W końcu marca br. Naukowa i Akademicka Sieć Komputerowa (NASK), prowadząca w Polsce główny rejestr adresów internetowych (domen), wprowadzi w pełni automatyczny, całodobowy system ich rejestracji. Nowa procedura, zapowiadana od roku, zbliży nas do rozwiązań światowych.

Od momentu, gdy Polska uzyskała dostęp do Internetu (1991 r.), zarejestrowanych zostało 198 tys. domen z końcówką ".pl", z czego utrzymywanych jest obecnie 164 tys. Ich liczba w ostatnich latach rośnie, ale dotychczasowa procedura rejestracji i ceny były jedną z przeszkód rozwoju polskiego Internetu.

W grudniu ub.r. NASK wprowadziła przejściowe rozwiązanie, które zaczęło eliminować papierową procedurę. Nowy system (z protokołem EPP i językiem wymiany informacji XML) będzie docelowy. Związane będzie z nim - według informacji kierownika działu domen w NASK Andrzeja Bartosiewicza - udzielanie upustów sięgających 50 proc. dla pośredników - firm (dostawców usług internetowych), które sprzedają adresy, zajmują się ich obsługą. Upusty zależne mają być od liczby obsługiwanych domen. Dotychczas, w okresie przejściowym, rabaty sięgały 20 proc.

Domeny w systemie "Registry - Registrar" będzie można rejestrować zarówno za pośrednictwem podmiotów rejestrujących, jak i bezpośrednio w NASK.

Dotychczas za utrzymanie domeny krajowej z końcówką ".pl" płacić trzeba rocznie 200 zł plus VAT. Tańsze są domeny funkcjonalne i regionalne; firmy zajmujące się ich obsługą oferują je np. za ok. 50 zł. Na świecie domeny typu .com, .net, .org można rejestrować za ok. 10 USD.