Sławomir Krupa - Prezes Société Générale
Polak wychowany i wyedukowany we Francji stanął na czele jednego z największych tamtejszych banków. To zwieńczenie prawie trzech dekad kariery Sławomira Krupy w Société Générale. – Rodzice mi powtarzali: nic nie jest niemożliwe – podkreśla menedżer.

Sławomir Krupa za granicą zrobił nie tylko karierę zawodową, lecz także odebrał edukację, ponieważ do Francji przyjechał z rodzicami, mając siedem lat (jego matka Zofia Cygal-Krupa to ceniona badaczka leksykografii historycznej i współczesnej).
Krupa ukończył studia na prestiżowym Institut d’Etudes Politiques de Paris. Interesował się naukami politycznymi i stosunkami międzynarodowymi, brał pod uwagę karierę w sektorze publicznym, ale problemem okazało się to, że nie miał wówczas francuskiego obywatelstwa.
Trudno na swoim, powrót do banku
Po studiach pochłonął go jednak biznes: w 1996 roku zaczął pracę w banku Société Générale. Ale już trzy lata później odszedł na swoje ze startupem finansowym chciał podbić Polskę, gdzie wcześniej pracował tylko podczas stażu w Ministerstwie Rolnictwa.
– Jestem Polakiem, ale nigdy nie żyłem w Polsce. Czułem potrzebę, żeby tam wrócić: emocjonalną, a także biznesową, bo Polska przechodziła wtedy przemiany polityczne, społeczne i gospodarcze – wspominał wiosną 2024 roku, odbierając Nagrodę Stanleya Hoffmanna.
Własny projekt przyniósł Krupie sukces życiowy, bo menedżer poznał wtedy swoją żonę, ale zaliczył biznesową klapę. – Byłem zbyt młody, niedojrzały – przyznał. Jaką lekcję z tego wyniósł? – Żeby nie słuchać prawników. I ogólniej: nie ulegać wpływom ludzi, którzy chcą narzucić ci swoje ograniczenia. A także, żeby oddawać się projektowi całkowicie i nie odpuszczać, póki nie zrobisz ostatniego kroku – wyliczał.
Na szczyt Société Générale
Po powrocie do Société Générale szybko piął się po szczeblach kariery. W 2009 roku objął stanowisko szefa bankowości inwestycyjnej na Europę Środkową i Wschodnią oraz Bliski Wschód i Afrykę, a w 2016 roku zaczął kierować w Ameryce Północnej i Południowej.
W rozmowie sprzed roku podkreślał, że w zarządzaniu kluczowa jest dla niego odpowiedzialność. – Kiedy coś się nie udaje albo idzie niewystarczająco szybko, nie mogę odwrócić się do mojego zespołu i pytać: „Co się dzieje, co narobiliście?”. Muszę zapytać siebie, co zrobiłem lub czego nie zrobiłem – opisywał.
We wrześniu 2022 roku Sławomir Krupa został powołany do zarządu Société Générale, gdzie odpowiadał za obszar inwestycyjny, zaś w maju 2023 roku został prezesem banku. Banku trzeciego pod względem wielkości we Francji, ze 160-letnią historią, obecnego w 60 krajach, z sumą bilansową sięgającą 1,5 bln euro.
Mimo tej pozycji Krupa nie spogląda dookoła z góry. Jego zdaniem banki nie są centrum gospodarki, tylko pełnią rolę służebną wobec pozostałych sektorów. – Naszą pracą jest umożliwiać innym, naszym klientom, by osiągali wielkość. Kluczowe są relacje, gdy przeżywają oni chwile słabości, wahania, na przykład przed dużą inwestycją, przejęciem – stwierdził przed rokiem.
Wspominał obsługę największej transakcji, przy której pracował i której obsługa była dla banku dużym wyzwaniem. Po jej realizacji spytał klienta, dlaczego wybrano do tego zadania Société Générale. – Bo mieliście do tego najwięcej pasji. A wiedzieliśmy, że sprawa jest bardzo skomplikowana i ryzykowna, więc uznaliśmy, że pasja jest dla nas najlepszym zabezpieczeniem – usłyszał Krupa. Uznaje to za największy komplement od klienta
Bank po przejściach
Société Générale przed objęciem prezesury przez Sławomira Krupę przeszedł długą restrukturyzację. W 2008 roku, gdy branżą bankową zachwiał krach na rynku kredytów hipotecznych w USA, Société Générale przeżywał ogromne problemy z innego powodu: zanotował 4,9 mld euro straty wskutek nieautoryzowanych transakcji jednego ze swoich maklerów. Krótko po przejęciu sterów w banku Krupa wyznaczył nieco niższe cele dotyczące rentowności: do 2026 roku zwrot z materialnego kapitału własnego ma wynieść 9–10 proc. (poprzednio zakładano, że już w 2025 roku osiągnie 10 proc.), a przychody rosnąć rok do roku o 0–2 proc.
Według Krupy banki odgrywają kluczową rolę w finansowaniu transformacji energetycznej czy rozwoju infrastruktury. – Ponoszą zatem odpowiedzialność za alokowanie kapitału i ponoszenie ryzyka. Postrzegamy to jako misję: możemy być dobrym bohaterem, zmieniającym świat na lepsze – podkreślił, odbierając Nagrodę Stanleya Hoffmanna.
Dalsze wyzwania dla bankowości widzi w wielu obszarach: strategicznym, finansowym, zarządczym i kulturowym. – To dużo pracy, ale też forma misji dla firmy, która dała tak mnie i wielu innym tak dużo możliwości. Bez pytania, kim jesteśmy, skąd przybyliśmy, jakie są nasze kontakty. Oceniając tylko nasze wyniki pracy – zauważył.
Na czele europejskich banków
Na początku lutego 2025 roku Sławomir Krupa został prezesem Europejskiej Federacji Bankowej. Komentując tę nominację, zauważył, że Europa znajduje się w kluczowym momencie globalnych zmian geopolitycznych.
– Aby wspierać strategiczną autonomię i dobrze funkcjonujące społeczeństwo, musimy napędzać wzrost gospodarczy, zamykać lukę produktywności, zwiększać bezpieczeństwo i rozwijać innowacje – podkreślił w komunikacie.
Zaznaczył, że banki odgrywają kluczową rolę w finansowaniu tych kluczowych potrzeb naszego kontynentu i wzmacnianiu gospodarki. – Oczekujemy, że europejscy politycy będą uważnie śledzić globalne zmiany regulacyjne i odpowiednio na nie reagować, aby zapewnić własnym bankom równe warunki wobec konkurentów z innych jurysdykcji. Może to odblokować zdolność finansowania i pomóc zamknąć lukę inwestycyjną Europy wynoszącą, według raportu Draghiego, rocznie 800 mld euro – wskazał Krupa.
Nie ma niemożliwego
– Pracujesz ciężko, wykorzystujesz możliwości, które się pojawiają, masz trochę szczęścia, pomyślności. A ja miałem dużo szczęścia i pomyślności, przede wszystkim co do spotykania niesamowitych ludzi – podkreślił szef Société Générale.
Dołącz do dyskusji: Sławomir Krupa - Prezes Société Générale