„Trójkowy Ossobowy” znika z ramówki Trójki, Wojciech Ossowski zostaje w Dwójce
W radiowej Trójce nie będzie już nadawana audycja muzyczna „Trójkowy Ossobowy”, którą przygotowywał i prowadził Wojciech Ossowski. Dziennikarz po 31 latach współpracy żegna się z rozgłośnią, pozostaje natomiast w Dwójce.
Dołącz do dyskusji: „Trójkowy Ossobowy” znika z ramówki Trójki, Wojciech Ossowski zostaje w Dwójce
No... tak... zastąpić audycję prezentującą bardzo różne nurty muzyczne, z różnych szerokości geograficznych, sięgające po folk (np. z jednej strony Antek Kania a z drugiej ciężkie dźwięki np. ze Skandynawii)... audycją z utworami, w których co drugie słowo to "corazon"... ;-) Żeby było jasne - akurat mnie powrót Cejrowskiego do Trójki bardzo cieszy, ale nie jestem naiwny. Powrót audycji Kordowicza (bardzo mnie ucieszył) i Cejrowskiego to zwykły listek figowy dla działań "dobrej zmiany". Wiedzą, kto odszedł za Jethon, więc teraz "odkręcają" - wyłącznie z wyrachowania. Gdyby np. Ossowskiego zwolniono za Jethon (nie był pupilem, ale jednak była audycja i zdarzały się też zastępstwa kolegów), to dzisiaj by go zatrudniono - proste jak budowa cepa, bo właśnie z podobną konstrukcją mamy do czynienia w przypadku obecnych spadochroniarzy na Myśliwieckiej.
Tak było za Jethon, Sobali, Hlebowicza, Skowrónskiego i tak jest nadal.
Może jeszcze jednego zastępcę dyrektora zatrudnić ds. superwajzerowania kontentu w necie i jego aptudejtowania?
Nie bądź tak naiwny bądź tak cyniczny.
Ossowski jest pierwszym redaktorem muzycznym Trójki, któremu "dobra zmiana" bezpośrednio zaingerowała w treść audycji. "Ossobliwości muzyczne" - audycja ciesząca się ogromna popularnością, mimo dość niszowej muzyki - została najzwyczajniej ocenzurowana. Ba, ona została de facto zlikwidowana. W jej miejsce pojawił się "Trójkowy ossobowy", ale o znacznie gorszej porze.
Takie rzeczy nie zdarzały się nawet za rządów Jethon (którą uważałem za złą szefową). Owszem świetne audycje lokowano na ramówkowej banicji, ale nikt nie ingerował w profil muzyczny "Strzałów Znikąd" czy "Nocy Muzycznych Pejzaży". Mika i Kosiński odeszli bo mieli dość takiego podejścia do ich programów, ale nie odeszli z powodu ingerowania w treść ich audycji.
Cóż, "dobra zmiana" stawia na rozwiązania rodem z poprzedniej epoki.