SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Vivid Games: przez koronawirusa 200 proc. więcej pobrań gier mobilnych w Chinach

Produkująca gry mobilne firma Vivid Games poinformowała, że w związku z epidemią koronawirusa od początku lutego liczba pobrań jej gier wzrosła o 25 proc., a tylko w Chinach - ok. 200 proc. Spółka wprowadziła u siebie zdalny system pracy.

W komunikacie giełdowym Vivid Games podkreśliła, że istnieje korelacja między pandemią koronawirusa a jej wynikami. Zaznaczyła, że prowadzi sprzedaż wyłącznie w formie cyfrowej, w związku z czym ewentualne ograniczenia dotyczące przemieszczania się osób i towarów wprowadzane przez władze publiczne różnych krajów pozostaną bez negatywnego wpływu na możliwość osiągania przez nią przychodów.

Skąd tak duży wzrost pobrań gier mobilnych Vivid Games? - W związku z wprowadzanymi przez władze publiczne różnych krajów ograniczeniami przemieszczania i gromadzenia się osób może nastąpić wzrost nakładów gospodarstw domowych na konsumpcję rozrywki dostępnej cyfrowo, w tym gier mobilnych, co może pozytywnie wpłynąć na wyniki finansowe Emitenta - podała spółka.

Vivid Games zaznaczył, że w miniony poniedziałek u wszystkich swoich pracowników i współpracowników wprowadził do odwołania system pracy zdalnej. Według firmy nie będzie to miało znaczącego wpływu na jej efektywność.

- Emitent (czyli Vivid Games - przyp.) zapewnia ciągłość pracy wszystkich systemów informatycznych, założone przed pandemią koronawirusa terminy realizacji projektów nie są zagrożone. Ewentualne dalsze ograniczenia wprowadzane przez władze publiczne Polski dotyczące m.in. przemieszczania się osób i towarów, funkcjonowania urzędów państwowych i samorządowych, zgromadzeń i funkcjonowania przedsiębiorstw powinny mieć neutralny wpływ na działalność operacyjną Emitenta - podano.

Co z emisją obligacji?

6 marca Vivid Games ogłosił emisję obligacji serii B. Oferuje pulę do 5 tys. dwuletnich papierów dłużnych o wartości po 1 tys. zł z oprocentowaniem wynoszącym 8,5 proc. Zapisy na kupno obligacji mają być prowadzone do końca marca.

W środę w komunikacie firma przyznała, że „nie jest w stanie ocenić rzeczywistego wpływu pandemii koronawirusa na przebieg i wyniki przedsięwzięć spółki na rynku kapitałowym, w szczególności na trwającą ofertę obligacji serii B”.

Zapowiedziano, że zarząd Vivid Games będzie prowadził dalszą bieżącą analizę wpływu pandemii koronawirusa na działalność spółki i podejmował działania mające na celu ograniczenie ewentualnych negatywnych skutków.

Vivid Games z 12,2 mln zł wpływów i 0,56 mln zł zysku netto

W połowie stycznia Vivid Games podał, że według szacunkowych danych w ub.r. zanotował 12,33 mln zł skonsolidowanych wpływów sprzedażowych i 0,56 mln zł zysku. Zaznaczono, że to dane wstępne, które mogą różnić się od ostatecznych.

W 2018 roku Vivid Games miał 17,49 mln zł przychodów i 5,45 mln zł straty netto, a w pierwszych trzech kwartałach ub.r. - 13,36 mln zł przychodów i 413 tys. zł straty netto. Firma jest notowana na rynku głównym warszawskiej giełdy.

Dużo firm traci na koronawirusie, zyskują serwisy VoD

Epidemia koronawirusa najszybciej i najmocniej uderzyła w branże turystyki i transportu międzynarodowego. Już 6 marca polskie organizacje zrzeszające firmy z branży turystyki biznesowej (MICE) we wspólnym stanowisku alarmowały, że wskutek rozprzestrzeniania się koronawirusa klienci nagle anulowali wszystkie projekty na najbliższych sześć miesięcy. - Możemy porównać tę sytuację do stanu klęski żywiołowej - podkreśliły, sugerując wsparcie ze strony państwa i sektora prywatnego.

W zeszły piątek prezes Wirtualnej Polski Jacek Świderski przyznał, że wskutek koronawirusa praktycznie zamarła sprzedaż w jej serwisie turystyki zagranicznej Wakacje.pl. - Zarząd stara się, żeby osoby, które normalnie zajmowały się sprzedażą wycieczek, przesunąć do obsługi rezygnacji i innych zadań. Tyle zwrotów zakupionych wycieczek Wakacje.pl nie miały jeszcze nigdy. Natomiast w pozostałych pionach, choćby IT, trwa normalna praca - opisał Świderski w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Firma ATM Grupa poinformowała, że zawiesiła do 22 marca zdjęcia do realizowanych seriali i programów telewizyjnych. W związku z koronawirusem wielu klientów zrezygnowało z wynajmu od niej sprzętu i studiów, a także realizacji wydarzeń sportowych i rozrywkowych.

Holding marketingowo-technologiczny Mediacap poinformował, że rozprzestrzenianie się koronawirusa może spowodować w bieżącym półroczu zatory płatnicze i spadek liczby zleceń, co przekłada się na ryzyko istotnie niższych przychodów firmy. Jej władze rozważają ograniczenie nowych projektów inwestycyjnych w br.

Z kolei firma obuwnicza CCC przyznała, że rozszerzająca się epidemia koronawirusa i związane z nią zamknięcie sklepów niespożywczych będzie miało istotny wpływ na przyszłe wyniki finansowe grupy kapitałowej. Zaznaczyła, że w marcu br. już 45 proc. jej wpływów pochodziło ze sprzedaży internetowej.

Z kolei firma odzieżowa LPP (należą do niej marki Reserved, Cropp, House, Mohito i Sinsay) ocenia, że w związku z epidemią koronawirusa jest niewielkie ryzyko dotyczące jej łańcucha dostaw, a bardzo wysokie dotyczące sprzedaży, z powodu zamknięcia sklepów w wielu krajach i zmniejszenia mobilności klientów.

Za to cena akcji właściciela serwisu CDA przez tydzień wzrosła o 153,4 proc. mimo dużych spadków na warszawskiej giełdzie. - Wzrost zainteresowania naszą usługą CDA Premium w ostatnich dniach jest bardzo duży - informuje Wolfgang Laskowski, rzecznik prasowy CDA. Mocno wzrósł też ruch na platformie HBO GO.

Dołącz do dyskusji: Vivid Games: przez koronawirusa 200 proc. więcej pobrań gier mobilnych w Chinach

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl