YouTube ograniczy korzystanie z „łapki w dół” przy treściach w serwisie
Szefostwo YouTube’a chce zniechęcić użytkowników do zbyt częstego korzystania z ikony kciuka skierowanego w dół, która służy do wyrażania dezaprobaty dla treści zamieszczanych w serwisie. W ten sposób firma zamierza walczyć z masowymi akcjami kierowanymi przeciwko konkretnym twórcom i materiałom, a wśród rozpatrywanych metod są dodatkowe czynności konieczne do skorzystania z ikony, wycofanie liczników przy tych oznaczeniach, a także całkowite wycofanie przycisku z serwisu.
O planach dotyczących opcji wyrażania dezaprobaty dla materiałów publikowanych w YouTube mówił na firmowym filmiku Tom Leung, project management director w serwisie.
Według firmy opcja opisana w polskiej wersji serwisu jako „To mi się nie podoba” jest w wypadku niektórych twórców i ich treści nadużywana w celu zdyskredytowania tych materiałów z rozmaitych powodów. Takie postępowanie z kolei często zniechęca do dalszej pracy wielu autorów i wydawców.
Tom Leung przyznał, że obecnie toczą się w kierownictwie YouTube’a bardzo wstępne dyskusje nad tym w jaki sposób można ograniczyć opisane zjawisko.
Jeśli łapki w dół nie znikną z YouTube’a, to co wtedy?
Jedna z rozważanych metod to dodanie opcji, która będzie zmuszała użytkownika do uzasadnienia dlaczego chce on użyć „łapki w dół”, inna propozycja zakłada wycofanie licznika prezentującego jak wiele osób wyraziło dezaprobatę dla konkretnego materiału.
Na stole jest także możliwość całkowitej rezygnacji z opcji wyrażania niezadowolenia przez internautów za pomocą ikony, ta jednak mogłaby wywołać najwięcej kontrowersji i prawdopodobnie nie zostanie wprowadzona.
Z raportu dotyczącego zachowań użytkowników YouTube’a wynika, że w 2018 r. zanotowano szczególnie częste korzystanie przez internautów z „łapki w dół”. Na razie nie wiadomo nic na temat terminu w jakim firma miałaby wprowadzić rozwiązania ograniczające możliwość stosowania tej opcji.
Dołącz do dyskusji: YouTube ograniczy korzystanie z „łapki w dół” przy treściach w serwisie