SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Google obawia się ChatGPT. Twórcy giganta wezwani na pomoc

Google wydaje się być mocno zaniepokojone szybkim wzrostem popularności chatbota ChatGPT. Internetowy gigant postrzega narzędzie, za którym stoi firma OpenAI, jako poważne zagrożenie dla własnej wyszukiwarki.

fot. Shutterstock.com fot. Shutterstock.com

Internetowy generator tekstu ChatGPT, oparty na sztucznej inteligencji, zyskał dużą popularność zaraz po udostępnieniu go w wersji testowej przez OpenAI na przełomie listopada i grudnia ub.r.

ChatGPT może odpowiadać na pytania i pomagać z różnymi zadaniami. Można z nim konwersować, zadając mu pytania na najróżniejsze tematy, także po polsku (bot dba o szyk wyrazów w zdaniu, odmienia słowa przez przypadki).

Szybki wzrost popularności ChatGPT zauważyło Google, które widzi w nim konkurencję dla niezagrożonej od lat pozycji własnej wyszukiwarki. Firma obawia się, że dla internautów będzie ono nowym sposobem wyszukiwania informacji w sieci.

"The New York Times" podał niedawno, że internetowy gigant ogłosił z tego powodu "kod czerwony". Według anonimowych źródeł dziennika, obecny CEO Google Sundar Pichai poprosił o pomoc założycieli firmy Larry'ego Page'a i Siergieja Brina, którzy 3 lata temu przekazali mu władzę. Mieli oni w zeszłym miesiącu odbyć serię spotkań z obecnym kierownictwem, podczas których omawiano strategię Google dotyczącą sztucznej inteligencji.

Dziennikarze "The New York Times" dotarli do wewnętrznej prezentacji Google, z której wynika, że w tym roku firma zamierza pokazać ponad 20 nowych produktów opartych na sztucznej inteligencji oraz wersję wyszukiwarki z funkcjami chatbota. Możliwe, że nowości ujrzą światło dzienne w maju, podczas corocznej konferencji Google I/O dla deweloperów.

Oficjalnie Google potwierdza jedynie, że cały czas testuje swoją technologię sztucznej inteligencji, aby mieć pewność, że jest pomocna i bezpieczna, a efekty swojej pracy wkrótce pokaże światu.

OpenAI za rok z miliardem dol. wpływów?

Internetowy generator tekstu ChatGPT, oparty na sztucznej inteligencji, zyskał dużą popularność zaraz po udostępnieniu go w wersji testowej przez OpenAI na przełomie listopada i grudnia ub.r.

Oprócz niego OpenAI oferuje m.in. generator obrazów Dall-E2. Spółka działa od 2015 roku, jej współzałożyciel Sam Altman na początku grudnia przyznał, że obsługa jednorazowego skorzystania z ChatGPT przez internautę kosztuje kilka centów. Z drugiej strony firma zarabia na sprzedawaniu licencji do swoich usług: około centa za wygenerowanie 20 tys. słów przez ChatGPT i około dwóch centów za wygenerowanie grafiki.

Według Reutersa w grudniu podczas prezentacji dla potencjalnych inwestorów przedstawiciele Open AI zapowiadali, że spółka w 2023 roku osiągnie 200 mln dolarów przychodów, a w przyszłym roku - miliard dolarów.

Dołącz do dyskusji: Google obawia się ChatGPT. Twórcy giganta wezwani na pomoc

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl