SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Zespół ds. działań Machały w Wirtualnej Polsce już pracuje. "Dziennikarze żyją w bańce, afera mało istotna dla przeciętnego odbiorcy"

Zespół ds. wyjaśnienia sytuacji w Wirtualnej Polsce po tekście OKO.Press zarzucającym portalowi przychylność wobec wybranych firm i polityków już pracuje. Ma rozmawiać z wszystkimi pracownikami redakcji strony głównej WP, Money.pl oraz WP Wiadomości. Wnioski mają być znane jeszcze w tym tygodniu - wynika z nieoficjalnych informacji portalu Wirtualnemedia.pl. Sytuację Wirtualnej Polski komentują dla nas Marek Tejchman, Roman Imielski, Tomasz Wróblewski i Jacek Żakowski.

Dołącz do dyskusji: Zespół ds. działań Machały w Wirtualnej Polsce już pracuje. "Dziennikarze żyją w bańce, afera mało istotna dla przeciętnego odbiorcy"

42 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Wiadomosci
Niestety z tym ze suwart to zewnętrzni pracownicy to nie jest prawda
odpowiedź
User
Wrzeczysamej
Machała został wzięty do WP nie dlatego że jest (kiepskim i leniwym) dziennikarzem ale dlatego że do ostatniej chwili w NaTemat potrafił budować (nieprawdziwe) wrażenie jakoby był ekspertem w temacie reklamy natywnej. Sam kreowal to ładne pojęcie - a przecież to po prostu obrzydliwa nieoznaczona reklama udająca poruszanie jakiegoś istotnego tematu.
Na tym żenującym biznesie zjadł zęby, poczynajac od orlenowskich parówek.
Dla WP jedyną jego wartością są kontakty z resortami czy spółkami, często państwowymi. Jeśli nie będzie tworzył pseudo newsów w WP i kroił kasy dla firmy - to nie ma Machały w WP.
Dziennikarzem to on może być jako reporter tv, umie skręcić newsa do dziennika i tyle. Ale nie bez powodu poleciał z Wydarzeń. Bycie synkiem posłanki jest tu oczywiście niezwiązane z tematem.
odpowiedź
User
Kinga
Nie ma czegoś takiego jak redaktorzy reklamy natywnej w WP piszący pod pseudonimem.
Są to jedni i ci sami studenci piszący w redakcji jak i na zlecienie, na jedno zresztą wychodzi.
Zawsze też można wykazać ile tekstów nieprzychylnych władzy napisaliśmy. A że ich nigdzie nie linkowano na głównej to inna sprawa:))) Ewentualnie można pokazać fałszywe statystyki artykułów, odsłon itd. - nikt tego nie zweryfikuje, można kłamać to nie plucie w twarz a deszczyk:)))
odpowiedź