - dodał Marek Niechciał.

Dołącz do dyskusji: Po interwencji posłanki Pawłowicz w UOKiK-u Kaufland nie będzie już reklamował „naszych rodzimych produktów”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Mam zmiennego nicka
Biologia. Wystarczy spojrzeć - co potrafi zrobić z wyglądem. Na szczęście robi też porządek z patologią.
odpowiedź
User
prawnik
Gdyby reklamowali się "niemiecka jakość", zapewne mieliby jeszcze większe obroty.
odpowiedź
User
gość
To jest tylko patologiczna interpretacja jeżeli na półce jest towar rodzimy to można powiedzieć że jest on nasz i rodzimy, bo są to przymiotniki opisujące cechę towaru, a nie to, że jest on nasz w znaczeniu sieci handlowej. Jeżeli biurokracja państwowa rozpoczęła walkę z sieciami handlowymi to te naturalnie powinny podnieść marżę na te rodzime produkty za niemożliwość ich reklamowania i niech zapłacą za wyczyny polskiej władzy polscy producenci. Nie ma obaw,że klient pójdzie gdzie indziej, bo małe sklepiki mają marże takie które obdzierają klienta ze skóry i powiem więcej jak w marketach ceny wzrastają to tam też wzrastają.
odpowiedź