Deloitte: e-sport wart już miliard dolarów
Globalne przychody z branży e-sportu przekroczą w tym roku historyczny pułap miliarda dolarów - wynika z raportów Deloitte. Już teraz obroty branży gier wideo są już dwukrotnie wyższe niż przemysłu filmowego.

Opracowania „Continue to Play” oraz „Digital media trends survey” Deloitte pokazują, że sporty elektroniczne przyciągają coraz więcej graczy i kibiców, z których to millenialsi są gotowi płacić za nie najwięcej.
- A to dopiero początek, bo e-sport będzie się wciąż rozwijał. Jego przychody nadal nie są jednak porównywalne do tych w tradycyjnym sporcie. Do tego jeszcze daleko – mówi Marcin Diakonowicz, partner, lider Deloitte Sports Business Group.
Millenialsi kochają e-sport
Aż trzy czwarte fanów e-sportu to millenialsi w wieku od 18 do 34 lat. Deklarują, że w gry wideo grają co najmniej raz w tygodniu, a swoją wiedzę o świecie czerpią z mediów społecznościowych i transmisji strumieniowych, oglądając wydarzenia na żywo.
Jak wskazują eksperci Deloitte, trend dostrzegają światowi giganci technologiczni.
Facebook kupił wyłączne prawa do transmisji turniejów czterech popularnych organizacji e-sportu, w tym Valve's Counter-Strike: Global Offensive Pro League. Z kolei Amazon już cztery lata temu kupił za niemal miliard dolarów Twitch – największą na świecie platformę do rozgrywek e-sportowych. W ubiegłym roku użytkownicy obejrzeli w serwisie ponad 355 mld minut transmisji, o 21 proc. więcej rok do roku.
Marketerzy ostrzą zęby na e-sport
- E-sport powoli zaczyna przypominać inne, znacznie starsze i bardziej rozwinięte branże. A to daje szansę na rozwój coraz większej grupie finansowych graczy - twierdzą analitycy Deloitte. Tylko w tym roku na całym świecie odbędzie się co najmniej 30 dużych turniejów e-sportowych.
Tego typu imprezy to dla marketerów okazja na promocję swoich marek - nie tylko z branż silnie kojarzonych z technologiami i rozrywką.
– Coraz większa liczba podmiotów z branż niekojarzonych pierwotnie z e-sportem jest zainteresowana taką aktywnością. Na rynek e-sportowy wchodzą producenci samochodów, banki czy firmy farmaceutyczne. Jest to dla nich nowy kanał komunikacji – ocenia Konrad Ozimek, menadżer, Deloitte Sports Business Group.
Eksperci Deloitte odnotowują fundamentalną zmianę w mediach i sporcie, kształtowaną przez rozrywkę społeczną, transmisję na żywo i intensywną konkurencję w cyfrowym świecie. Daje to firmom i reklamodawcom niemal nieograniczone możliwości.
Specjaliści radzą jednak w tym względzie ostrożność – zarabianie na e-sporcie wymaga wiedzy na temat tego rynku. Sponsorzy, inwestorzy, dostawcy usług, konsultanci bezpieczeństwa, zanim zainwestują w szeroko pojęty rynek gier, powinni poznać i zrozumieć jego niuanse.
– Ta wiedza jest istotna, aby nie tylko dotrzeć do graczy i obserwujących ich milionów kibiców, ale także, by móc nawiązać z nimi trwałe relacje. Firmy zainteresowane e-sportem muszą wyznaczyć sobie cele spójne ze strategią organizacji – dodaje Konrad Ozimek.
Dołącz do dyskusji: Deloitte: e-sport wart już miliard dolarów