SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Nielsen rozmawia z Sadren ws. zleconego przez TVP audytu badania oglądalności. "Duże wątpliwości"

Nielsen Audience Measurement Polska rozpoczął wstępne rozmowy z firmą Sadren, która na zlecenie Telewizji Polskiej ma dokonać audytu pomiaru oglądalności dostarczanego przez Nielsena. Jednak firma podtrzymuje "swoje duże wątpliwości odnośnie właściwego przygotowania audytora wybranego przez TVP do przeprowadzenia audytu".

Dołącz do dyskusji: Nielsen rozmawia z Sadren ws. zleconego przez TVP audytu badania oglądalności. "Duże wątpliwości"

26 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
qi
dajcie spokój. w obecnej sytuacji Nielsen powinien wykluczyć kanały tvp z badania i tyle. reklamodawcy i tak będą wierzyć wiarygodnemu badaniu a nie jakiejś hucpie. jeśli tego nie zrobią to efekty zweryfikują. bo chodzi zwyczajnie o pieniądze.
odpowiedź
User
Polonia 102
Wystarczy podac kody pocztowe panelistow ale najwyraźniej to jest jakaś wielka tajemnica.
odpowiedź
User
NK
Rzeczywiście, jest wiele firm, które bazując na liście klientów mają wystarczające doświadczenie. Rzeczoznawcy majątkowi, wyceniający nieruchomości, doradcy podatkowi, rzeczoznawcy od samochodów. "Bazując na liście klientów" spokojnie można by im powierzyć ten audyt.
To, że panel jest zbyt mały, żeby mierzyć oglądalność małych stacji, wiadomo od zawsze. Tyle, że nie ma chętnego, żeby wyłożyć pieniądze na jego zwiększenie. I nie trzeba do tego żadnego zamętu, Jacka Kurskiego czy audytu.
Jakkolwiek mam wyrobioną opinię nt. p. WielceSzanownegoPrezesa Kurskiego, wypadałoby trochę się wysilić na minimum obiektywizmu.

1) zarzuca się brak doświadczenia Sadren, bazując m.in. na liście klientów. A tam jak wół stoi - BauerMedia (prasa), Mindshare (dom mediowy), Media Edge (dom mediowy), Ad.point i kilka innych. Wszystkie one to są firmy mediowe / wydawcy. Sorry, ale panel NAM to nie jest rocket science. Jeśli firma miała doświadczenie we współpracy z rynkiem mediowym, robiła badanie to jest w stanie ogarnąć "panel" Nielsena. Jeśli zaś ktoś oczekuje, że audyt przeprowadzi firma, która ma na koncie audyt NBC, BBC, ABC czy innych kilku gigantów z rynku mediowego, to chyba nie ta liga. Chciałbym wiedzieć, co dokładnie byłoby pożądanym stanem rzeczy, bo póki co tylko jest "że mają doświadczenia".
To, że firma ma siedzibę na srebrnej śmierdzi na kilometr. To, że została wybrana bez przetargu (przez spółkę Państwową!!!) to jest w ogóle farsa, ale jeśli ktoś chce poważnie dyskutować - niech użyje sensownych argumentów - łącznie z autorem artykułu, a nie powtarza te same frazesy
2) To, że panel Nielsena jest mocno niedoważony, jest tajemnicą poliszynela i to jest fakt. Mówię to z perspektywy osoby, która spędziła dobre kilka lat kupując TV. Ktokolwiek popracował na Ariannie wie, że bardziej specyficzne grupy po prostu są niereprezentatywne. A oglądalność kanałów niszowych (ale nie TVP!) jest mocno nieprecyzyjna, by nie rzecz niedoszacowana. I wszyscy też wiedzą, że wynika to z tego, że duże stacje z TVN i Polsat na czele trzymają Nielsena za gardło, bo one w dużej mierze to finansują. Nie jest w ich interesie doważać panel, bo to jest korzystne dla małych stacji. Na dużych liczbach i szerokich analizach, raczej nie ma większych odchyłów, ale na poziomie operacyjnym - realizacji kampanii, planowania flightów to już inna bajka. To, że Kurski, kręci swoje lody i ma gdzieś interes mediowy to inna sprawa, ale ferment wokół badania ma też swoje plusy.
3) Nielsen niewiele zrobił dla rozwoju badania. Tyle lat NIC w zasadzie się nie zmieniło. Soft jaki mają, woła o pomstę do nieba, nie rozwija badania i odcina kupony. Wynika to z tego, że ma pozycję monopolistyczną i jest to utarty układ, którym wszystkim poniekąd jest na rękę. Z tym, że czasy się zmieniły. Internet jeśli chodzi o dane i analitykę dokonał skoku w nadprzestrzeń w porównaniu do TV, a Nielsen chowa głowe w piasek i udaje wciąż, że opalanie torfem jest spoko w erze elektrowni słonecznych. I moim zdaniem nic się nie zmieni w tej kwestii, póki ktoś nie potrząśnie towarzystwem a Nielsen nie przestanie być totalnym monopolistą. Więc pod tym względem również ma to swoje plusy.

Co z tego wyjdzie, nie wiem. Jestem przekonany o tym, że Kurski to szuja jakich mało, ale jeśli już chcemy coś z tego wyciągnąć jako branża, to pilnujmy merytoryki i sensownej argumentacji, a nie urządzajmy wyścigi kto bardziej nienawidzi / kocha Kurskiego i "PiS/PO" (właściwe podkreślić)
odpowiedź