Andrzej Bober: SDP to partyjna jaczejka, odchodzę przez sąd kapturowy nad Łazarewiczem
Dziennikarz Andrzej Bober po prawie 50 latach rezygnuje z członkostwa w Stowarzyszeniu Dziennikarzy Polskich. Uzasadnia to nominacją do tytułu Hieny Roku dla dziennikarza „Newsweeka” Cezarego Łazarewicza.
Andrzej Bober przyznaje, że Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich przypomina mu obecnie „jakąś partyjną jaczejkę, a nie organizację służącą dziennikarzom w trudnych warunkach transformacji ustrojowej”. Dziennikarz krytykuje zarząd SDP za nominowanie Cezarego Łazarewicza do tytułu Hieny Roku za niedawny artykuł w „Newsweeku Polska” o ojcu braci Kaczyńskich (przeczytaj więcej o tej sprawie). „Przyznawanie mu [tj. Łazarewiczowi - przyp.red.] tej nagrody przeczy zdrowemu rozsądkowi, poczuciu elementarnej przyzwoitości i kanonom sztuki dziennikarskiej” - ocenia Bober, określając całą sytuację jako „sąd kapturowy” i „kolejny przykład upolityczniania działalności SDP”.
>>> Tomasz Lis prosi o Hienę Roku od KC PiS
Andrzej Bober poprosił o wykreślenie go z listy członków SDP w liście do zarządu organizacji, który zamieścił również na swoim blogu w portalu Wirtualnemedia.pl (przeczytaj cały list).
Dołącz do dyskusji: Andrzej Bober: SDP to partyjna jaczejka, odchodzę przez sąd kapturowy nad Łazarewiczem