Jedynka PR z playlistą i pogłębioną informacją
Jarosław Hasiński p.o. prezesa Polskiego Radia chce podnieść słuchalność radiowej Jedynki o kilkanaście procent. Pomóc w tym mają zmiany kierownictwa anteny - pracę stracili już Wincenty Pipka, dyrektor Jedynki (zastąpił go Ryszard Hińcza) oraz wicedyrektor Beata Biały (zastąpiona przez Mariusza Dąbrowskiego).
- Zarząd PR odwołał Beatę Biały z funkcji zastępcy dyrektora PR1 na wniosek dyrektora anteny i powołał na to miejsce Mariusza Dąbrowskiego posiadającego 20-letni staż w mediach w tym w większości w PR - przyznaje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jarosław Hasiński.
Nowy wicedyrektor Jedynki ostatnio pracował w TV Biznes, wcześniej w Polskim Radiu, a także współpracował z TVP.
Jarosław Hasiński chce by wyniki słuchalności Jedynki wzrosły o 2-3 punkty procentowe.
- Wiadomo, że za każdym procentem idą pieniądze z rynku reklamy. Jako menadżer muszę szukać gdzieś tych brakujących pieniędzy - mówi Hasiński. Podkreśla, że poziom nadawanych w Jedynce audycji jest na dobrym poziomie, mimo to musi zostać on dokładnie przeanalizowany. - Kiedy zagłębimy się w wyniki różnych badań to widzimy, że nawet muzyka nie do końca jest tolerowana przez słuchaczy. Musi zostać wprowadzona play lista, by każdy prezenter nie grał swoich kawałków - tłumaczy prezes publicznej rozgłośni. Hasiński chce także, że na antenie radiowej Jedynki musi być więcej pogłębionych informacji i publicystyki "z której coś wynika".
Robert Stępowski: Po kilku tygodniach personalnego spokoju wymieniliście Państwo część dyrektorów. Co było tego powodem?
Jarosław Hasiński, p.o. prezesa Polskiego Radia: Jeszcze nie spotkałem firmy, w której zarząd nie dobiera sobie ludzi, z którymi chce pracować i osiągać wyznaczone cele. Dziś radio publiczne nie może sobie pozwolić na dalsze spadki słuchalności.
Trudno jednak dbać o słuchalność i realizować cele zarządów, które
zmieniają się ostatnio co kilka miesięcy.
My
wyszliśmy z rady nadzorczej, która wyznaczyła już pewne kierunki. A
one są proste: wypełniać misję i podnieść aktualną słuchalność.
Jeśli nowy zarząd zostanie powołany na pełną kadencję to
osiągnięcie tego celu, nawet w tak trudnych warunkach jakie dziś
mamy myślę, że jest realne.
Mówimy tu jak rozumiem o słuchalności Jedynki, bo z
dyrektorem tej anteny - Wincentym Pipką - zarząd postanowił się
rozstać. Na jakie wyniki Jedynki Pan liczy?
Mam może
trochę nierealne plany, bo chciałbym by Jedynka miała słuchalność z
okresu lat swojej świetności. Mówiąc jednak zupełnie poważnie
wzrost słuchalności o 2-3 punkty procentowe byłby w zupełności
zadowalający. Wiadomo, że za każdym procentem idą pieniądze z rynku
reklamy. Jako menadżer muszę szukać gdzieś tych brakujących
pieniędzy. Mamy trudną sytuację, przewidywania analityków co do
rynku reklamy w przyszłym roku są różne. Nic nie zapowiada jednak,
że nastąpi jakaś diametralna poprawa.
W Jedynce mamy wszystko na bardzo dobrym poziomie. Musimy jednak
dokładnie przeanalizować program. Kiedy zagłębimy się w wyniki
różnych badań to widzimy, że nawet muzyka nie do końca jest
tolerowana przez słuchaczy. Musi zostać wprowadzona play lista, by
każdy prezenter nie grał swoich kawałków. Musimy mieć jakiś
charakter, który będzie odpowiadał słuchaczom i będzie gromadził
ich przy odbiornikach.
Jedynka ma charakterem stać się podobna do stacji
komercyjnych?
Program 1 Polskiego Radia ma swój charakter. Chciałbym, aby ta
antena była wyznacznikiem naprawdę wysokich standardów. Aby
informacja była pogłębiona, a z publicystyki coś wynikało. Na
podstawie badań widać wyraźnie, że słuchacze również mają takie
oczekiwania.
Jeśli o informacji mówimy, to pomysł przeformatowania PR
Euro na radio informacyjne, jest wciąż żywy?
To jest plan cały czas analizowany przez radę nadzorczą. Ja
osobiście byłbym bardzo ostrożny ze względu na bardzo mały zasięg
ludnościowy i powierzchniowy PR Euro. Trzeba poważnie przygotować
się do tego kroku, aby nie zrobić falstartu. Należałoby wpierw
popracować nad zasięgiem. Na razie nie mam jeszcze pewności, czy
przeformatowanie anteny jest dobrym pomysłem.
Czyli póki co PR Euro zostaje?
Tak. Ale jego wyniki słuchalności są niezadowalające.
Mimo to nie zmieniliście dyrektora tej
anteny.
Nie rozmawiałem jeszcze z dyrektorem PR Euro
na temat koncepcji i strategii rozwoju anteny. Być może jest ona na
tyle dobra, że nie będzie trzeba zmieniać szefa.
Bez względu na to czy powstanie radio informacyjne, czy
też nie, miał również powstać portal informacyjny.
Powstanie?
Uruchomimy go w ciągu kilku tygodni. Przed internetem jest
przyszłość - zwłaszcza, że PR dysponuje niezwykłym bogactwem
kontentowym. Jest to już poważnie traktowany kanał informacyjny
dlatego warto w niego inwestować. Istnieje oczywiście problem z
infrastrukturą zdjęciową, która w internecie jest niezbędna, a
radio jej nie posiada, ale z tym także się uporaliśmy.
Uruchomienie portalu będzie wsparte działaniami
promocyjnymi, czy jedyna promocja będzie się odbywać na antenach
Polskiego Radia?
Pomysły są, ale trzeba je skorelować z finansami. Jeśli znajdziemy
odpowiednie fundusze to przeprowadzimy także zakrojone na szerszą
skalę działania promocyjne.
Zgodnie z prezentowanymi przez poprzedni zarząd
zapewnieniami, portal miał się sam finansować tylko z dochodów
komercyjnych - jest to realne założenie?
Żadne wchodzące na rynek medium nie przynosi od razu dochodów i
zapewne podobnie będzie i z tym projektem. Mam jednak nadzieję, że
się to zmieni w ciągu pół roku.
Koncepcja Magdaleny
Jethon (dotycząca Trójki) jest zbieżna z Pana
koncepcją?
Jeszcze nie miałem okazji z Panią dyrektor porozmawiać na temat
szczegółów dotyczących koncepcji zarządzania tą anteną. Nie lubię
jednak ruszać rzeczy, które w miarę dobrze funkcjonują. Trójka jest
radiem, co do którego słuchacz ma pewne zaufanie. Ono tego zaufania
nigdy nie zawiodło. To jest radio wielu wspaniałych osobowości. Tu
każdą zmianę trzeba bardzo dokładnie przemyśleć. Uważam, że tej
antenie trzeba przede wszystkim nie szkodzić.
Jak po pierwszych III kwartałach br. ocenia Pan sytuację
finansową Polskiego Radia?
Nie jesteśmy w tragicznej sytuacji. Wręcz ze zdziwieniem przyjąłem
informację, że w lipcu i sierpniu bardzo ładnie spływał abonament,
ale niestety na przełomie września i października nastąpiło
gwałtowne tąpnięcie i w tej chwili obawiam się, że wpływy mogą być
poniżej planów.
Pana zdaniem można sprawić by dział reklamy pracował
bardziej efektywnie?
Tak i będziemy nad tym pracować by wyszukiwać nowych źródeł dochodu
i reklamodawców.
Restrukturyzacja zatrudnienia również zostanie
przeprowadzona?
Myślę, że pewne działania w tym
kierunku także muszą być podjęte, ale nim to nastąpi minie jeszcze
kilka miesięcy. Musi zostać przeprowadzonych szereg konsultacji -
to potrwa.
Polskie Radio może stać się medium konkurencyjnym w
stosunku do mediów komercyjnych?
Na pewno nie może
być już gorzej. Mam nadzieję, że drobne wyzwanie rozgłośniom
komercyjnym rzucimy. Przede wszystkim jesteśmy jednak konglomeratem
anten misyjnych i tego będziemy się trzymać. Nie możemy także
zapominać o tym wątku komercyjnym, bez którego będziemy mieli
program bardzo wysokiej jakości, ale przed odbiornikami będzie
zasiadał tysiąc osób. Do tego doprowadzić nie możemy.
Jakich jeszcze Panów (zarządu) decyzji możemy spodziewać
się w najbliższym czasie?
Wszystkie nasze decyzje
będą nakierowane na osiągniecie wyznaczonych przez nas celów, czyli
podniesienie słuchalności i jakości (choć akurat ta znajduje się na
wysokim poziomie), można jednak wprowadzić pewne udoskonalenia w
formie prezentacji treści.
Myśli Pan, że prezes Krzysztof Czabański lub dyrektor
Krzysztof Skowroński, mogą w najbliższych miesiącach wrócić do
PR?
Nigdy nie mówię nigdy.
Dołącz do dyskusji: Jedynka PR z playlistą i pogłębioną informacją