SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Festiwal TVP i PR „Dwa Teatry” wrócił do Sopotu. „Teatr Telewizji padł ofiarą bojkotu artystów"

Chcemy nadrobić zaległości wobec spektakli, które w okresie poprzednich rządów, na pewno w telewizji nie mogłyby być pokazane - powiedział zastępca dyrektora Teatru Telewizji Wojciech Majcherek, przed rozpoczynającym się w sobotę w Sopocie Festiwalem "Dwa Teatry".

fot. TVP fot. TVP

PAP: Festiwal "Dwa Teatry" powraca do Sopotu. Czym będzie się różniła ta edycja od poprzednich trzech, które były realizowane w Zamościu?
Wojciech Majcherek: Nie ma zasadniczej zmiany w formule festiwalu, bo ona od samego początku jest zaprogramowana tak, że jest to konkurs spektakli Teatru Telewizji i słuchowisk Polskiego Radia oraz przegląd dorobku tych instytucji z danego okresu. Różnice są jedynie w programie pozakonkursowym, który zawsze funkcjonował.

Dlaczego zdecydowaliście się przenieść z powrotem "Dwa Teatry" nad polskie morze?
Zmiana miejsca festiwalu z Sopotu do Zamościa dokonana przez byłego prezesa TVP Jacka Kurskiego miała charakter wyraźnie polityczny. Umowa z miastem Zamość na organizację festiwalu przewidywała trzy edycje tej imprezy, więc ta umowa w naturalny sposób wygasła. Z inicjatywą powrotu festiwalu do Sopotu wystąpiła prezydent Magdalena Czarzyńska-Jachim. Nowe kierownictwo TVP przyklasnęło temu pomysłowi. Sopot jest znakomitym miejscem na organizację tego wydarzenia. Jest tam świetna publiczność, która się przyzwyczaiła do tego, że raz w roku ma święto. Również dla środowiska artystycznego ma to znaczenie, bo Sopot jest znakomitym miejscem do spotkania się.

Czy na festiwal przyjadą artyści, którzy przez ostatnie lata nie uczestniczyli w festiwalu?
Tak. W ostatnich latach w Teatrze Telewizji część artystów, z powodów politycznych, nie chciała pracować. Można powiedzieć, że Teatr Telewizji padł ofiarą bojkotu artystów. Niektórzy z nich nie byli przez telewizję zapraszani z powodu ich zaangażowania opozycyjnego. Teraz możemy zaobserwować ich chęć powrotu.

Kto powrócił?
Symboliczną premierą w Teatrze Telewizji był monodram Krystyny Jandy "Zapiski z wygnania" na podstawie osobistych wspomnień Sabiny Baral. Spektakl zaprezentowaliśmy na początku maja. Kolejnym przedstawieniem był "1989" pokazany na żywo z Teatru im. Juliusza Słowackiego w Krakowie. Niektórymi z tych wyborów repertuarowych chcemy nadrobić pewne zaległości wobec spektakli, które w minionym czasie, w okresie poprzednich rządów, na pewno w telewizji nie mogłyby być pokazane.

Jakie atrakcje pozakonkursowe przygotowaliście w tym roku?
Rok 2024 jest rokiem Gombrowicza, w związku z tym Teatr Telewizji i Teatr Polskiego Radia przygotowały prezentacje związane z tym autorem. Niedawno obchodziliśmy setną rocznica urodzin Adama Hanuszkiewicza, artysty niezwykle zasłużonego dla Teatru Telewizji, więc i akcent związany z tym reżyserem znajdzie się w programie tej edycji festiwalu.

Ponadto w trakcie Gali Otwarcia zaprezentujemy laureatów Wielkiej Nagrody Festiwalu "Dwa Teatry – Sopot 2024", która jest przyznawana za wybitne kreacje aktorskie w Teatrze Telewizji i Teatrze Polskiego Radia. W tym roku nagrodzimy Joannę Szczepkowską i Adam Ferency.
Z okazji 70. jubileusz Teatru Telewizji uhonorujemy dwoje artystów, którzy od lat 50. byli jego współtwórcami i w szczególny sposób przyczynili się do rozwoju tej instytucji - Olgę Lipińską i Jerzego Antczaka.

Ile słuchowisk i spektakli konkursowych zostanie zaprezentowanych w trakcie festiwalu?
Do konkursu zakwalifikowało się 14 spektakli Teatru Telewizji oraz 23 słuchowiska Polskiego Radia. Widzowie obejrzą m.in.: musical „1989” w reżyserii Katarzyny Szyngiery, adaptację powieści Marii Kuncewiczowej „Cudzoziemka” zrealizowaną przez Katarzynę Minkowską, monodram Krystyny Jandy „Zapiski z wygnania”, a także „Apetyt na czereśnie” Agnieszki Osieckiej oraz „Zegarek” na podstawie słuchowiska Jerzego Szaniawskiego. Poza konkursem zaprezentowane zostaną przedstawienia, które w przyszły sezonie zobaczą widzowie w telewizji: "Piękną Zośkę" Justyny Bilik oraz Marcina Wierzchowskiego i "Jak nie zabiłem swojego ojca i jak bardzo tego żałuję" według tekstu i w reżyserii Mateusza Pakuły.
Wśród słuchowisk znajdą się m.in.: "Cudowne przygody pana Pinzla Rudego" na podstawie szkolnego opowiadania Krzysztofa Kamila Baczyńskiego oraz „Mata odchodzi” – adaptacji poezji Tadeusza Różewicza.

Festiwal to prezentacje, konkurs, ale i spotkania z gwiazdami. Kto przyjedzie do Sopotu?
W programie festiwalu przygotowaliśmy spotkania z m.in. z Andrzejem Grabowskim, Joanną Szczepkowską i Adamem Ferencym.

Festiwal „Dwa Teatry” rozpocznie się w sobotę i potrwa do poniedziałku. Prezentacje i spotkania z gwiazdami odbędą się m.in. w Multikinie, Teatrze Atelier i Państwowej Galerii Sztuki. Na większość wydarzeń wstęp jest wolny.

Dołącz do dyskusji: Festiwal TVP i PR „Dwa Teatry” wrócił do Sopotu. „Teatr Telewizji padł ofiarą bojkotu artystów"

6 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Per Aspera
"Mata odchodzi" czyli hiphopowy Różewicz :)
Tyłu błędów w jednym tekście w życiu nie widziałem.
8 0
odpowiedź
User
KL
Nienawidzę PiS ale pan Majcherek mówi kompletne bzdury. Problem polegał na tym, że w czasach Kurskiego artyści NIE BOJKOTOWALI Teatru Telewizji tylko zarabiali tam ciężkie pieniądze. Potem mówili w wywiadach, że Teatr Telewizji zawsze był poza polityką. Łatwo sprawdzić, pracowali tam prawie wszyscy, może poza Stuhrem i Ostaszewską.
12 1
odpowiedź
User
Seba
Nie powinno być Teatru Telewizji tylko Teatr w TV czyli jedziemy do teatru i kręcimy gotowca który grany w jakimś teatrze jest, gdzie kosztem jest tylko nagranie ale też później możliwość zobaczenia na żywo.
Robienie teatru dla jednego widza mija się z celem.
9 3
odpowiedź