Coraz bardziej skomplikowana adopcja Madonny
Proces adopcyjny rozpoczęty przez Madonnę może zakończyć się niepomyślnie zarówno dla piosenkarki, jak i małego Davida Bandy.
Spraw nie ułatwiają przedstawiciele władz afrykańskiego kraju. W maju w Wielkiej Brytanii miał pojawić się Penston Kilembe, inspektor opieki społecznej z Malawi, który miał stwierdzić, czy Madonna i Guy Ritchie stworzyli odpowiednie warunki do wychowania chłopca. Kilembe w Londynie się nie pojawił, tłumacząc swą nieobecność problemami finansowymi służb społecznych afrykańskiego kraju - teraz twierdzi jednak, że nie zawinił brak pieniędzy, ale decyzja Kate Kainji, jednej z ministrów malawijskiego rządu. Kainja zabroniła inspektorowi wyjazdu do Londynu, ponieważ ten otrzymał rzekomo bilet lotniczy i pieniądze na podróż od Madonny bez wcześniejszej zgody władz Malawi.
Kilembe zaprzecza, jakoby prosił piosenkarkę o jakiekolwiek fundusze. - Przez tę sytuację cały proces adopcyjny może zakończyć się niepowodzeniem - twierdzi Kilembe. - Być może David będzie musiał wrócić do sierocińca.
- Skontaktowaliśmy się już z Madonną - mówi Kate Kainji. - Poinformowaliśmy ją, że Kilembe nie przyjedzie. Wyślemy do niej kogoś innego.
Madonna pracuje obecnie nad nową płytą. Jej ostatni studyjny album, "Confessions On A Dance Floor", ukazał się w listopadzie 2005 roku. Guy Ritchie zajęty jest realizacją filmu "RocknRolla".
Dołącz do dyskusji: Coraz bardziej skomplikowana adopcja Madonny