Lidl testuje kasy samoobsługowe w Polsce

niemcy to ch*je

Kopia kilkuletniego już pomysłu Kauflandu. Ostatnio także Biedronki.

Biedronki już dawno mają. Idę do samoobsługi, płacę szybko kartą i wychodzę, a nie czekam jak baba wyciągnie o 10 rano produktów na 150 zł na ladę, a następnie szuka w portfelu drobnych. W obecnych czasach czas jest wiele wart i ja nie mam zamiaru spędzać 40 minut na zakupach, bo mnie to męczy i szkoda mi tego czasu po prostu, a każdy prawie market jest zasrany od samego rana do późnego wieczora. I tak staram się robić wielkie zakupy raz na jakiś czas, szczególnie ok. 21, żeby nie musieć obijać się o ludzi i stać w kolejkach bez sensu.