Fundacja Startup Poland: to ostatni dzwonek, żeby przyciągnąć do polski utalentowanych specjalistów od nowych technologii
Polskie startupy potrzebują, aby rząd przygotował program wizowy adresowany do wysoko wykwalifikowanych pracowników z innych państw - twierdzi fundacja Startup Poland, która przygotowała raport pokazujący jak w innych krajach przyciąga się technologiczne talenty. Zdaniem fundacji, jeżeli polskie władze nie zadziałają aktywnie w tej materii to sektor nowych technologii może mieć kłopoty kadrowe.
Jak informują autorki raportu „Polityki wizowe dla startupów”, w Europie powstaje rocznie ok. 120 tys. nowych miejsc pracy w sektorze ICT. W tej kwestii podaż nie nadąża za popytem, ponieważ według szacunków Komisji Europejskiej w 2020 roku kraje Unii Europejskiej będą potrzebowały aż 800 tys. wykwalifikowanych pracowników z sektora nowych technologii.
Zapotrzebowanie na pracowników sektora ICT będzie rosło, ponieważ będzie on odgrywał coraz ważniejszą rolę w gospodarce. W tej chwili odpowiada on za ok. 5 proc. PKB Polski, ale w 2020 roku ma to być już od 9 do 13 proc. Niektóre prognozy wskazują na 15 proc. Rynek ICT w Polsce to 9. największy tego typu rynek w Unii Europejskiej.
Część polskich startupów jest już międzynarodowymi pracodawcami. Firma DocPlanner, do której należy serwis ZnanyLekarz.pl, jest obecna na 20 rynkach w całej Europie. Ma biuro w Warszawie, ale także w Rzymie i Stambule. W czerwcu br. uzyskała 20 mln dol. finansowania od inwestorów na dalszy globalny rozwój i przejęła 100 proc. udziałów w swoim największym konkurencie - Doctoralia - działającym na 25 rynkach w Europie i Ameryce Południowej.
Rosnący popyt na miejsca pracy dla specjalistów od nowych technologii nie zostanie zaspokojony jedynie talentami pochodzącymi z wewnątrz UE. Dlatego też w ciągu ostatnich 5 lat na świecie wystartowało 10 programów wizowych dla specjalistów ICT. W 2017 roku, według zapowiedzi, kolejne 4 kraje uruchomią tego typu programy. Łącznie na świecie działa lub będzie w najbliższych latach działało 16 programów wizowych dla startupów.
- Postulujemy stworzenie prostego i przejrzystego systemu przyznawania wiz dla przedsiębiorców i specjalistów spoza Polski. W ten sposób osoby, które myślą o przybyciu do Polski w celu prowadzenia biznesu lub podjęcia pracy w startupach, będą czuły się zaproszone i pożądane w naszym kraju - apeluje Eliza Kruczkowska, prezes fundacji Startup Poland.
Jak wyliczają autorki raportu, programy wizowe stworzone, aby odpowiedzieć na potrzeby startupów można podzielić na trzy grupy: nowa kategoria wiz poszerzająca tradycyjnie programy wiz dla przedsiębiorców (Entrepreneur Visa), przyspieszona procedura wizowa (Fast-tracked general work visa) oraz dedykowany program inkubacyjny dla startupów (Incubation programs).
Jednym z najbardziej wyrazistych przykładów tego typu programów jest Start-up Chile, który został zainaugurowany w 2010 roku. W tym czasie odnotowano ponad 10 tys. zgłoszeń, a ostatecznie w programie udział wzięło 1200 przedsiębiorców z Argentyny, Brazylii, Stanów Zjednoczonych, Indii, Rosji i Kolumbii.
- Do końca lipca 2015 r. startupy z programu rządu chilijskiego zarobiły łącznie 135 mln dolarów. To 4,39 razy więcej niż koszt inwestycji rządowej w powołanie Start-up Chile. Startupy stworzyły 1459 nowych miejsc pracy, z których 67% zajmują Chilijczycy - informują autorki raportu.
Start-up Chile jest programem przeznaczonym dla wszystkich pełnoletnich przedsiębiorców, którzy chcą założyć lub rozwinąć swój biznes w Chile. Jeśli firma już działa nie może być starsza niż 2 lata. Założyciele startupów muszą brać aktywny udział w programie, pracując nad projektem wraz ze swoim zespołem w Chile przez 7 miesięcy.
Każdy startup uzyskuje w programie bezzwrotne dofinansowanie w wysokości do 90 proc. kosztów projektu (maksymalnie 20 mln peso). Pozostałe 10 proc. muszą zgromadzić przedsiębiorcy.
- Program promuje chilijskich absolwentów studiów magisterskich, doktoranckich i MBA z czołowych światowych uczelni. Jest to instrument rządowy wpierający politykę powrotów utalentowanych Chilijczyków do ich kraju pochodzenia. Dzięki uczestnictwie w Start-up Chile, uzyskują oni dostęp do wyższego dofinansowania niż laureaci konkursu z innych krajów - podkreślają autorki raportu.
Kraje sąsiadujące z Polską również planują wprowadzić specjalne programy wizowe dla startupów. Rząd Litwy przygotował zestaw przepisów, które pozwolą na nadanie prawa stałego pobytu na terenie Litwy przedsiębiorcom innowacyjnym spoza Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nad programem pracuje obecnie litewski parlament.
Na Słowacji natomiast rząd przyjął w czerwcu 2015 założenia do własnego programu wizowego i wsparcia przedsiębiorców. Kryterium umożliwiającym prowadzenie działalności gospodarczej przez startupy spoza Unii Europejskiej jest pokrycie kosztów pobytu zespołu na Słowacji przez rok (wstępny projekt zakłada wymaganą kwotę w wysokości 8 tys. euro). Nie określono kiedy program ma wejść w życie.
Dołącz do dyskusji: Fundacja Startup Poland: to ostatni dzwonek, żeby przyciągnąć do polski utalentowanych specjalistów od nowych technologii