UOKiK o Uberze: nie eliminuje konkurencji, ma przewagę technologiczną nad korporacjami taksówkarskimi, klienci się nie skarżą
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów poinformował, że nie widzi konieczności interwencji w sprawie działalności Ubera w Polsce. UOKiK zwrócił uwagę, że Uber działa na analogicznych zasadach jak platformy internetowe do rezerwacji różnych usług, zapewnia podobną ochronę klientów jak korporacje taksówkarskie, a konsumenci nie składają na niego skarg.
Stanowisko Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zostało przedstawione w związku z toczącą się od miesięcy dyskusją na temat bezpieczeństwa korzystania z Ubera i uczciwości tej usługi. Uber jest mocno krytykowana przede wszystkim przez branżę taksówkarską, zarzucającą mu m.in. niedostateczne kompetencje współpracujących z nim kierowców (brak licencji) oraz unikanie płacenia podatku od płatności.
UOKiK-u uważa, na podstawie swoich analiz i monitoringu rynku, że działalność Ubera nie narusza praw w zakresie ochrony konkurencji i interesów konsumentów. Urząd zaznacza, że nie dostał do tej pory żadnej skargi od klienta Ubera, a pojawienie się tej usługi na polskim rynku wpływa na rozwój konkurencji, co ma pozytywne przełożenie na sytuację konsumentów. - Dla konsumentów pojawienie się nowego przewoźnika oznacza zwiększenie możliwości wyboru, zaś dla pozostałych uczestników rynku stanowi wyzwanie, aby podnosić jakość i innowacyjność swoich usług - stwierdza Urząd.
Z jego analizy wynika, że Uber działa na podobnych zasadach jak internetowe platformy umożliwiające rezerwację pokojów hotelowych albo zakupy u sprzedawców indywidualnych. W przypadku aplikacji przewozowej też chodzi o pośrednictwo: dostarczenie i obsługę platformy elektronicznej, za pomocą której możliwy jest kontakt między kierowcą a klientem oraz dokonanie płatności, natomiast kierowcy we własnym zakresie wykonują usługę przewozową.
- W związku z tym zakres odpowiedzialności Uber skorelowany jest z pośrednictwem (w zakresie możliwości korzystania z aplikacji na telefon, obsługi płatności), natomiast kierowców - obejmuje wykonanie transportu - ocenia UOKiK. - Kojarzenie pasażerów i kierowców nie jest automatyczne - użytkownicy mogą wybrać kierowcę po zapoznaniu się z typem pojazdu kierującego oraz ocenami, które wystawili mu inni użytkownicy. Usługa Ubera bazuje zatem na nowoczesnych technologiach informacyjnych: taksometry zastąpiono aplikacjami na smartfony, a funkcję licencjonowania zastępuje społecznościowa i przejrzysta ocena jakości usług - zwraca uwagę Urząd.
Model działania Ubera wpisuje się też w trend określany jako gospodarka współdzielenia (sharing economy) polegający na maksymalnym wykorzystywaniu posiadanych zasobów poprzez dzielenie się, wymianę i wypożyczanie ich.
- W ocenie Prezesa UOKiK, główna przewaga konkurencyjna Uber ma swoje źródło w wykorzystaniu nowoczesnych technologii informacyjnych, które z jednej strony pozwalają na dostarczenie konsumentom funkcjonalności niedostępnych w przypadku tradycyjnych usług taksówkarskich, a z drugiej - obniżają koszty podstawowej usługi poprzez bardziej efektywne wykorzystanie floty pojazdów. Uber wywiera zatem presję konkurencyjną na rynek tradycyjnych usług taksówkarskich. Jego ekspansję można porównać do wzrostu popularności korporacji taksówkarskich w dużych polskich miastach pod koniec ubiegłego wieku - czytamy w stanowisku instytucji.
UOKiK zaznacza, że innowacyjny charakter działalności Ubera nie ma na celu eliminowania konkurencji. - Podstawowe technologie, które wykorzystuje Uber nie są chronione patentami, możliwe jest zatem wykorzystanie tego modelu biznesowego przez konkurencyjnych przedsiębiorców, którzy mogą poddawać go dalszym modyfikacjom z korzyścią dla rozwoju konkurencji, a przez to konsumentów. Świadczy o tym dostępność konkurencyjnych aplikacji podobnych do Uber w Polsce i w innych krajach - stwierdza Urząd. - Dodatkowo, rodzaj usługi proponowany przez Uber może nie być optymalny dla wszystkich konsumentów, nie zapewnia bowiem cech takich jak anonimowość pasażera czy możliwość płatności gotówką, które mogą być istotne dla części pasażerów - dodaje.
Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to kierowcy współpracujący z Uberem muszą mieć ukończone 21 lat, być niekarani, mieć prawo jazdy od ponad roku, a ich samochody nie mogą mieć więcej niż 10 lat i muszą mieć wykupione ubezpieczenie, z którego wypłaca się ewentualne odszkodowania. UOKiK zaznacza, że poziom tych zabezpieczeń powinna ocenić instytucja odpowiadająca za transport pasażerski, natomiast Uber należycie informuje klientów o zasadach korzystania z tej usługi.
- W Warunkach Korzystania z Usługi tam dostępnych, zostało jasno rozdzielone, jakie są zasady odpowiedzialności Uber, a jakie kierowców. Uber zastrzega, że nie świadczy usług transportowych ani nie jest przewoźnikiem. Zastrzega także, że nie jest stroną umowy o świadczenie usług transportowych (umowa ta zawierana jest pomiędzy konsumentem a kierowcą) - opisuje UOKiK. - Wydaje się, że konsument korzystający z pośrednictwa Uber powinien zatem zdawać sobie sprawę, że nie będzie miał do czynienia z usługą świadczoną przez licencjonowanych taksówkarzy. Nie można zatem uznać, że konsumenci są wprowadzani w błąd co do kwalifikacji i wymogów spełnianych przez kierowców będących w systemie Uber - dodaje.
Według UOKiK-u Uber nie gorzej niż korporacje taksówkarskie (używające taksometrów i taryf maksynalnych) informuje klientów o opłatach za przejazd. - Wysokość opłat jest kalkulowana w oparciu o przejrzyste stawki i obiektywne parametry. Uber w czytelny sposób przedstawia cennik. Na stronie internetowej przedsiębiorcy, po wskazaniu miasta, jest możliwość otrzymania informacji o cenniku, w przypadku Warszawy „opłata podstawowa 5 zł + 0,30 zł za minutę + 1,40 zł za kilometr, opłata min. 5 zł, opłata za rezygnację 10 zł”. Na stronie internetowej przedsiębiorcy i w aplikacji jest możliwość uzyskania „szacowanego kosztu przejazdu” (należy w tym celu podać miejsce odbioru i miejsce docelowe) np. dla Warszawy Uber zastrzega, że szacowane opłaty mogą ulec zmianie w zależności od natężenia ruchu, pogody oraz innych czynników. Szacowany koszt nie uwzględnia stawek stałych, zniżek ani promocji - wylicza Urząd.
Uber ma też odpowiednie zaplecze organizacyjne umożliwiające sprawne rozpatrywanie spraw konsumenckich oraz czytelny system reklamacji, które mogą być zgłaszane za pośrednictwem aplikacji, telefonu jak i drogą mailową. Ponadto UOKiK nie otrzymał jak na razie żadnych skarg konsumenckich na tę usługę ani informacji o nieprawidłowym realizowaniu reklamacji.
Z kolei co do zarzutów, że kierowcy współpracujący z Uberem nie odprowadzają składek i podatków od dochodów z przewozów, a sama firma nie płaci podatków w Polsce, UOKiK uważa, że powinny one zostać przeanalizowane pod kątem obowiązujących przepisów podatkowych. Urząd zwraca uwagę, że zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów z lipca ub.r. dochody osób fizycznych uzyskane z tytułu świadczenia usług transportowych z wykorzystaniem tej aplikacji podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych.
UOKiK zaznacza, że monitoruje usługi internetowe działające na podobnych zasadach jak Uber. W ub.r. przeprowadził postępowanie w sprawie internetowych platform rezerwacji zakwaterowania, w efekcie którego ich właściciele zrezygnowali ze stosowania szerokich klauzul najwyższego uprzywilejowania, mogących ograniczać konkurencję.
Na drugiej podstronie cały tekst stanowiska UOKiK-u na temat Ubera
1 2
Dołącz do dyskusji: UOKiK o Uberze: nie eliminuje konkurencji, ma przewagę technologiczną nad korporacjami taksówkarskimi, klienci się nie skarżą
Uber łamie prawo (ustawa o transporcie drogowym i brak kasy fiskalnej).
Jeżeli uznamy, że jest ok to nie mogą mieć łatwiej od taksówek, a tak obecnie jest, dziękuję za taką konkurencję i taki uokik. Ale jeżeli zrezygnujemy z licencji to będzie dziki zachód, który już był i z którego, nie bez powodu, uciekliśmy.
Jaka przewaga technologiczna? Mytaxi (które jest starsze!) i itaxi mają to wszystko + licencje, czyli legalność.
Niech się zastanowią jeszcze raz w tym uokiku.