Szefowie IBRIS i IBSP krytykują swoje sondaże przedwyborcze. „Błąd w interpretowaniu chęci udziału w głosowaniu”
Szef IBRIS Marcin Duma mocno skrytykował Instytut Badań Spraw Publicznych za dwa sondaże przedwyborcze z maja, w których Koalicja Europejska miała dużo wyższe poparcie od PiS. - Czy zamierzacie zakończyć współpracę z „firmą krzak”, która oszukała Was i Waszych czytelników? - spytał media zamawiające te sondaże. Szef IBSP Łukasz Pawłowski tłumaczy, że błąd w sondażach wynikał z nieprawidłowego zinterpretowania chęci respondentów do udziału w głosowaniu. - Zalecałby Marcinowi Dumie wstrzemięźliwość i chłodną głowę, szczególnie po bardzo nieudanych sondażach jego pracowni w wyborach samorządowych - dodaje.
Dołącz do dyskusji: Szefowie IBRIS i IBSP krytykują swoje sondaże przedwyborcze. „Błąd w interpretowaniu chęci udziału w głosowaniu”
Chciałbym się tylko dowiedzieć, jak w sondażowni Łukasza Pawłowskiego, ale też w innych sondażowniach typu Pollster czy Ariadna Iwygląda proces badawczy (poszczególne jego etapy) oraz czy i na ilu osobach zrobiono pilotaż.