"Ludzie idą na zwolnienia, rzucają papierami". Niedziela w otwartych Biedronkach z perspektywy pracowników
- Atmosfera wśród pracowników jest po prostu zła. Mam sygnały, że ludzie uciekają na zwolnienia lekarskie, rzucają papierami - tak portalowi Wirtualnemedia.pl sytuację pracowników otwartych w niedziele Biedronek opisuje działacz związku zawodowego NSZZ Solidarność, działającego w spółce.
Dołącz do dyskusji: "Ludzie idą na zwolnienia, rzucają papierami". Niedziela w otwartych Biedronkach z perspektywy pracowników
Jak iść na obiad, na lody czy do kina w niedzielę to chętnie i tu nikt nie interesuje się ile Ci ludzie pracują. Stacje benzynowe także otwarte.
Często chodzę do Biedronki i nie przemęczają się tam pracownicy. Permanentnie zawalone alejki paletami z towarem, brudne podłogi, pełne kolejki przy kasach, brak obsługi przy kasach samoobsługowych.
Będzie więcej kas samoobsługowych, może całe sklepy samoobsługowe to pracownicy będą mogli całe dnie na bezrobociu odpoczywać.
Nie rozumiem takiego podejścia. Macie pracę to ją szanujcie.
Wiem, wiem, chciałoby się zarabiać duże pieniążki i nic nie robić. Nie ma tak.
Mam nadzieję, że wszystkie niedziele będą sklepy otwarte. A jak ktoś nie chce pracować to może zmienić pracę.