Właściciel GG ze spadkiem przychodów o 18 proc. i stratą

Fintecom aktywa platformy GG przejął od funduszu Xevin Consulting wiosną 2018 roku. W celu częściowego sfinansowania tej transakcji wziął 1 mln zł kredytu na 7 lat, na koniec ub.r. do spłaty pozostawało 750 tys. zł.

We wrześniu ub.r. firma poinformowała, że po weryfikacji bazy użytkowników platforma GG ma około 1 mln aktywnych odbiorców miesięcznie. Jednocześnie uruchomiono sklep internetowy z gadżetami syngowanymi tą marką.

Wpływy reklamowe GG znacząco w dół

- Obecnie głównym źródłem przychodów z tej usługi (platformy GG - przyp.) są opłaty za udostępnienie powierzchni reklamowej oraz monetyzowanie bazy mailingowej tych użytkowników, którzy wyrazili zgody na otrzymywanie treści marketingowych - opisano w sprawozdaniu finansowym Fintecomu. - W roku 2020 planujemy wprowadzenie w komunikatorze kilku płatnych usług oraz zamierzamy rozpocząć prace nad wprowadzeniem w komunikatorze usługi finansowej. Nowe usługi powinny stać się one źródłem dodatkowych znaczących przychodów Spółki - zapowiedziano.

Drugim obszarem działalności firmy są transfery pieniężne. - Oprócz tradycyjnie wykonywanych transferów pieniężnych na linii W. Brytania - Polska, Spółka wprowadziła na rynek usługi transferów pieniężnych również na inne kraje Unii Europejskie pod marką FX City oraz stopniowo zwiększa zasięg terytorialny transferów oraz liczbę obsługiwanych krosów walutowych - opisano.

Zapowiedziano, że pod koniec br. firma wprowadzi do oferty transfery pieniężne na Ukrainę. Natomiast w kwietniu ub.r. uzyskała od Komisji Nadzoru Finansowego rozszerzenie posiadanej licencji o działalność jako krajowa instytucja płatnicza.

- Mimo niekorzystnego otoczenia rynkowego, Spółka osiągnęła zyski z tytułu świadczonej usługi pośrednictwa pieniężnego, natomiast usługi reklamowe, które są głównym przychodem komunikatora GG znacząco spadły, w wyniku czego Spółka osiągnęła pierwszy raz w historii stratę - podkreślono.

Firma nie podała, jaka część jej zeszłorocznych wpływów pochodziła z obsługi transferów pieniężnych, a jaka ze sprzedaży reklam w GG.

Brexit szkodzi transferom pieniężnym

Zmalały też przychody Fintecomu z transferów pieniężnych, co firma tłumaczy m.in. skutkami wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. - Brexit sprawił, że na Wyspy Brytyjskie napływa znacznie mniej nowych potencjalnych klientów Spółki. Jest coraz ostrzejsza walka konkurencyjna, o tych klientów polonijnych, którzy pozostali na Wyspach, szczególnie ze strony graczy globalnych - uzasadniono w sprawozdaniu.

- Część dotychczasowych klientów rezygnuje z dokonywania przelewów, bo albo osiedlili się na stałe na Wyspach, albo postanowili wrócić do Polski i nie widzą już potrzeby dalszego przesyłania pieniędzy - dodano.

Firma rosnącą konkurencję widzi także w sektorze bankowym. - Pojawiają się wciąż nowe podmioty z podobnym profilem działalności oraz kantory internetowe, które oferują wymianę walut przy bardzo małej różnicy kursowej. Podobnie postępują banki wprowadzając powszechnie platformy forex-owe dla swoich klientów, przy jeszcze mniejszej różnicy kursowej - opisała.

- Spółka posiada jeden oddział na terenie Wielkiej Brytanii, ale do chwili obecnej nie prowadzi on żadnej działalności i nie generuje żadnych kosztów. Powodem braku jego aktywności jest nieposiadanie oddzielnego konta bankowego. Jednak z powodu Brexitu, dalsze istnienie oddziału stoi pod znakiem zapytania i będzie przedmiotem oddzielnej analizy prawnej - dodano w sprawozdaniu.

4 pracowników mniej, kredyt na nową siedzibę

Wydatki operacyjne Fintecomu w ub.r. wyniosły 5,27 mln zł, po wzroście o 1,4 proc. z 5,2 mln zł w 2018 roku. Koszty usług obcych zmalały z 2,4 do 2,29 mln zł, nakłady na wynagrodzenia zwiększyły się z 1,58 do 1,71 mln zł, a na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia pracownicze spadły z 331,2 do 321,6 tys. zł. Na koniec ub.r. w firmie pracowały 22 osoby na etacie i jeden współpracownik w oparciu o umowę cywilnoprawną, przez rok zatrudnienie zmalało o cztery osoby.

Koszty amortyzacji poszły w górę z 534,7 do 634,8 tys. zł, zużycia materiałów i energii - zmalały z 75 do 33,9 tys. zł, a pozostałe wydatki rodzajowe - ze 175,1 do 170,1 tys. zł.

Pod koniec 2015 roku Fintecom zaciągnął 1,4 mln zł kredytu, żeby kupić nieruchomość na swoją nową siedzibę. Na koniec ub.r. do spłaty było 685,6 tys. zł. Koszty finansowe wzrosły rok do roku ze 116,6 do 122,9 tys. zł.

Rentowność mocno w dół, w br. ciężko o zysk

Mocno pogorszyły się wyniki rentowności Fintecomu. Wynik sprzedażowy poszedł w dół z 95,8 tys. zł zysku do 926,3 tys. zł straty, wynik operacyjny - ze 171,7 tys. zł zysku do 746,9 tys. zł straty, a wynik netto - z 62 tys. zł zysku do 848 tys. zł straty.

Na br. oprócz rozwoju usług transferów pieniężnych pod markami England.pl i FX City firma zapowiedziała dalszy rozwój i promocję komunikatora GG, m.in. wprowadzenie w nim dodatkowych usług takich jak przekazy pieniężne między użytkownikami.

- Wprawdzie w roku 2020 planowany jest wzrost przychodów, ale nie przewidujemy znacznego wzrostu zysków Spółki. Spowodowane to będzie głównie faktem, że zwiększone przychody zostaną okupione większymi kosztami działalności - zaznaczono.