Enrique Iglesias woli umrzeć pijany
Enrique Iglesias postanowił się upić, kiedy dowiedział się, żesamolot, którym leci, zmuszony jest do awaryjnego lądowania.
Piosenkarz, który niechętnie lata samolotem, doszedł do wniosku,że skoro już grozi mu śmierć, woli nie być tego do końcaświadom.
- Wypiłem kilka wódek i poczułem się lepiej - tłumaczy Iglesias.- Lepiej umrzeć pijanym, prawda?
Gwiazdor dodaje, że postanowił sam zdobyć uprawnienia pilota,aby wyleczyć się z obaw przed lataniem.
- Robię to, żeby pokonać strach - wyjaśnia piosenkarz. - Muszęmieć poczucie, że wiem, co się dzieje. Nie potrafię jeździć jakopasażer nawet motocyklem. Muszę prowadzić. Nie muszę mieć kontrolinad wszystkim, tylko nad tym, co szybko się porusza.
Najnowszy singel Enrique Iglesiasa, "Away", ujrzy światłodzienne 1 grudnia 2008 roku.
Gwiazdy
Dołącz do dyskusji: Enrique Iglesias woli umrzeć pijany