SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Marki wycofują z YouTube’a i Google swoje reklamy zamieszczane przy ekstremistycznych treściach

„The Guardian”, Domino’s Pizza, Hyundai i Sainsbury znalazły się wśród marek, które wycofały swoje reklamy z brytyjskiej wersji YouTube’a oraz z sieci Google Display Network. Powodem jest pojawianie się reklam przy kontrowersyjnych, ekstremistycznych treściach wspierających terroryzm czy antysemityzm. Google obiecuje wprowadzenie mechanizmów lepszej kontroli przekazu przez reklamodawców.

Reakcja reklamodawców to wynik narastającego ich zdaniem zjawiska pojawiania się konkretnego przekazu reklamowego w sąsiedztwie treści promujących ekstremizm i mowę nienawiści w internecie. Tendencja ta została potwierdzona m.in. przez śledztwo dziennika „The Times”.

W ubiegłym tygodniu kilka znanych marek m.in. „The Guardian”, Domino’s Pizza, Hyundai i Sainsbury, a także brytyjski rząd zapowiedziały czasowe wycofanie swoich reklam z serwisu YouTube i sieci Google Display Network w Wielkiej Brytanii. Tak samo postąpił koncern Havas doradzając swoim klientom zamrożenie swojej obecności we wspomnianych kanałach.

- Nasza decyzja będzie obowiązywała do momentu gdy przekonamy się, że YouTube i Google Display Network są zdolne do skutecznego stosowania standardów których oczekujemy zarówno my, jak i nasi klienci - zaznaczył w oświadczeniu Paul Frampton, CEO Havas Media Group UK.

Brytyjski oddział Havasu obsługuje kampanie e-marketingowe o wartości 175 mln funtów rocznie. Wśród klientów ma m.in. BBC i Royal Mail.

Google poważnie potraktował bojkot ze strony reklamodawców, bowiem może on oznaczać dla firmy straty finansowe. W ub.r. Google zanotował w Wielkiej Brytanii przychody reklamowe na poziomie 7,8 mld dol., co stanowiło 8,6 proc. całkowitych przychodów koncernu.

Na firmowym blogu Ronan Harris, dyrektor zarządzający brytyjskim oddziałem Google bronił polityki firmy przypominając, że w ub.r. na platformach Google’a wycofano prawie 2 mld niewłaściwych reklam, ponad 100 tys. wydawców trafiło na „czarną listę” AdSense, a przy ponad 300 tys. agresywnych klipów wideo zablokowano wyświetlanie reklam.

Harris zaznaczył pojednawczo, że dotychczasowe działania jak widać nie są do końca skuteczne. Dlatego firma zapowiedziała wprowadzenie w ciągu kilku najbliższych tygodni kolejnych mechanizmów, które pozwolą reklamodawcom na większą kontrolę nad treściami przy których pojawiają się ich reklamy.

Dołącz do dyskusji: Marki wycofują z YouTube’a i Google swoje reklamy zamieszczane przy ekstremistycznych treściach

3 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Jasio
Reklama dzwigniem chłandlu.
0 0
odpowiedź
User
Lama
Zamiast usunąć takie treści, wycofuje się reklamy.
0 0
odpowiedź
User
ITI Media Group
Google nie może od tak po prostu wyłączyć monetyzacji xxxxx kanałów, jednak wiadome jest że trwa mała rewolucja w algorytmach zabezpieczających. Jeszcze za wcześnie by mówić o konkretach, jednak reklamodawcy sami mogą wykluczyć konkretne kanały, treści czy twórców. Jednak byłoby to dla dużych marek niezwykle czasochłonne...
0 0
odpowiedź