Nowa audycja w Radiu Nowy Świat

zaprasza na audycję o wszystkim i.....o niczym

To nie dla ciebie, nawet się nie staraj. Nie ma to jak jednym zdaniem napisać, że nic się nie zrozumiało z prostej informacji o programie, nie pisząc o tym wprost. Dla ciebie jest RMF, Zetka czy inne Eski i wyroby radiopodobne. Powodzenia.

Rock&roll i pochodne, komiks, animacja, fantastyka, science-fiction i gry, czyli popkultura dla dorosłych; ale także niesamowite zwierzęta, rośliny, kurioza historii, niezwykłe obiekty, relacje z niespotykanych wydarzeń

to w końcu o czym jest ta audycja?

zaprasza na audycję o wszystkim i.....o niczym

To nie dla ciebie, nawet się nie staraj. Nie ma to jak jednym zdaniem napisać, że nic się nie zrozumiało z prostej informacji o programie, nie pisząc o tym wprost. Dla ciebie jest RMF, Zetka czy inne Eski i wyroby radiopodobne. Powodzenia.

Rock&roll i pochodne, komiks, animacja, fantastyka, science-fiction i gry, czyli popkultura dla dorosłych; ale także niesamowite zwierzęta, rośliny, kurioza historii, niezwykłe obiekty, relacje z niespotykanych wydarzeń

to w końcu o czym jest ta audycja?

Haha, ależ jesteś beznadziejny, nawet manipulować nie potrafisz. Wierz mi, nie każdy ma IQ temperatury za oknem i ludzie potrafią ze zrozumieniem przeczytać pisany tekst, w pierwszej kolejności jego całość. A ty niczym jakiś bot z twittera skopiowałeś bez dwóch kluczowych zdań opis i zadajesz durne pytanie. Serio czasami żałuję anonimowości w internecie, taka głupota powinna być oznaczana.
Pominięte przez ciebie zdania:
"Maria Lengren, doktor dziwnologii stosowanej, zaprasza na audycję o wszystkim, co tajemnicze, nie z tej ziemi, niecodzienne, wreszcie – inspirujące.(tekist skopiowany przez ciebie") Subiektywny wybór dziwów łączyć będzie motyw przewodni zmieniający się w każdej odsłonie."
Jeśli nie znasz znaczenia któregokolwiek ze słów to sobie sprawdź w słowniku języka polskiego, albo, by było na twoim poziomie, wygoogluj,.

Czytaj więcej na: https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/nowa-audycja-w-radiu-nowy-swiat-osobliwosci-kiedy-premiera-kto-prowadzi-jaka-tematyka

I po co się kłócić. RNŚ i 357 i Trójka przecież były kiedyś jedną stacją. Fakt, fajnie jakby do tego powrócili, słuchacze mają sentyment. Ale cierpliwości. Któreś stacje się połączą, tylko jeszcze nie wiemy które 😉

Nikt się nie kłóci, tylko słuchacze RNŚ grzecznie, a jak nie rozumieją, to mniej grzecznie informują, że nie życzą sobie połączania, bo nie interesuje ich papka z tego radia, które miało się za następcę Trójki, a nie powiem co wyszło. Mają problemy finansowe, niech sobie je rozwiążą, ale nie poprzez bezsensowne połączenie. Pisanie o jednej stacji, to mrzonka z przeszłości, która nie wróci, a o której marzą co najwyżej boomerzy, żyjący latami 80-tymi i 90-tymi.
Hipotetycznie, gdyby do tego doszło, ja od razu przestaję być patronem tego tworu, bo nie mam zamiaru finansować taniej komerchy, udającej jakość. Więc jeśli komuś w główce zaświtała myśl, że jak przejmie, tudzież połączy oba radia, to przejmie patronów i kasę, to czas by się obudził,. CI, co chcą utrzymywać oba radia i im patronować już to robią, pozostali są słuchaczami i patronami jednego, konkretnego Odejdą oni, gdy radio, które było dla nich ważne i miało dla niech przekaz zniknie, lub zostanie rozmyte przez podział. Elekt będzie taki, że nadal będzie zero, bo mimo przyłączenia patronów nie przybędzie.
Nie jesteśmy tępą masą, jak za przeproszeniem wyborcy pewnych partii, że można nami tak manipulować, przekładać, przejmować niczym wyborców. Jesteśmy świadomą siebie społecznością, która dokładnie wie czego chce i za co chce płacić.
Dowodem jest też kiepska sytuacja Trójki, która przejęła paru dziennikarzy i nadal nic z tego nie ma, bo wbrew temu, co sądzili, za nimi nie poszli słuchacze. Oni nadal nie chcą jej słuchać wiedząc, że nawet pod rządami koalicji, to nadal radio z partyjnym przekazem, koniecznością kłaniania się politykom i reklamami. To, że to nie jest już ta toporna, niestrawna, obrzydliwa propaganda nie sprawiło, że nagle stało się radiem niezależnym. Też dlatego cenimy owe radia, bo są niezależne, od KAŻDEJ władzy. Słowo "każdej", to słowo klucz.

W punkt. Płaciłem na RNŚ, dopóki nie zostali lokalnym radyjkiem dla Warszawy i okolic (w szczególności Miasteczka Wilanów) i zaczęli tonem pełnym stołecznej wyższości komentować i pouczać patronów z reszty kraju, czyli prowincji.
Płaciłem na 357, dopóki nie zostali lokalnym radyjkiem dla Warszawy i okolic (w szczególności Miasteczka Wilanów) i zaczęli tonem pełnym stołecznej wyższości komentować i pouczać patronów z reszty kraju, czyli prowincji - trochę w mniejszym stopniu niż RNŚ, ale jednak; a dodatkowo, gdy z następcy Trójki zrobili jakiś żebraczy prodżekt, który obecnie zmierza nie wiadomo dokąd, z 1000 pomysłów na minutę, niskim stopniem realizacji i zerową transparentnością. Ostatni przykład: przepalenie kasy na mural, którego już nie ma!