SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Związkowcy: Barbara Stanisławczyk-Żyła chce nadal kierować Polskim Radiem. „Kuriozalny list”

Działający przy Polskim Radiu związek zawodowy „Solidarność” wysłał list do przewodniczącego Rady Mediów Narodowych w obronie Barbary Stanisławczyk-Żyły, prezes Polskiego Radia. - Chcemy, żeby pani prezes wróciła, ona już się namyśliła i wie, że da radę - mówi w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Edward Pikuła, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność. - Ten list to nieporozumienie - komentuje członek RMN, Juliusz Braun.

Dołącz do dyskusji: Związkowcy: Barbara Stanisławczyk-Żyła chce nadal kierować Polskim Radiem. „Kuriozalny list”

63 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
simpleworkerintheradio
Na tą szopkę jest tylko jedna rozsądna odpowiedź: żeby w przyszłości uniknąć takiej amatorszczyzny i dziecinady w sferze publicznej trzeba RADIO SPRYWATYZOWAĆ!


To nie jest żadne rozwiązanie. Radio dostanie się w ręce aktualnie (tj. w czasie ewentualnej prywatyzacji) sprawujących władzę. Każde państwo ma państwową/publiczną radiofonię i nie należy z wielu względów (omawianych i rozpoznanych już dużo wcześniej) z niej rezygnować. Kto ma się uwłaszczyć na majątku Polskiego Radia, który jest olbrzymi w porównaniu do innych radiofonii prywatnych? Garstka bieżących decydentów, pracownicy czy ma się stać to poprzez akcjonariat giełdowy? Jeśli chcesz kolejnej hucpy i kolejnych kolesi, którzy dostają coś za darmo - twój pomysł jest dobry. Jeśli chcesz kolejnej/kolejnych stacji o niczym z głośną, skompresowaną "muzyką" to twój pomysł też jest dobry. Stacja narodowa musi być, ale muszą być też jasne mechanizmy nie tylko jej finansowania, ale i odpowiedzialności za jej funkcjonowanie - a tych nie ma. Nawet najprostszych - częściowej współodpowiedzialności finansowej zarządzających, wręcz odwrotnie - są gratyfikacje za rozrzutność i złe inwestycje.
Nie ma podstawowej zasady - ODPOWIEDZIALNOŚCI ZA TO CO SIĘ ROBI.
W Polsce nie ma służebności urzędniczej tylko azjatycki przepych i groza kolejnych "perskich cesarzy" - tu potrzeba pracy u podstaw. Prywatyzacja nie jest remedium - byłaby tylko pozbawieniem się Państwa potrzebnego narzędzia. Jak myślisz, kto by je chętnie wziął?
odpowiedź
User
Y
:)
odpowiedź
User
Klaudia
Panie Pikula, nie kompromituj się Pan. Osoba, która z 16 na 17 lutego zmienia zdanie nie może kierować żadna firmą. Nawet własnym straganem na bazarze. Ta paniusia po prostu zdała sobie sprawę z tego ile zeta straci, a nie widzę by ktokolwiek chciał zatrudniać osobę, która wszędzie węszy spisek i obarcza ta swoją " intuicją" swoich podwładnych.Osoba konfliktowa nie powinna miec jakiejkolwiek władzy. popatrzz se Pan na PIS i zacznij popierać związkowców, bo z nich Pan zyjesz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
odpowiedź