Radio Nowy Świat zmaga się z kryzysem wizerunkowym. "Odejście Jedlińskiego to zły znak, cenzura zamiast debaty"

"All animals are equal, but some animals are more equal than others." Także dziennikarską rzetelność, proszę sobie wsadzić w .... i słuchać co lepiej więdzą starsi i mądrzejsi.
Publiczny grosz przestał się sączyć, promowanie własnych hitów/koncertów/wydawnictw skończyło się, zaczęła się jadka.

Płeć to nie rubryka w dowodzie - to zestaw cech fizycznych i psychicznych. Uznanie, że istnieją osoby posiadające zarówno cechy męskie, jak i żeńskie (interpłciowość), nie jest kwestią poprawności politycznej, tylko elementarnej wiedzy z zakresu medycyny. Osoba niebinarna to taka, która nie identyfikuje się ani z płcią męską, ani żeńską. Nazywanie takiej osoby na siłę kobietą lub mężczyzną to krzywdząca dla niej ignorancja. Trwanie w uporze wbrew wszelkim argumentom - to już zwykłe buractwo i postrzeganie świata na poziomie płaskoziemcy. Żyjemy w kraju, w którym nie wypada nazywać hostii wafelkiem, ale przemianę osoby transpłciowej można już kwestionować wedle własnego uznania. Na szczęście są ludzie, którzy potrafią w takiej sytuacji zareagować przyzwoicie i odważnie.

Jeśli ktoś tu ma problem wizerunkowy, to nie radio, a wyłącznie były prezes. Zarząd natomiast - jeśli faktycznie wymusił na Jedlińskim rezygnację - szanuję za ten swoisty coming out: pokazali, że mają jaja.

Przykre tym bardziej, że u nas lecznictwo psychiatryczne kuleje. Jeśli ktoś nie potrafi zidentyfikować swojej płci, to powinien otrzymać pomoc specjalistów. Podobnie, jak ludzie, którzy identyfikują się jako zwierzęta, wielkie historyczne postaci czy bohaterowie baśni i kreskówek. Współczuję Panu "Margot" i bardzo go wspieram.

....dokonaj coming outu :) Żona i córki i tak już wiedzą, żeś Grodzka ;)