SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Coraz bliżej stabilnych cen. Już nie będą rosły tak gwałtownie

Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, w lipcu 2011 spadł o 0.6 punkta.

Od roku wskaźnik nie wykazuje tendencji do wzrostu, zaś w ostatnich miesiącach tendencje sprzyjające wolniejszemu wzrostowi cen utrwalają się, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) w raporcie.

"W najbliższych miesiącach dodatkowym czynnikiem ograniczającym wzrost cen będą czynniki sezonowe, szczególnie mocno oddziałujące na ceny żywności, co stanowi znaczny bo około 24% udział w koszyku dóbr CPI" - czytamy w raporcie BIEC.

Spośród ośmiu składowych Wskaźnika Przyszłej Inflacji w tym miesiącu sześć działało w kierunku przyspieszonego wzrostu cen, zaś dwie w kierunku ich wolniejszego wzrostu. Należy jednak podkreślić, że siła czynników proinflacyjnych z miesiąca na miesiąc słabnie, zwiększa się zaś oddziaływanie tych składowych, które działają w kierunku ograniczenia wzrostu cen.

"Od trzech miesięcy menedżerowie przedsiębiorstw ograniczają swe oczekiwania co do możliwości podnoszenia cen na produkowane w ich firmach wyroby. Tendencja ta z miesiąca na miesiąc ulega wzmocnieniu. O ile w marcu br. przewaga przedsiębiorstw zamierzających podnosić ceny nad tymi, którzy nie planowali podwyżek sięgała blisko 20%, to w lipcu spadła do ok. 6%" - czytamy dalej.

Biuro ocenia, że do ograniczania tempa wzrostu cen skłaniają przedsiębiorców czynniki popytowe wspomagane czynnikami kosztowymi. Ograniczenie tempa napływu nowych zamówień, co sygnalizują przedsiębiorcy od kilku miesięcy, jest dla firm sygnałem zmniejszającego się popytu i koniecznością nasilenia konkurencji cenowej.

"W ostatnich miesiącach obserwujemy stabilizację kosztów wytwarzania głównie dzięki wyhamowaniu wzrostu cen surowców strategicznych na światowych rynkach oraz ograniczeniu tempa wzrostu kosztów pracowniczych. Jednostkowe koszty pracy od początku roku nie rosną, zaś w ostatnim czasie nastąpił nawet niewielki ich spadek. W porównaniu z pierwszymi miesiącami tego roku oczekiwania co wzrostu cen ograniczyli przedstawiciele wszystkich branż. W niektórych branżach, jak np. wśród producentów komputerów i wyrobów elektronicznych spodziewać się można nawet spadku cen" - głosi raport.

Według BIEC, nieznacznie wzrósł wskaźnik cen usług transportu i magazynowania. W ostatnich miesiącach rósł on nieco wolniej, zaś jego ponowny wzrost wynika głównie z szybciej rosnących cen usług związanych z magazynowaniem.

"Ceny importu od drugiej połowy ub. roku charakteryzują się znaczną zmiennością, co w dużym stopniu odzwierciedla niepewność i zmienność panującą na rynkach walutowych. Ceny te jednak nie wykazują tendencji do wzrostu pomimo pewnych symptomów ożywienia w inwestycjach" - napisano w raporcie.

Tempo przyrostu długu skarbu państwa nie uległo w ostatnim czasie istotnej zmianie. Zarówno w marcu jak i w kwietniu br. (ostatnie dostępne dane) dług przyrastał zdecydowanie wolniej w porównaniu z rokiem ubiegłym. Zwiększyło się natomiast zadłużenie gospodarstw domowych z tytułu kredytów.

"Od jesieni ubiegłego roku dynamika zaciągania kredytów ulegała osłabieniu. Początek bieżącego roku charakteryzował się stagnacją kredytów konsumpcyjnych, zaś w marcu zainteresowanie kredytem konsumpcyjnym wyraźnie spadło. Ostatnie dwa miesiące (kwiecień i maj br.) wskazują na ponowny wzrost zaangażowania gospodarstw domowych w kredyt konsumpcyjny, choć spodziewać się można, że wzrost stóp procentowych oraz ograniczenie tempa wzrostu płac może spowodować, iż będzie to tendencja krótkotrwała" - konkluduje BIEC.

Dołącz do dyskusji: Coraz bliżej stabilnych cen. Już nie będą rosły tak gwałtownie

0 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl