Trwa akcja "Czysty Punkt"
Akcja "Czysty Punkt" zatacza coraz szersze kręgi
Stowarzyszenie Marketingu Bezpośredniego (SMB) obserwuje lawinowo rosnące zainteresowanie akcją "Czysty Punkt" ze strony konsumentów, mediów oraz firm reklamujących się za pośrednictwem druków bezadresowych.
- Ostatnie dni pokazują, że gros konsumentów jest akcją zachwycone. Do SMB cały czas napływają prośby o przesłanie naklejek. Tylko w pierwszym dniu akcji za pośrednictwem portalu zamówiono ich blisko 1000 (sic!) naklejek. Dodatkowo nakłady liczone w setkach tysięcy zostały zamówione jako insert do kilku dzienników regionalnych (Gazeta Pomorska, Gazeta Lubuska, Nowa Trybuna Opolska) oraz pism branżowych (Brief, Świat Konsumenta). Nalepki można otrzymać także w SMB, terenowych oddziałach Federacji Konsumentów oraz (w miastach gdzie nie ma terenowych oddziałów Federacji) u Miejskich Rzeczników Konsumentów (jak dotąd: Ełk i Płock). Ich liczba na bieżąco rośnie - informuje nadawca.
Grzegorz Skrzypek - dyrektor płockiego supermarketu "Champion"
"Sygnały o tej akcji mamy już z centrali naszej firmy. To będzie pewne utrudnienie, bo reklamujemy się właśnie ulotkami na klatkach, trafiają tam średnio raz na dwa tygodnie. Musimy uszanować jednak wolę potencjalnych klientów: nie będziemy się wpraszać, gdzie nas nie chcą. Poinformujemy dystrybutorów naszych ulotek, by nie rozkładali reklam, jeśli zobaczą nalepkę.".
Krzysztof Chojnicki - dyrektor ds. handlowych sieci PSS w Płocku
"W tej akcji nasze interesy i potencjalnych klientów są rozbieżne. Bo my chcemy dotrzeć do jak największej liczby osób, a część z nich tego nie chce. Reklamujemy się za pośrednictwem poczty. Myślę, że jak ktoś umieści naklejkę na skrzynce, że nie chce reklam, to pewnie i do tej pory ich nie czytał, lecz po wyjęciu od razu wyrzucał. Dlatego myślę, że ta akcja akurat nam nie odbierze klientów. Może się za to przyczynić do poprawy czystości pod drzwiami.".
Tomasz Boski - kierownik "Intermarche"
"Nasze reklamy rozprowadza poczta i wrzuca je do skrzynek. Nie mamy więc bezpośredniego wpływu na sposób roznoszenia ulotek, jednak będziemy wymagać od poczty, by respektowała takie nalepki. Nie chcemy zniechęcić do siebie klientów nachalną reklamą, jeśli sobie tego nie życzą.".
Magdalena Wróblewska - kierownik zmiany "Tele Pizzy"
"Nasze ulotki można znaleźć przede wszystkim na wycieraczkach pod drzwiami. Mogę zapewnić, że jeżeli nasi pracownicy roznoszący reklamy w mieście zobaczą na drzwiach nalepkę, to na pewno nie będą ich tam kłaść.".
Agnieszka Suszko - Dział Współpracy z Mediami hipermarketu "Tesco"
"Już od dłuższego czasu stosujemy zasadę, że jeśli ktoś zgłosił w miejscowym sklepie, że nie chce otrzymywać naszych ulotek, to respektujemy jego wniosek. W kilku miastach nalepki "Czysty punkt" już się pojawiły i pod takim adresem nie zostawiamy reklamy. Tak będzie również w Zielonej Górze.".
Przedstawiciele SMB poinformowali, że przewiduje się druk ok. 2 milionów sztuk naklejek.
Dołącz do dyskusji: Trwa akcja "Czysty Punkt"