Commerzbank rezygnuje ze sprzedaży mBanku. „Otoczenie rynkowe nie pozwala na atrakcyjną wycenę”
Niemiecki Commerzbank wycofał się z ogłoszonego jesienią ub.r. procesu sprzedaży większościowego pakietu akcji mBanku, uzasadniając to niekorzystną sytuacją rynkową związaną z epidemią koronawirusa. Według nieoficjalnych informacji jedyną ofertę kupna złożył Bank Pekao SA kontrolowany przez polskie podmioty państwowe.
W komunikacie Commerzbank stwierdził, że w obecnej sytuacji gospodarczej po wybuchu epidemii koronawirusa sprzedaż akcji mBanku nie może zostać zrealizowana „na rozsądnych warunkach”.
- Jest oczywistością, że Oczywiste jest, że sprzedamy tak wartościową część naszych aktywów jak mBank, tylko jeśli warunki będą odpowiednie. Obecne otoczenie rynkowe naznaczone kryzysem koronawirusa nie pozwala na atrakcyjną wycenę - uzasadniła w komunikacie Bettina Orlopp, członek zarządu Commerzbanku.
Commerzbank zaznaczył, że chociaż nie uzyska planowanych środków ze sprzedaży akcji mBanku, będzie realizował ogłoszoną jesienią ub.r. strategię Commerzbank 5.0.
Oferta od Banku Pekao SA
Do Commerzbanku należą akcje stanowiące 69,31 proc. kapitału i głosów na walnym zgromadzeniu mBanku.
Zapowiadając we wrześniu ub.r. sprzedaż tego pakietu, Commerzbank poinformował, że w ramach nowej strategii zamierza z jednej strony przeprowadzić restrukturyzację i obniżyć koszty, a z drugiej strony rozwijać usługi cyfrowe. Koszt realizacji tych działań oszacowano na 1,6 mld euro.
Wśród zainteresowanych zakupem mBanku wymieniano m.in. austriacki koncern Erste Group (ostatecznie nie zdecydował się złożyć oferty), holenderską Grupę ING, polski PKO BP i francuski Credit Agricole. Na początku lutego br. Reuters podał, że ofertę złożył Bank Pekao, od kilku lat kontrolowany przez polskie firmy PZU i PFR.
W grudniu ub.r. prezes Commerzbanku Martin Zielke powiedział, że firma dołoży wszelkich starań, by transakcję sprzedaży mBanku zamknąć do końca 2020 roku. Zapewnił też, że na obecnym etapie wszystko przebiega w „bardzo uporządkowany sposób”. Natomiast w lutym ocenił, że firma może zrezygnować ze sprzedaży mBanku, jeśli nie uzyska satysfakcjonującej ceny.
Kurs mBanku ponad 50 proc. w dół
Przez ostatnie trzy miesiące cena akcji mBanku na warszawskiej giełdzie zmalała o 51,8 proc. - z ponad 390 zł na początku lutego do 184,50 zł na zamknięciu sesji w poniedziałek. Indeks całego rynku głównego giełdy stracił w tym okresie 21,8 proc., a indeks sektora bankowego - 46,3 proc.
Kursy akcji banków zmalały mocniej niż cały rynek m.in. z powodu skutków obniżenia przez NBP stóp procentowych o 1 pkt proc. Banki notowane na giełdzie informowały, jak duży negatywny wpływ na ich wyniki będzie mieć ta decyzja.
mBank miesiąc temu podał, że obniżka stóp procentowych zmniejszy jego wynik odsetkowy w br. o ok. 155 mln zł przy założeniu stałej sumy bilansowej. - Ostateczny wpływ może się różnić od bieżącego oszacowania w zależności od sytuacji makroekonomicznej, aktywności biznesowej oraz rozwoju wolumenów - zaznaczono.
W pierwszym kwartale br. grupa kapitałowa mBank zanotowała wzrost przychodów odsetkowych rok do roku z 1,2 do 1,33 mld zł, a wpływów z opłat i prowizji z 465,4 do 544,4 mln zł. Zysk operacyjny zmalał z 399,9 do 275,8 mln zł, a zysk netto przypadający na akcjonariuszy mBanku - ze 163,2 do 90,9 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Commerzbank rezygnuje ze sprzedaży mBanku. „Otoczenie rynkowe nie pozwala na atrakcyjną wycenę”