Akcje Huuuge staniały o jedną czwartą. Prezes zapowiada przejęcia, nie obawia się zmian w AppStore
W ciągu dwóch tygodni od debiutu na warszawskiej giełdzie kurs produkującej gry mobilne spółki Huuuge zmalał o prawie 25 proc. - Skupiamy się na fundamentach biznesu i jesteśmy przekonani, że z czasem znajdą one adekwatne odzwierciedlenie w ocenie rynku. Na naszą obecność na giełdzie patrzymy długoterminowo - podkreśla Anton Gauffin, prezes Huuuge.
Producent gier mobilnych Huuuge zadebiutował na warszawskiej giełdzie 19 lutego. W ofercie pierwotnej sprzedawano jego akcje po 50 zł za sztukę, 31,65 mln walorów kupili inwestorzy instytucjonalni, a 1,66 mln - indywidualni.
Wartość oferty wyniosła 1,67 mld zł, a kapitalizacja spółki - 4,2 mld zł. Zainteresowanie jej akcjami było ogromne - poziom redukcji zapisów wyniósł aż 96,96 proc., co oznacza, że inwestorzy chcieli kupić 33 razy więcej walorów niż sprzedawano.
Mimo to od pierwszego dnia notowań akcje Huuuge taniały. W dniu debiutu kurs zmalał o 1 proc. do 49,5 zł, a dwie sesje później wynosił już tylko 42 zł. 2 marca spadł poniżej 40 zł, a dzień później na zamknięciu sesji miał wartość 37,54 zł, czyli 24,9 proc. mniej od ceny w debiucie.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
W kolejnych dniach kurs ustabilizował się na tym poziomie, w środę na koniec sesji wynosił 37,36 zł. Daje to kapitalizację w wysokości 3,15 mld zł, o ponad 1 mld zł mniej niż w ofercie pierwotnej.
Prezes Huuuge: na obecność na giełdzie patrzymy długoterminowo
Mocny spadek nastąpił pomimo tzw. stabilizacji kursu po debiucie giełdowym, w ramach której w trakcie czterech sesji Ipopema Securities kupiła łącznie 3,33 mln akcji Huuuge. Papiery te trafią do spółki. Zarząd firmy nie podjął jeszcze decyzji, co się z nimi stanie - mogą zostać umorzone, sprzedane w późniejszym terminie lub wykorzystane w transakcji przejęcia.
Jak na spadek ceny akcji firmy reagują jej władze? - Skupiamy się na fundamentach biznesu i jesteśmy przekonani, że z czasem znajdą one adekwatne odzwierciedlenie w ocenie rynku. Na naszą obecność na giełdzie patrzymy długoterminowo - powiedział Anton Gauffin, prezes i mniejszościowy akcjonariusz Huuuge.
- Widzimy dużo pozytywnych sygnałów na wielu frontach. Jestem bardzo spokojny o przyszłość naszej firmy, na którą dzisiaj patrzę równie pozytywnie, jak podczas spotkań z inwestorami w trakcie roadshow - zapewnił.
550 mln zł na przejęcia przez 1,5 roku
Huuuge planuje wydać na akwizycje 90-95 proc. wpływów z emisji nowych akcji, które wyniosły ok. 565 mln zł. Kwota ta ma zostać wykorzystana w ciągu półtora roku.
- Jestem obecnie w stanie skupić się głównie na fuzjach i przejęciach. Pozyskaliśmy odpowiedni kapitał w trakcie IPO i zamierzamy to wykorzystać. Podtrzymujemy, że będziemy chcieli wykonać akwizycje za pieniądze z IPO w ciągu osiemnastu miesięcy" - powiedział Anton Gauffin.
- Uważam, że rynek jest w dobrym miejscu do zakupów. Procesy sprzedaży, szczególnie większych podmiotów, są dosyć konkurencyjne, ale w wielu przypadkach bazujemy na naszych relacjach w branży i rozmawiamy ze spółkami, które nie prowadzą aktywnych procesów poszukiwania nowych właścicieli - dodał.
Jak podał Gauffin, w pierwszych miesiącach tego roku Huuuge kontynuował m.in. rozwój gry "Traffic Puzzle". To najpopularniejszy tytuł z portfolio grupy spoza gatunku gier kasynowych. Produkcje takie jak "Traffic Puzzle" mają pomóc w dywersyfikacji biznesu. Portal Sensor Tower szacuje, że w lutym przychody gry - której wydawcą jest Huuuge, a producentem polskie studio Picadilla - sięgnęły ok. 1,1 mln USD.
"'Traffic Puzzle' w pierwszych miesiącach zanotowało nowe rekordy, widzimy w tej grze potencjał, by stała się bardzo popularna. Obecnie gra znajduje się w fazie skalowania – możliwości pozyskiwania nowych graczy z atrakcyjnymi okresami zwrotu z inwestycji są coraz większe i aktywnie korzystamy z tego trendu" - powiedział prezes.
W ubiegłym tygodniu grupa udostępniła w kilku krajach (tzw. soft launch) kolejną nową grę, "Rogue Land". Niedługo ma do niej dołączyć następna produkcja, "Arrows&Empires". Oba tytuły są tworzone przez fińskie studio Double Star, które Huuuge przejął w lipcu 2020 roku.
- Jestem przekonany, że nasze cele dotyczące nowych gier realizowane są we właściwym tempie. Dużo się dzieje wewnętrznie, ale na tym etapie nie mamy do ogłoszenia kolejnych tytułów - powiedział prezes. - To samo dotyczy segmentu wydawniczego - prowadzimy bardzo dużo rozmów i jesteśmy blisko podpisania kilku umów wydawniczych - dodał.
Huuuge bez obaw wobec zmian w AppStore
Gauffin uważa, że Huuuge dobrze poradzi sobie z nową polityką prywatności Apple, właściciela największego sklepu z aplikacjami na urządzenia mobilne. Nadchodzące zmiany są wskazywane przez analityków jako jedno z największych zagrożeń dla producentów gier mobilnych.
- Zmiany w polityce prywatności Apple - z tego co wiemy - wejdą w życie wiosną, być może w kwietniu lub maju. Moje spojrzenie długoterminowe na rynek gier mobilnych jest pozytywne, dlatego takie zmiany jak IDFA postrzegam neutralnie. Warto podkreślić, że w naszym przypadku 98 proc. przychodów w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy ubiegłego roku stanowiły mikrotransakcje (zakupy dokonywane przez graczy - PAP), a tylko 2 proc. przychody z reklam, tak więc zmiany te nie powinny na nas wpłynąć w dużym stopniu. Do tego większość naszych przychodów i użytkowników mamy na Google Play - powiedział.
"Nawet jeżeli zrealizuje się jakiś negatywny scenariusz - czego się nie spodziewam - oczekuję, że będziemy w stanie ograniczyć jego skutki. Duża część naszych przychodów pochodzi ze strony graczy będących z nami od dłuższego czasu, więc nawet jeżeli wydatki marketingowe zmniejszą się na jakiś czas, nie wpłynie to na naszą istniejącą bazę graczy. Myślę, że w większym stopniu zmiany mogą dotknąć firm, których przychody zależą od tego, czy na bieżąco są w stanie pozyskiwać nowych graczy, np. w segmencie gier hypercasual" - dodał.
Spółka rozważa czy będzie regularnie dzielić się z inwestorami danymi o sprzedaży, tak jak robią to inni producenci gier mobilnych notowani na GPW, m.in. BoomBit (podaje dane miesięczne) czy Ten Square Games (publikuje dane kwartalne). Według portalu Sensor Tower, łączne przychody gier Huuuge wyniosły w lutym 18 mln USD, a w styczniu było to 19 mln USD.
"Mamy świadomość, że dane z serwisów takich jak Sensor Tower, czy App Annie nie są tak dokładne jak nasze wewnętrzne odczyty. Rozważamy, jak dzielić się naszymi danymi, sprawdzamy także co robią inne spółki z branży, ale jeszcze nie podjęliśmy decyzji" - powiedział prezes.
Huuuge jest producentem i wydawcą gier przeznaczonych na urządzenia mobilne i platformy internetowe. Podstawową ofertę spółki stanowią gry typu social casino. Jej najbardziej dochodowe produkcje to: „Huuuge Casino”, „Billionaire Casino”, „Star Slots” i „Traffic Puzzle”.
Dołącz do dyskusji: Akcje Huuuge staniały o jedną czwartą. Prezes zapowiada przejęcia, nie obawia się zmian w AppStore