Rafał Ziemkiewicz nie wpuszczony do Wielkiej Brytanii, musi wrócić do Polski. "Zostałem zatrzymany za poglądy"
Publicysta Rafał Ziemkiewicz w sobotę na kilka godzin został zatrzymany przez brytyjskie służby na lotnisku Heathrow. Interweniowały polskie służby dyplomatyczne, ostatecznie Ziemkiewicza zwolniono, dziennikarz musi wrócić do kraju. - Zostałem zatrzymany za poglądy, które ponoć nie licują z wartościami uznawanymi w Wielkiej Brytanii - skomentował
Dołącz do dyskusji: Rafał Ziemkiewicz nie wpuszczony do Wielkiej Brytanii, musi wrócić do Polski. "Zostałem zatrzymany za poglądy"
USA od dawna de facto nie jest państwem demokratycznym. Poza tym żaden amerykański urzędnik imigracyjny nie odważyłby się cofnąć obywatela Niemiec czy Europy zachodniej bez podania przyczyny. Swego czasu dwóch Hiszpanów nie zostało wpuszczonych bez podania powodu i musieli wrócić do kraju. Skończyło się to wezwaniem ambasadora USA do tamtejszego MSZ i wypłaceniem odszkodowania owym nieszczęsnym podróżnikom.
Jasne, że każdy kraj ma prawo kogoś nie wpuścić, ale w demokratycznych i cywilizowanych krajach trzeba podać powód, a już szczególnie nie można nikogo aresztować/pozbawiać wolności bez podania przyczyn. To nie Białoruś, gdzie dyktator nic nie musi. A może już?