CD Projekt: w br. większy wpływ serialu „Wiedźmin”, premiera „Cyberpunk 2077” we wrześniu niezagrożona
Według zarządu CD Projekt serial „Wiedźmina” na Netfliksie w br. będzie miał większy wpływ na wyniki spółki niż w ub.r. Firma skończyła już prace nad „Cyberpunk 2077”, teraz przygotowuje jego różne wersje językowe i uzyskuje ratingi. W programie motywacyjnym dla menedżerów zapisała, że w latach 2020-2025 chce osiągnąć minimum 8,3 mln zł zysku netto.
W ub.r. grupa kapitałowa CD Projekt osiągnęła wzrost wpływów sprzedażowych o 43,6 proc. do 521,27 mln zł oraz zysku netto ze 109,33 do 175,31 mln zł. Sprzedaż gry „Wiedźmin 3”zwiększyła się o prawie 100 proc. do ok. 6,5 mln egz.
W październiku ub.r. pojawiła się wersja tej gry na konsolę Nintendo Switch (stanowiła 11 proc. całorocznej sprzedaży), a na urządzeniach z systemem iOS udostępniono „Gwint”. Z kolei 20 grudnia na Netfliksie udostępniono pierwszy sezon serialu „Wiedźmin”, który szybko stał się hitem w wielu krajach działania platformy, m.in. Polsce.
Przełożyło się to na skokowy wzrost zainteresowania serią gier „Wiedźmin” i książkami Andrzeja Sapkowskiego. 29 grudnia CD Projekt informował, że w „Wiedźmina 3” na platformie Steam grało jednocześnie 93,8 tys. internautów, co było rekordowym wynikiem. Natomiast na początku stycznia ten wynik wzrósł do 103,3 tys.
Prezes CD Projekt Adam Kiciński podczas telekonferencji przyznał, że serial Netflixa korzystnie działa na popularność serii gier „Wiedźmin”. Zauważył przy tym, że serial pojawił się 20 grudnia, dlatego do zeszłorocznego wzrostu sprzedaży gier „Wiedźmin” dużo bardziej przyczyniły się działania CD Projekt.
- W tym roku efekt Netflixa będzie bardziej widoczny, ponieważ wpłynie na cały rok - stwierdził Kiciński. W drugiej połowie lutego w Wielkiej Brytanii ruszyły zdjęcia do drugiego sezonu „Wiedźmina”, przerwano je w połowie marca z powodu epidemii koronawirusa.
„Cyberpunk 2077” ukończony, dostaje ratingi
Obecnie CD Projekt skupia się na przygotowywaniu gry „Cyberpunk 2077”. W połowie ub.r. zapowiedziano, że pojawi się w sprzedaży w kwietniu br., ogłoszono Keanu Reevesa jako jej ambasadora marketingowego oraz rozpoczęto przedsprzedaż. W styczniu firma przesunęła premierę na 17 września, uzasadniając to „potrzebą zapewnienia dodatkowego czasu na prace związane z testowaniem gry, usunięciem usterek i nadaniem jej ostatecznego szlifu”.
W czwartek członek zarządu CD Projekt Michał Nowakowski poinformował, że „Cyberpunk 2077” został już ukończony, natomiast obecnie trwają jeszcze poprawki, m.in. usuwanie błędów.
W marcu firma wysłała grę do agencji ratingowych. - Otrzymaliśmy już większość ratingów, więc nie ma ryzyka, że gra wystartuje bez ratingu na którymś z rynków. Nie widzimy ryzyka, które powstrzymałoby nas przed debiutem gry we wrześniu - podkreślił Nowakowski.
Obecnie przygotowywane są różne wersje językowe „Cyberpunk 2077”. Michał Nowakowski zaznaczył, że w związku z ograniczeniami spowodowanymi przez epidemię zamknięto studia nagraniowe, więc są problemy z rejestracją dubbingu. Przy czym większość nagrań dubbingowych wykonano już wcześniej, a gdyby nie można było zrealizować pozostałych do września, gra zostanie udostępniona bez nich, a potem zostaną uzupełnione w formie cyfrowego dodatku.
CD Projekt nie podaje konkretnych danych o przedsprzedaży „Cyberpunk 2077”, natomiast efekty tego procesu widać w niektórych wskaźnikach finansowych firmy. Należności handlowe na koniec ub.r. wynosiły 129,6 mln zł, wobec 37,19 mln zł rok wcześniej, natomiast przychody sprzedażowe przyszłych okresów wzrosły w ciągu roku z 22,61 do 145,66 mln zł.
Celem dla menedżerów CD Projekt minimum 8,3 mld zł zysku w latach 2020-2025
W sprawozdaniu zarządu za ub.r. zapowiedziano, że na najbliższym walnym zgromadzeniu akcjonariuszy CD Projekt chce uzyskać zgodę na uruchomienie planu motywacyjnego dla swojej kadry zarządzającej na lata 2020-2025.
Przyznanie 80 proc. akcji w tym programie ma być uzależnione od skonsolidowanego zysku firmy. W wariancie bazowym przyjęto następujące założenia:
- minimum 6 mld zł w latach 2020-2023, lub
- minimum 7 mld zł w latach 2020-2024, lub
- minimum 8,3 mld zł w latach 2020-2025.
Natomiast uczestnicy programu będą mogli objąć przydzielone im akcje z dyskontem, jeśli grupa CD Projekt osiągnie wyznaczony zysk netto szybciej:
- minimum 6 mld zł w latach 2020-2022, lub
- minimum 7 mld zł w latach 2020-2023, lub
- minimum 8,3 mld zł w latach 2020-2024, lub
- minimum 10 mld zł w latach 2020-2024.
Z kolei 20 proc. puli akcji w ramach programu motywacyjnego będzie zależne od wzrostu kursu giełdowego CD Projekt od 30 grudnia ub.r.
Nie podano, jak duża pula akcji będzie dostępna w programie ani w jakiej cenie będą mogli je obejmować menedżerowie po spełnieniu wskazanych warunków. - Obecnie prowadzone są prace mające na celu przygotowanie projektów uchwały walnego zgromadzenia oraz regulaminu programu i przedstawienie ich akcjonariuszom spółki - zaznaczono.
CD Projekt na razie nie informuje o swojej strategii na najbliższe lata. Adam Kiciński zapowiedział, że firma ujawni swoje plany po premierze „Cyberpunk 2077”. - Na razie nie chcemy zdradzać więcej na temat naszych przyszłych projektów - zaznaczył.
5,5 mln akcji przydzielono w poprzednim programie motywacyjnym
CD Projekt rozlicza właśnie program motywacyjny dla kadry menedżerskiej na lata 2016-2021, ponieważ z naddatkiem spełniono warunki wyznaczone na okres 2016-2019. Ustalono, że firma przez te cztery lata ma osiągnąć minimum 618,4 mln zł zysku netto (6,51 zł na akcję), natomiast zanotowała 735,4 mln zł zysku netto (po 7,67 zł na akcję). Na tej podstawie przyznano 80 proc. uprawnień do objęcia akcji.
20 proc. uprawnień uzależniono od tego, o ile kurs giełdowy CD Projekt wzrośnie bardziej niż indeks WIG. Od końca 2015 do końca ub.r. cena akcji spółki zwiększyła się o 1 161,9 proc., a WIG jedynie o 24,5 proc. - Tym samym kryterium rynkowe programu motywacyjnego zostało spełnione z dużym zapasem - poinformowano w sprawozdaniu firmy.
Dodano, że program obejmuje maksymalnie 6 mln jej akcji, a dotychczas przyznano uprawnienia do objęcia 5,53 mln. - Program motywacyjny realizowany będzie alternatywnie poprzez emisje i przydział osobom uprawnionym warrantów subskrypcyjnych serii B, uprawniających do objęcia odrębnie emitowanych w ramach warunkowego podwyższenia kapitału zakładowego akcji Spółki dominującej lub poprzez zaoferowanie osobom uprawnionym akcji nabytych przez Spółkę dominującą w ramach przeprowadzonego w tym celu skupu akcji własnych - opisano.
Nie wskazano, w jakiej cenie menedżerowie będą mogli objąć przyznane im akcje. Natomiast przy kursie 329 zł akcji CD Projekt z końca sesji giełdowej w czwartek pakiet 5,53 mln akcji jest wart 1,82 mld zł. Kapitał spółki składa się obecnie z 96,21 mln walorów.
CD Projekt to najdroższa spółka na warszawskiej giełdzie
W czwartek w zeszłym tygodniu CD Projekt pierwszy raz w swojej historii stał się najcenniejszą spółką na warszawskiej giełdzie pod względem kapitalizacji, wyprzedził notujący ostatnio spore spadki kursu PKO BP.
W zeszły czwartek, po publikacji wyników finansowych z ub.r., akcje CD Projekt zdrożały o 6,5 proc. do 329 zł. Przy takim kursie kapitalizacja firmy wynosi 31,62 mld zł. Z kolei PKO BP zanotował wzrost kursu o 3,5 proc. do 22,68 zł i kapitalizacji do 28,35 mld zł.
CD Projekt odrobił już na giełdzie większość spadków z przełomu lutego i marca związanych z paniką na rynkach kapitałowych wywołaną przez epidemię. Wtedy kurs firmy zmalał z ok. 330 zł do 216 zł.
Kurs firmy mocno zyskuje od połowy 2016 roku. Na koniec 2016 roku wynosił nieco ponad 50 zł, rok później - ok. 100 zł, a poziom 200 zł pierwszy raz przekroczył w połowie 2018 roku.
Największymi akcjonariuszami spółki są jej wiceprezes Marcin Iwiński (ma 12,64 proc. kapitału), jej były menedżer Michał Kiciński (10,91 proc.) i wiceprezes Piotr Nielubowicz (6,38 proc.). Dzięki tym pakietom w ostatnich latach wszyscy trafili na listy 100 najbogatszych Polaków.
Dołącz do dyskusji: CD Projekt: w br. większy wpływ serialu „Wiedźmin”, premiera „Cyberpunk 2077” we wrześniu niezagrożona