Ewa Siedlecka: manifestowałam jako obywatelka, a nie dziennikarka, bo władza łamie prawo ws. zgromadzeń
- Jestem dziennikarką, ale jestem też obywatelką. Na kontrmiesięcznice nie poszłam w roli dziennikarki, nie umawiałam się ze swoja redakcją, że będę cos na ten temat pisać - wyjaśnia Ewa Siedlecka z „Polityki” swój udział w kontrmanifestacji Obywateli RP. - Był to mój protest przeciwko naruszaniu przez władzę wolności zgromadzeń - dodaje.
Dołącz do dyskusji: Ewa Siedlecka: manifestowałam jako obywatelka, a nie dziennikarka, bo władza łamie prawo ws. zgromadzeń
Nie kłam. Manifestacje podzielono na te "równiejsze", które mają gwarantowany z góry na lata termin i miejsce i te "równe", które mogą sobie kontrmanifestować, ale najlepiej gdzieś za domami (w odległości 100m w linii prostej od manifestacji "równiejszych").
Tak jakby Krakowskie Przedmieście było na własność i miało napisaną kartkę: "Każdego 10 dnia miesiąca ta ulica jest własnością PiS w godzinach od - do".
A podatek od nieruchomości od miesięcznic odprowadzają, że mienią się panami ulicy!?