Jan Młynarski zawiesza współpracę z Radiem Nowy Świat, do zespołu dołącza Weronika Wawrzkowicz-Nasternak

Młynarski powinien do 357 iść.

Nieustanna promocja tego byleczeczego jakim jest Nowy Świat, który rozleci sie zupelnie z powrotem do żłoba czyliu na państwowe etaty 2-3 osób, które decydują o stacji. Wykorzystywanie ludzkiej naiwności w zupełnie prywatnych drogach zawodowych. Zobaczycie za dwa lata co z tego zostanie.

Ufff. Już nie będę musiał się rzucać na pilota tak wcześnie, by w niedzielę nie narażać się na to swoiste disco polo. Bo tak - przedwojenne, ale nadal disco polo. Proste w formie, prostackie w treści przyśpiewki podwórkowe. Od czasów dawnej Trójki mnie to raziło. Zresztą niedziela to najsłabszy dzień w RNŚ. Po red. Raczku następowała przerwa w słuchaniu RNŚ aż do 17-ej ("Sjesta" tez do mnie nie przemawia!), kiedy to red. Michalik prowadzi swoją audycję. Ale to tylko godzina, bo potem "Nie tylko hip hop" gdzie leci głównie hip hop (znów podwórkowa muzyka, tylko wiek inny), Potem o 19 dylemat - choć lubię Nogasia, jednak wygrywa Kaczkowska w Rockserwisie a o 21 zmiana pokolenia Kaczkowskich i audycja Piotra Kaczkowskiego w 357. W inne dni tygodnia nie mam tak poszarpanego słuchania. Nie wiem jak się RNŚ prezentuje do popołudnia, bo w pracy nuie słucham, ale po południu nigdy nie mam odruchu szukania pilota. W niedzielę, niestety tak