5,3 tys. serwisów streamingowych na świecie. Coraz więcej treści europejskich
Na świecie działa już 5,3 tys. serwisów streamingowych. Z ankiety firmy Kaltura wynika, że prawie połowa menadżerów z tej branży nie do końca rozumie potrzeby klientów. Według Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego rosną inwestycje globalnych graczy w oryginalne produkcje na „starym kontynencie”.
Choć rynek platform streamingowych jest coraz ciaśniejszy i o subskrybentów walczą m.in. Netflix, Amazon Prime Video, Disney+, HBO Max, to ciągle dołączają do nich nowi gracze. Kaltura szacuje liczbę usług wideo opartych na subskrypcji na 5,3. Nie chodzi tylko o duże serwisy, ale także mniejsze, adresowane np. do fanów konkretnego klubu piłkarskiego albo emitujące transmisje z teatrów. W Polsce swoje platformy posiadają również kanały o konkretnych tematykach. Na przykład Dizi z tureckimi telenowelami albo Da Vinci z treściami edukacyjnymi dla dzieci.
Zobacz także: Streaming pokonał telewizję kablową
Użytkownicy chcą narzędzi do szybkiego znalezienia ciekawych treści
W ankiecie firmy Kaltura wzięło udział 200 menadżerów i użytkowników usług streamingowych. Badanie wykazało, że mają oni problemy ze zrozumieniem potrzeb konkurentów. Tylko 25 proc. ankietowanych stwierdziło, że doskonale je rozumie, 47 proc. uważa, że zrozumienie jest ograniczone, co prowadzi często do błędnej polityki poszczególnych firm. Na przykład tylko 23 proc. klientów serwisów SVoD ocenia, że kluczowa w wyborze danej oferty jest możliwość jej bezpłatnego przetestowania.
46 proc. dostawców platform streamingowych uznaje, że w interfejsach kluczowe są listy ulubionych produkcji. Jako priorytet nie wskazał ich żaden z klientów. Za to 28 proc. użytkowników serwisów chciałoby sposobów na szybkie znalezienie nowych treści, które ich zainteresują. Żaden z dostawców serwisów SVoD nie uznał tego za priorytet.
Netflix i Disney+ przygotowują się do uruchomienia tańszych pakietów z reklamami. Okazuje się, że mieszane modele biznesowe zyskują na popularności. 28 proc. serwisów jest dostępnych zarówno z reklamami, jak i bez reklam. 23 proc. zarabia wyłącznie na reklamach, a 20 proc. wyłącznie na subskrypcjach.
Prawie 3 mld euro inwestycji serwisów SVoD w europejskie produkcje
Jeszcze inne dane na temat serwisów streamingowych przynosi raport Europejskiego Obserwatorium Audiowizualnego dotyczący inwestycji w oryginalne treści wideo. W 2016 roku globalne serwisy SVoD wydały na ten cel 0,3 mld euro, a w 2021 roku już 2,8 mld euro. Dla porównania inwestycje tradycyjnych nadawców w 2016 roku pochłonęły 14,2 mld euro, a w 2021 14,6 mld euro.
Aż 56 proc. pieniędzy pochodzących od globalnych serwisów zainwestowanych w Europie w 2021 roku zostało wydanych przez Netflix. Dwa lata wcześniej największa platforma streamingowa świata odpowiadała za 92 proc. inwestycji, ale wzrósł udział innych graczy, którzy coraz chętniej produkują w Europie. Na przykład Amazon Prime Video. Udział globalnych serwisów we wszystkie oryginalne produkcje w Europie w 2021 roku wyniósł 16 proc.
Nie wiadomo jak debiuty HBO Max i Disney+ na kolejnych rynkach wpłyną na oryginalne europejskie treści. Do 2024 roku w krajach Europy, Afryki i Bliskiego Wschodu ma powstać tylko 60 lokalnych produkcji Disney+. Dla porównania Netflix tylko na ten i przyszły rok zapowiedział 18 produkcji, które powstaną w samej Polsce. HBO Max rezygnuje z kolei z lokalnych produkcji w Polsce i ogranicza produkcje w Europie.
Europejskie Obserwatorium Audiowizualne ocenia, że w ostatnim czasie głównym beneficjentem inwestycji globalnych platform jest Hiszpania. Wiodącą pozycję na tym rynku ma Wielka Brytania, która pod tym względem zostawia w tyle Francję czy Niemcy. Na liczbę oryginalnych europejskich produkcji wpływ mają nie tylko debiuty nowych serwisów, ale także zmiany w przepisach. Kolejne kraje decydują się na wprowadzenie ustaw, które nakazują amerykańskim platformom inwestować na rynkach, z których uzyskują przychody.
Dołącz do dyskusji: 5,3 tys. serwisów streamingowych na świecie. Coraz więcej treści europejskich