SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

„Porządny człowiek” od HBO, czyli kto? „Broni się ciekawie prowadzoną psychologią postaci”

Na platformie Max zadebiutował polski serial „Porządny człowiek” stworzony przez Krzysztofa Czeczota i Marka Modzelewskiego, a wyreżyserowany przez Aleksandrę Terpińską. Sześcioodcinkowy thriller psychologiczny pokazuje, jak trudno zatrzymać się bohaterowi przekraczającemu kolejne granice zła, o których nigdy nie sądził, że w ogóle się do nich zbliży. W rolach głównych oglądamy Krzysztofa Czeczota, Magdalenę Czerwińską i Agnieszkę Żulewską.

„Porządny człowiek”, Max „Porządny człowiek”, Max

Zapowiedzi „Porządnego człowieka” były bardzo enigmatyczne. Wynikało z nich, że główny bohater Paweł (Krzysztof Czeczot) robi coś, co z dnia na dzień burzy jego sielankowe uniwersum. Paweł Prus jest cenionym kardiochirurgiem, którego poznajemy gdy siedzi w samochodzie w środku lasu, krzycząc z bezsilności. Retrospekcje pokazują nam, jak bohater znalazł się w tej sytuacji.

Na początku życie płynęło beztrosko i wartko. Paweł w pracy był ceniony i potrzebny, lubiany przez kolegów i faworyzowany przez szefa (w tej roli Jerzy Skolimowski). Gdy emerytowany profesor sam nie może operować kogoś ze swoich przyjaciół, doktor Paweł zostaje wezwany, aby zastąpić go przy stole operacyjnym. I ten dzień staje się początkiem końca życia, które dobrze znał.

Rodzina jak z obrazka 
O bohaterze wiemy tyle, że ma żonę Annę (Magdalena Czerwińska) pracującą w branży farmaceutycznej i nastoletniego syna Jaśka (Antoni Tyszkiewicz). Mieszkają w pięknym i stylowym domu, Anna zbliża się do dużego przełomu w karierze, a Paweł ma szansę zostać ordynatorem oddziału. Pierwszą rysą na ich idealnym życiu jest wypadek syna, a dokładnie pobicie go przez innego ucznia.

Bójka nastolatków staje się początkiem problemów. I jak to w thrillerze bywa, po trzęsieniu ziemi napięcie cały czas rośnie. Krzysztof Czeczot buduje postać pełną dylematów. Jako ojciec dąży do walki o godność syna, doprowadzenie do ukarania winnego pobicia. Z drugiej strony traci z oczu sytuację w szpitalu i zbyt szybko opowiada o swoim domniemanym awansie. Nie jest pyszny, ale staje się zuchwały po to, żeby za moment dać się porwać milionom wątpliwości, czy to, co robi, jest właściwe. Czy jak Walter White zapomni, że pycha kroczy przed upadkiem?

Ten jeden porządny człowiek 
W trzech odcinkach, które Max udostępnił przedpremierowo dziennikarzom, historia bohatera rozwija się dynamicznie dzięki doskonałej grze aktorskiej Krzysztofa Czeczota. Doktor Paweł wzbudza zaufanie, społeczny szacunek, ale jest w nim coś, czego bliscy nie chcą widzieć. Gdy na strzelnicy spotyka się ze szwagrem policjantem, przyznaje się do czynów, w które trudno uwierzyć. Podobnie jest z kolegą z pracy zastającym lekarza w jego domku letniskowym. Otoczenie nie chce dostrzegać pęknięć w idealnym biogramie.

Przemoc międzypokoleniowa 
W serialu bieżące wydarzenia zderzane są z tajemniczymi retrospekcjami z dzieciństwa bohatera. Wiemy, że doświadczył czegoś traumatycznego, ale nie znamy dokładnego przebiegu wydarzeń. Retrospekcje dają nam kontekst, do tego, co dzieje się z Pawłem aktualnie. Jego szorstka, trudna relacja z ojcem (w tej roli Jan Englert) podpowiada, że w przeszłości tej dwójki wiele rzeczy potoczyło się, nie tak jak powinno.

Jest coś przerażającego w chłodnych, pełnych napięcia rozmowach dwóch mężczyzn. Nie ma tam miłości, jest okrucieństwo, a czasem tylko obojętność. Syn, mimo że jest dorosłym człowiekiem, nie może wyjść z roli małego chłopca. Ten wątek wydaje się nawet ciekawszy niż główna oś fabularna „Porządnego człowieka”.

Obsada „Porządnego człowieka” 
Świetnie wypada trójkąt aktorski Czeczot, Czerwińska i Żulewska. Napięcie między bohaterami intryguje i prowokuje do zadawania pytań o to, co wydarzy się dalej. Nie można jednak pominąć dziur fabularnych, które bardzo rażą i obniżają nasze zaufanie do scenariusza serialu.

Paweł w pierwszym odcinku decyduje się na bardzo ryzykowny krok, który powinny nagrać wszystkie kamery w okolicy. To, co robi, dzieje się w biały dzień, w często uczęszczanym przez młodzież i ich rodziców miejscu. A mimo to musimy uwierzyć, że bohater nie został zarejestrowany przez okoliczny monitoring. Pozostaje wierzyć, że w ostatnich odcinkach ten wątek zostanie należycie rozwinięty. Podobnie problematyczna jest sprawa szkolnej bójki, wobec której szkoła wydaje się bezradna, a wyjaśnienia dyrektorki oderwane od polskich realiów.

Czy to polski Walter White? 
Skrótów fabularnych jest więcej i mogą one sprawiać wrażenie, że to kolejny serial napisany przez Harlana Cobena. Wystarczy wspomnieć „Tylko jedno spojrzenie” pełne takich wpadek. Na szczęście „Porządny człowiek” broni się ciekawie prowadzoną psychologią postaci. To co Czeczot robi ze swoim bohaterem, przywodzi na myśl zarówno filmowych psychopatów, jak i złożonych psychologicznie ojców na granicy załamania nerwowego. Czy Paweł to nasz polski Walter White? Trzy odcinki to za mało, żeby móc definitywnie wyrokować.

„Porządny człowiek” intryguje i sprawia, że chcielibyśmy poznać wszystkie odpowiedzi podczas jednego seansu, ale to HBO a nie Netflix, więc serial oglądać będziemy przez sześć tygodni, a nie w jeden wieczór. Na pewno rola Krzysztofa Czeczota jest fundamentem całej produkcji, a to co dzieje się między nim a jego żoną, synem i ojcem pokazuje mroczną stronę tego z pozoru sielankowego uniwersum.

Pozostaje mieć nadzieję, że serial nie wpadnie w sidła, jakich nie uniknęło „Tylko jedno spojrzenie” od Netfliksa i otrzymamy skomplikowaną, pasjonująca opowieść o relacjach w polskich rodzinach, a także o przekraczaniu granic przez tzw. porządnych ludzi. Paweł Prus sam o sobie mówi, że jest porządnym człowiekiem i to przeraża najbardziej. Pierwsze trzy odcinki wypadają na tyle obiecująco, że warto czekać na kolejne.

Dołącz do dyskusji: „Porządny człowiek” od HBO, czyli kto? „Broni się ciekawie prowadzoną psychologią postaci”

2 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
pani Małgorzato
Dlaczego "od" HBO?
3 0
odpowiedź
User
matura
Dlaczego "od" HBO?

Bo to artykuł od P. Małgorzaty. W prezencie :-D
4 0
odpowiedź