Złote Globy odżyły po kryzysie wizerunkowym. Rekordowa oglądalność gali
Tegoroczna gala rozdania statuetek Złotych Globów przyciągnęła rekordową widownię. Od pięciu lat rozdanie nagród nie cieszyło się takim powodzeniem, jak w 2025 roku. Wydarzenie emitowane na antenie stacji CBS przyciągnęło 10,1 mln widzów.
Sieć CBS zaryzykowała współpracę ze Złotymi Globami, gdy nagroda była w niepewnej sytuacji. Miało to miejsce po osiągnięciu historycznego minimum oglądalności na NBC, kontrowersjach ostatnich lat i zmianie właściciela - ceremonia nagród - obecnie własność Dick Clark Prods. - została bowiem przekształcona w przedsiębiorstwo komercyjne, a Hollywoodzkie Stowarzyszenie Prasy Zagranicznej zostało rozwiązane.
Przed zeszłoroczną edycją, Złote Globy, które są emitowane w ponad 185 krajach na całym świecie, pokazywane były na CBS w 1961 i 1982 roku. Ceremonia z 2024 roku wprowadziła dwie nowe kategorie: osiągnięcie kinowe i komediowy stand-up.
Galę poprowadziła komiczka Nikki Glaser, która ujawniła, że otrzymała mniejszą gażę za występ niż Jerrod Carmichael, prowadzący galę w 2023 roku.
Zeszłoroczna ceremonia przyciągnęła 9,4 mln widzów, co oznaczało 50-proc. wzrost oglądalności w porównaniu z galą prowadzoną przez Jerroda Carmichaela w 2023 roku.
Największym zwycięzcą tegorocznej edycji został „Szogun” ze stacji FX, który zapewnił sobie łącznie cztery nagrody w kategoriach: najlepsza aktorka w serialu dramatycznym (Anna Sawai), najlepszy aktor w serialu dramatycznym (Hiroyuki Sanada), najlepszy aktor drugoplanowy w serialu dramatycznym (Tadanobu Asano) i najlepszy serial dramatyczny.
W kategoriach telewizyjnych zwyciężyły także seriale „Hacks” (najlepszy serial komediowy) i „Reniferek” (najlepszy miniserial i najlepsza aktorka drugoplanowa).
Dołącz do dyskusji: Złote Globy odżyły po kryzysie wizerunkowym. Rekordowa oglądalność gali