Maria Sadowska w szóstej edycji „The Voice of Poland”. "Zdarzyło mi się zapłakać, zwariować i szaleć"
Maria Sadowska wraca do programu „The Voice of Poland”. Twierdzi, że ma w sobie dużo nowej energii i chce ją przekazać uczestnikom muzycznego show. Przyznaje też, że w obecnej edycji ma w drużynie kilka wyjątkowo utalentowanych osób, a o każdą walczyła jak lwica. Pierwszy odcinek 6. edycji programu już 5 września na antenie TVP2.
W 6. edycji programu „The Voice of Poland” jurorami będą: Edyta Górniak, Andrzej Piaseczny, Tomson i Baron oraz ponownie Maria Sadowska. Wokalistka jest bardzo zadowolona ze składu jurorskiego i przyznaje, że wszyscy świetnie się bawili na planie programu. Ona sama, po przerwie, pełna jest nowej energii, którą chętnie przekaże uczestnikom muzycznego talent show. Zapewnia też, że w najnowszej edycji programu nie zabraknie emocji.
– Zdarzało mi się w tej edycji zapłakać, zwariować i szaleć. Walczyłam jak lew o każdą osobę z mojej drużyny. Mam w swojej grupie kilka genialnych osób i cieszę się, że zostały zmienione reguły programu, że pozwolono nam wziąć do drużyny więcej osób. To jest piękne, bo pokazuje, że nie kieruje nami cynizm telewizyjny, tylko że naprawdę chcemy tym ludziom pomóc, chcemy ich pokazać – mówi Maria Sadowska.
Wokalistka zdaje sobie sprawę z tego, jak trudno jest zadebiutować na polskiej scenie muzycznej. Dlatego docenia nowe możliwości, jakie mają dziś młodzi ludzie, m.in. telewizyjne programy typu talent show. Powtarza ich uczestnikom, że wiele zależy od nich samych i muszą mądrze wykorzystać szansę, jaką daje im nie tylko wygrana, lecz także sam udział w programie. Powinni go traktować jako rodzaj nauki, niezależnie od etapu, do którego dojdą. Zadaniem jurorów natomiast jest pokazanie młodych muzyków szerokiej publiczności – czasem wymaga to odkrycia pokładów talentu, których istnienia oni sami sobie nie uświadamiają.
– Już widać efekty tej pracy, którą wykonujemy. W tej chwili nasi voice’owicze podbijają listę przebojów: Natalia Nykiel, Sarsa, Michał Sobierajski. Jestem bardzo dumna, bardzo się cieszę, bo widzę, że nareszcie ta praca zaczyna przynosić rezultaty. Poza tym myślę, że dopiero za kilka lat zobaczymy prawdziwe plony tego, co my tutaj robiliśmy i tej naszej pracy – mówi Maria Sadowska.
Wokalistka twierdzi, że najbardziej lubi pierwszy etap programu, gdy na planie jest dużo zabawy i humoru. Kolejne etapy oznaczają już dużą odpowiedzialność i wytężoną pracę trenerską. Efekt tej pracy widzowie oglądają w tracie tzw. bitw, gdy dwoje uczestników rywalizuje ze sobą. Maria Sadowska twierdzi, że do bitew jurorzy zawsze łączą w pary najlepszych zawodników, aby wszyscy mieli równe szanse. Czynią to jednak z wielkim bólem, nie chcą bowiem żegnać się z utalentowanymi uczestnikami.
– Najtrudniejsze są bitwy, kiedy musimy wyrzucać ludzi, których już pokochaliśmy, kiedy oni są nasi, a potem my jesteśmy tym najsurowszym sędzią i to od nas wszystko zależy. Spoczywa na nas ogromna odpowiedzialność – mówi Maria Sadowska.
6. edycję programu „The Voice of Poland” będzie można oglądać w każdą sobotę od 5 września. W roli prowadzących ponownie wystąpią Tomasz Kammel i Maciej Musiał, dołączy do nich również Halina Mlynkova.
Dołącz do dyskusji: Maria Sadowska w szóstej edycji „The Voice of Poland”. "Zdarzyło mi się zapłakać, zwariować i szaleć"