Radio cyfrowe - spektakularna klapa. Bolid na drewnianych kołach za 750 mln zł?
Powyższa ilustracja zaczerpnięta z niemieckiego rynku, całkiem nieźle pokazuje potencjał radia cyfrowego. Ale istotę problemu jeszcze lepiej określa inna metafora, porównująca radio cyfrowe do pacjenta w stanie wegetatywnym, utrzymywanego przy życiu za wszelką cenę dzięki woli administracji i pieniądzom publicznym - pisze Kazimierz Gródek, Prezes Grupy RMF.
Dołącz do dyskusji: Radio cyfrowe - spektakularna klapa. Bolid na drewnianych kołach za 750 mln zł?
Z całym szacunkiem dla Pana dorobku i doświadczenia, ale niech Pan się nie wypowiada na temat cyfryzacji polskiego radia. Powód? Zniszczyliście polską radiofonię. Najpierw wykupiliście co się da. Teraz w wielu miastach macie monopol i serwujecie papkę muzyczno- słowną. Brak ambicji, kreatywności i szacunku do słuchaczy. Liczą się tylko słupki w dziale reklamowym. Wasze "stacje dzieci" maxxxy i inne robią w konia KRRiTV a z słuchaczy kompletnych idiotów. Mam nadzieję, że dzięki cyfryzacji będę mógł posłuchać tego co dziś znajduję w necie, bo póki co w polskim eterze wieje nudą i szarością.