Legia Warszawa podejmie kroki prawne wobec eksperta Weszło za „grupę pijacką”
Klub piłkarski Legia Warszawa zapowiedział kroki prawne wobec byłego zawodnika Wojciecha Kowalczyka, który w programie serwisu Weszło stwierdził że „w Legii jest pijacka grupa”. - Jesteśmy szokowani i zasmuceni, ze uznawany za jedną z legend Klubu pan Wojciech Kowalczyk bezpodstawnie nazywa piłkarzy ,pijakami” i dopuszcza się celowych manipulacji - napisano w oświadczeniu Legii. - Śledztwo przeprowadzone przez Legię we własnej sprawie, przypomina śledztwa partii politycznych, które zawsze znalazły kozła ofiarnego, ale nie we własnych szeregach - skomentował Kowalczyk.
W minioną niedzielę Legia Warszawa przegrała w PKO BP Ekstraklasie 1:4 z Piastem Gliwice, była to siódma porażka w dziesięciu meczach ligowych drużyny. W programie „Liga Minus”, emitowanym po każdej kolejce Ekstraklasy na kanale youtube’owym serwisu Weszło, Wojciech Kowalczyk skrytykował zachowanie piłkarzy warszawskiego klubu także poza boiskiem.
- W Legii jest pijacka grupa. Tego się już nie da ukryć, o tym mówią wszyscy. Tak świętowali zwycięstwo z Leicester (Legia wygrała z tym klubem 1:0 pod koniec września w Lidze Europy - przyp.), że zapomnieli, że za 72 godziny muszą wyjść na boisko – powiedział Kowalczyk.
Według niego jeden z piłkarzy należących do tej grupy zagrał w meczu z Piastem. - O tej pijackiej grupie trzeba to powiedzieć, nie można tego ukrywać. Przecież nie ma przypadku w tym, że Michniewicz bierze pięciu rezerwowych do Gliwic - powiedział.
Wypowiedź Wojciecha Kowalczyka podchwyciło wiele internetowych serwisów sportowych. O domniemanym imprezowaniu przez piłkarzy Legii napisano też na Meczyki.pl.
Legia Warszawa: fałszywe oskarżenia absolutnie niedopuszczalne
W oświadczeniu wydanym w czwartek po południu Legia Warszawa podkreśliła, że przy poszanowaniu prawa do krytyki „nie będzie akceptowała wielokrotnie oraz celowo powielanych kłamstw i pomówień uderzających w reputację Klubu, lego zawodników i pracowników”.
- Dlatego Klub podejmie kroki prawne przeciwko panu Wojciechowi Kowalczykowi, który w programie Liga Minus [Weszło TV], a następnie w innych mediach, wielokrotnie przedstawiał nieprawdziwe informacje odnośnie Klubu i członków jego zespołu, w tym o istnieniu domniemanej „grupy pijackiej”, ,grupie imprezowej” i drużynie, która ponoć „baluje” - poinformowano.
- Uznajemy tego typu fałszywe oskarżenia za absolutnie niedopuszczalne. Zgodnie z wiedzą Klubu nie ma żadnych podstaw do twierdzenia, że zachowania piłkarzy wykraczają poza dopuszczalne normy w ramach dyscypliny obowiązujące zawodowych sportowców, która przy oczywistych ograniczeniach i rygorach nie wyklucza uczestniczenia w tyciu społecznym oraz towarzyskim - podkreślono.
- Jako Legia Warszawa jesteśmy szokowani i zasmuceni, ze uznawany za jedną z legend Klubu pan Wojciech Kowalczyk bezpodstawnie nazywa piłkarzy ,pijakami” i dopuszcza się celowych manipulacji, które w trudnym momencie sportowym dodatkowo wpływają na sferę mentalną zawodników. Jako były piłkarz pan Wojciech Kowalczyk jest w pełni świadomy jak tego typu działania wpływają na drużynę - dodano.
Legia wytknęła Kowalczykowi, że jego „zachowania i wypowiedzi wielokrotnie wykraczały poza kanon kultury osobistej i powszechnie przyjętych norm społecznych, co powodowało liczne afery z jego udziałem”. - W tym świetle stawianie się w roli eksperta i autorytetu w kwestiach właściwego prowadzenia i sportowego trybu tycia można by nawet uznać za zabawna prowokację, gdyby nie fakt, że szkody dla Klubu są realne i nikomu komu dobro Legii naprawdę leży na sercu, do śmiechu nie jest - zaznaczono.
W oświadczeniu zapowiedziano również, że „działania prawne chroniące dobre imię Klubu będą podejmowane w razie potrzeby takie wobec innych osób, które świadomie, bez posiadania jakichkolwiek dowodów czy weryfikacji plotek, publikują kłamstwa lub nierzetelne informacje i tym samym działają na szkodę Legii”.
Stanowisko Klubu pic.twitter.com/J5X5k7Er5P
— Legia Warszawa 👑 (@LegiaWarszawa) October 28, 2021
Wojciech Kowalczyk o szukaniu kozła ofiarnego
- Śledztwo przeprowadzone przez Legię we własnej sprawie, przypomina śledztwa partii politycznych, które zawsze znalazły kozła ofiarnego, ale nie we własnych szeregach - stwierdził Wojciech Kowalczyk na Twitterze w czwartek wieczorem.
W innych wpisach żartował z ryzyka, że może trafić do więzienia.
Śledztwo przeprowadzone przez Legię we własnej sprawie,przypomina śledztwa partii politycznych,które zawsze znalazły kozła ofiarnego,ale nie we własnych szeregach.
— Wojciech Kowalczyk (@W_Kowal) October 28, 2021
Kowalczyk od wielu lat jest ekspertem piłkarskim Grupy Weszło, występuję regularnie m.in. w programach „Liga Minus”, „Weszłopolscy” i „Stan futbolu” (ten ostatni jest emitowany także w TVP Sport), komentuje mecze w Weszło FM.
Wcześniej przez wiele lat był związany z Polsat Sport, współpracę zakończono w styczniu 2018 roku w związku z ostrymi wpisami twitterowymi Kowalczyka.
Dołącz do dyskusji: Legia Warszawa podejmie kroki prawne wobec eksperta Weszło za „grupę pijacką”